reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

@miloscwczasachpopkultury myślisz, że wasz synek będzie zazdrosny o Kornelię?[emoji4]


Oj nie, pilnuje mnie non stop i jest bardzo grzeczny mimo młodego wieku, bo ma 11 miesięcy. Bardzo mnie broni, jak idzie ktoś pod wpływem czegokolwiek to on to czuje i szczeka od razu na kogoś, albo jak mój chce mnie przytulić albo zbliża się to on na niego tez szczeka hah :) a pokoik małej mamy min stop otwarty i wszystko tam stoi, a on nic nie rusza i nie niszczy, tylko wchodzi ciekawy czasami i wącha. Oprócz tego bardzo lubi dzieci i ciągnie do nich bardzo i nieraz już obwąchiwał maluszki albo takie 3-6 letnie dzieci i reaguje bardzo dobrze także nie mamy obaw w ogóle. I tak do domku Bartek przyniesie po porodzie jej ciuszek do niuchania dla niego żeby się oswoił z zapachem nowego domownika, ale jestem spokojna ;)
 
reklama
Nie wiem .. mnie i tak rozwaliło jak mi lekarz powiedział że już mogę rodzić bo będzie ok [emoji23][emoji23]
Wolę jeszcze zaczekać ale nie ma co ukrywać.. po tym co przeszłam w tej ciąży to bardzo się cieszę że już 34 skończony i jeszcze żeby maluszek mial 2500 i to będzie mój wielki sukces [emoji8]
Doskonale cię rozumiem[emoji16]
 
Oj nie, pilnuje mnie non stop i jest bardzo grzeczny mimo młodego wieku, bo ma 11 miesięcy. Bardzo mnie broni, jak idzie ktoś pod wpływem czegokolwiek to on to czuje i szczeka od razu na kogoś, albo jak mój chce mnie przytulić albo zbliża się to on na niego tez szczeka hah :) a pokoik małej mamy min stop otwarty i wszystko tam stoi, a on nic nie rusza i nie niszczy, tylko wchodzi ciekawy czasami i wącha. Oprócz tego bardzo lubi dzieci i ciągnie do nich bardzo i nieraz już obwąchiwał maluszki albo takie 3-6 letnie dzieci i reaguje bardzo dobrze także nie mamy obaw w ogóle. I tak do domku Bartek przyniesie po porodzie jej ciuszek do niuchania dla niego żeby się oswoił z zapachem nowego domownika, ale jestem spokojna ;)
To najważniejsze[emoji16] Ja się martwię o psa teściowej...bokser, odkąd się wyprowadziliśmy jest mega zazdrosny o mnie. Jak tam jedziemy, to czuje się jakby był moim cieniem[emoji23] i średnio lubi dzieci [emoji852] dzieci sąsiadów w niego zawsze czymś rzucały, jak były małe
 
To najważniejsze[emoji16] Ja się martwię o psa teściowej...bokser, odkąd się wyprowadziliśmy jest mega zazdrosny o mnie. Jak tam jedziemy, to czuje się jakby był moim cieniem[emoji23] i średnio lubi dzieci [emoji852] dzieci sąsiadów w niego zawsze czymś rzucały, jak były małe

Oj to niedobrze.. biedny piesek, skoro takie przeżycia miał. Hmm ale z teściowa mieszkacie czy tylko ją odwiedzacie?
 
Jaki kochany [emoji5] mój ciagle koło mnie leży i pilnuje nas :)

Nasz też się uzależnił od nas. Mamy go dwa lata. Zabrany od patologii z dyskopatią, łapy po wypadku połamane i źle pozrastane bo był zostawiony sam sobie, spychany że schodów, kopany, siedział więcej na ulicy. Przestał chodzić ale go jakoś podreperowalismy. Mamy jeszcze suczkę z ulicy. Trochę ciężko.mo będzie z nimi i z małą no ale co zrobić :) nie oddam nigdzie za nic.
IMG_20171218_215610.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20171218_215610.jpg
    IMG_20171218_215610.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 440
Nasz też się uzależnił od nas. Mamy go dwa lata. Zabrany od patologii z dyskopatią, łapy pobwypadu połamane i źle pozrastane. Przestał chodzić ale go jakoś podreperowalismy. Mamy jeszcze suczkę z ulicy. Trochę ciężko.mo będzie z nimi i z małą no ale co zrobić :) nie oddam nigdzie za nic.Zobacz załącznik 872210


Kochane pieski, jak słodko śpią grzeczniutkie :) dasz rade, później wszystko to już kwestia organizacji i siły wewnętrznej :) warto dla takich kochanych stworzen, ja uwielbiam psy, najwierniejsi kompani i jakie to wdzięczne i kochane jest :)
 
reklama
Oj to niedobrze.. biedny piesek, skoro takie przeżycia miał. Hmm ale z teściowa mieszkacie czy tylko ją odwiedzacie?
Tylko odwiedzamy![emoji16][emoji16] no biedny. Dzieciory skończyły go męczyć w momencie kiedy podrósł i mógł przez płot przeskoczyć. Mimo to średnio reaguje na dzieci. I tym bardziej się obawiamy, bo nie raz będziemy u teściowej, a nie ukrywam że uwielbiam tego psa[emoji4]
 
Do góry