reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

No to bierzesz wózek albo gondolą do łazienki[emoji4] ludzie sobie różnie radzą[emoji4]
Czasem na kanapie dają i otaczają poduchami, chociaż taki noworodek się na razie nie przewraca.
Albo mata na ziemi i tak dziecko leży[emoji4]Tak, myliśmy i pielęgnacja cała była[emoji39]
I jak Wam poszlo z pielegnacja lalki? [emoji23]
Myslisz, ze przyda Ci sie w zyciu to co mieliscie na zajeciach? Wahalam sie kilka miesiecy nad szkola rodzenia i w koncu sie nie zdecydowalam :D
 
reklama
Ja zajmowalam się dzień i noc córka brata bo po urodzeniu mieszkała z nami, A miała depresję i nic przy małej nie robiła. Wszystko ja z siostrą i moja mama. później z A mieszkalam dluzszy czas, bo brat jeździł za granicę. Od wyjścia ze szpitala zmieniałam pieluchy, karmiłam , usypialam , przebierałam, uspokajalam podczas kolek itp. Ale to było jednak 5lat temu. Wiadome , że takich rzeczy się nie zapomina i coś tam będę umiała. Ale dochodzi stres, do tego każde dziecko inne. Zwłaszcza przy swoim jest inaczej. I czuję , że nic nie wiem .. :huh: ale i tak cieszę się , że ciągle miałam kontakt z tak malutkim dzieckiem. Będzie mi łatwiej troszkę przy swoim. :) Mam nadzieję :hmm:
Eee to już wg ;) ja nie miałam tak bliskiego kontaktu z dziećmi, będę się wszystkiego uczyć na swoim. Mam nadzieje, ze dam radę, chociaż wiadomo ze obawy są i to spore czy podołam. Moja najmlodsza siostra już 13 lat skończyła, jak się urodziła to ja miałam 14 i nie miałam w głowie, żeby się nią zajmować przebierać/ kapać itd. Głupi wiek, zreszta i tak bym pewnie wszystko zapomniała do tej pory. A później dzieciaczki były w rodzinie, jednak już nie tak blisko :p
 
I jak Wam poszlo z pielegnacja lalki? [emoji23]
Myslisz, ze przyda Ci sie w zyciu to co mieliscie na zajeciach? Wahalam sie kilka miesiecy nad szkola rodzenia i w koncu sie nie zdecydowalam :D
U mnie w szpitalu powiedzieli, ze ostatni termin dla nas dostępny to w przyszły weekend, kolejny w sierpniu ale to już roznie może być. A zapisaliśmy się w sumie tylko dlatego, ze nawet nie chcieli powiedzieć co potrzeba wziac ze sobą do szpitala 'wszystkiego dowiecie się na szkole rodzenia'. Wcale nie planowałam na to iść, a oni widocznie specjalnie to robia, żeby ludzie chodzili...
 
I jak Wam poszlo z pielegnacja lalki? [emoji23]
Myslisz, ze przyda Ci sie w zyciu to co mieliscie na zajeciach? Wahalam sie kilka miesiecy nad szkola rodzenia i w koncu sie nie zdecydowalam :D
Było dużo ciekawych rzeczy poruszanych[emoji4] Jeśli chodzi o pielęgnację dziecka, to zarówno ja, jak i mąż, mamy i mieliśmy kontakt z małymi dziećmi i nie raz to robiliśmy[emoji4] Wiadomo, z własnym będzie inaczej[emoji16]
Na pewno dużo moich wątpliwości rozwiano[emoji4] i dużo też informacji potwierdzono.
Dostaliśmy materiały z zajęć i tak na dobrą sprawę, po przeczytaniu tego, można ogarnąć wszystko bez zajęć praktycznych[emoji4]
 
Było dużo ciekawych rzeczy poruszanych[emoji4] Jeśli chodzi o pielęgnację dziecka, to zarówno ja, jak i mąż, mamy i mieliśmy kontakt z małymi dziećmi i nie raz to robiliśmy[emoji4] Wiadomo, z własnym będzie inaczej[emoji16]
Na pewno dużo moich wątpliwości rozwiano[emoji4] i dużo też informacji potwierdzono.
Dostaliśmy materiały z zajęć i tak na dobrą sprawę, po przeczytaniu tego, można ogarnąć wszystko bez zajęć praktycznych[emoji4]
Mi zostaja internety i coraz mniej czasu na przygotowanie sie :D
 
U mnie w szpitalu powiedzieli, ze ostatni termin dla nas dostępny to w przyszły weekend, kolejny w sierpniu ale to już roznie może być. A zapisaliśmy się w sumie tylko dlatego, ze nawet nie chcieli powiedzieć co potrzeba wziac ze sobą do szpitala 'wszystkiego dowiecie się na szkole rodzenia'. Wcale nie planowałam na to iść, a oni widocznie specjalnie to robia, żeby ludzie chodzili...
A masz swoją położna? Możesz sobie wybrać jakas kobietkę, niektóre są nawet przy Twoim porodzie. Moja akurat nie będzie, bo w moim terminie ma urlop, ale wybierajac ja byłam tego świadoma.
 
Eee to już wg ;) ja nie miałam tak bliskiego kontaktu z dziećmi, będę się wszystkiego uczyć na swoim. Mam nadzieje, ze dam radę, chociaż wiadomo ze obawy są i to spore czy podołam. Moja najmlodsza siostra już 13 lat skończyła, jak się urodziła to ja miałam 14 i nie miałam w głowie, żeby się nią zajmować przebierać/ kapać itd. Głupi wiek, zreszta i tak bym pewnie wszystko zapomniała do tej pory. A później dzieciaczki były w rodzinie, jednak już nie tak blisko :p
Wieloródki się denerwują , martwią a co dopiero my. Przy pierwszej ciąży :) myślę ,że to normalne. Ja wiem , że dużo pytam, sprawdzam itp ale mam nadzieję , że dziewczyny nie mają mi tego za zle [emoji23] chyba na kazdego stres działa inaczej :oops:
 
reklama
Do góry