Dzień dobry
widzę burzliwy temat tygodni wciąż numer 1 [emoji23]
Mój lekarz liczy skończone. Jak byłam raz u niego w 33+5 to i tak wpisał 33/34 mimo , że było bliżej niż dalej do skończonego
Ja sobie liczę , że skończyłam dzisiaj 36 i zaczęłam 37. Ale jestem w 36 bo taki jest skończony
Jak będziesz wracała z córką ze szpitala to najlepiej żeby pieska nie było wtedy w domu. Niech wejdzie np. ze spaceru jak już Kornelia będzie w łóżeczku. Żeby widział , że była pierwsza. Że to domownik, nie gość.
To mamy podobny wzrost, bo różni się o 1cm
i zaczynalysmy z podobnej wagi bo ja z 60
a przytyłam 12kg
Małymi brzuszek ale jeszcze Ci wyskoczy.
Ja nawet nie zwróciłam uwagi , dopiero po zrobieniu zdjęcia tydzień po tygodniu, zauważyłam jak się powiększył
Zdj z kiedyś
A co do pleców, wczoraj pół dnia przy każdym ruchu krzyczałam. Już mi się śmiać chciało w pewnym momencie bo te jęki wychodziły z bólu samoistnie. Ale ból w tym pośladku jest okropny. Muszę powiedzieć o nim lekarzowi , wątpię żeby było to coś normalnego. Jak idę do łazienki to co krok mnie zgina w pół :/
Zobacz załącznik 872272
To chyba tylko ja mam takiego nie do tego psa.. w sumie nie mój, tylko brata.. jak nie ma go w domu to przybiegnie, da się pogłaskać, polezy itp. jak jest brat to nie mogę do pokoju wejść lub przez przedpokój przejść bo się krzywo patrzy, wciągne rękę żeby pogłaskać to warczy, jest zdolny ugryźć :// chciałabym kiedyś mieć swojego, wiernego i kochanego ..
Poszłabym na wesele
jak bym się lepiej czuła oczywiście
miłej zabawy [emoji9]