reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Nameczylas się biedna tyle godzin ://
Ale jak cudowne wiadomosci ❤️❤️
Jak na ciążę bliźniacza to na prawdę masz duże te dziewczyny. ❤️❤️
Przypomnij jak chcecie dać na imię ? Ania i . ? I tak mnie ciekawi jedna rzecz [emoji5] której dasz na imię Tak a której tak. ? To takie urocze ❤️
Marta i Ania, która będzie pierwsza ta będzie Martusia :) Drugi będzie Aniutek :)
 
reklama
Dziewczyny, zastanawiam się nad wkładem do wanienki dzidziusia. Kiedyś były takie gąbki, teraz widziałam takie jakby leżaczki plastikowe czy nawet takie z materiału co wygladaja jak mini leżaki do opalania [emoji23] a Wy co macie/polecacie?
 
Calkowicie cie rozumiem :* hormony robia swoje.. mi sie chce dzis ryczec hyhy tak ooo bez powodu chyba.. :/ ale mniejsza z tym.. jesli widzisz ze cos sie dzieje z nim i on nie daje rady.. ze sie oddalacie,wspieraj go.. powiedz ze jest w domu i go potrzebujesz.. ze zawsze tu bedziesz i moze na ciebie liczyc.. to duzo daje, a i on psychicznie odpocznie w domu,gdy nie bedzie myslal o pracy ;) daj mu sie np wygadac.. a wtedy nie oddalicie sie ,a zblizycie.. ❤❤
Mądre te Twoje słowa, doświadczenie przez nie przemawia:) ja wiem,że tak trzeba,ale nie do k9nca umiem. Bo widzę niekiedy w jego zachowaniu czysty egoizm i sobie myślę,że czemu ja muszę być inna... ech...kiedyś było inaczej, trochę życie się zmienia,a ja mam problem by zaakceptować zmiany i brać życie jakim jest... chciałabym by mnie bardziej docenial. Ale on zamyka się na swoje problemy...dużo na głowie,bo teraz moja ciąża, martw się o nas,wiem to, w pracy ciągle coś...echhh..

A Ty też masz dużo na głowie kochana, może daj upust emocjom i się wyplacz, czasem pomaga! Albo się wygadaj czy wypisz na forum;);):*
 
Hyhy moj tez nie dostal dawno.. ale to nie znaczy ze mnie zdradza.. kochana ty jestes sliczna nie masz powodu do zazdrosci ❤ musicie porozmawiac ale razem ,a nie osobno.. rozumiesz o co mi chodzi? :)
Hehehe... jasne,rozumiem... No a my właśnie nie umiemy już razem... wytrzymałością kiedyś miesiąc rozmawiając tylko o sprawach dotyczących dziecka, nic poza tym? Dwa uparciuchy z nas... silne charaktery,nikt nie chce ustąpić. Ciężko, ciężko...
 
Powiedziałam mu,że to będzie trudny czas, bo wiem jak czułam się po porodzie z synem. Teraz będzie jeszcze inna sytuacja, bo bedzie drugie dziecko,a trzeba dac poczucie miłości pierwszemu,a przy tym ja sama będę rozbita hormonalnie,emocjonalnie, będę obolala i zmeczona... I on to wszystko wie...Ale...No właśnie... ALE...taka szansa może się szybko nie zdarzyć....a chce nam zapewnic lepszy byt,a to jest szansa...

Dodatkowo mam takie głupie podejrzenia,że może on kogoś ma... bo tak jak któraś tu z Was trafnie określiła, czuje się jak aseksualny pingwin, nie uprawiamy seksu juzz od 3,5 miecha...a facet to facet... poza tym zawsze byłam zakompleksiona zazdrosnica...:/
Jesteś na prawdę bardzo ładna kobieta. Masz śliczna figurę. Jesteś młoda. Nie wiem skąd te twoje kompleksy się biorą.
Po ciąży wszystko wróci do normy. Nie możesz dobieraćsobie do głowy takich głupot, bo to oddziałowuje jeszcze gorzej na wasze relacje. A jeśli chodzi o pracę. To daj mu szansę się rozwijać. Domu nie utrzymacie , dzieci. Jeśli będzie siedział bez pracy. Ja też jestem ciągle sama. Ale wiem, że inaczej się nie da. Też musisz to zrozumieć. A mówił Ci jaki czas pracy, kiedy wolne itp ?
 
Nie no ja nie biorę pod uwagę tego,że on ma odmówić... bo to byłoby niemadre. Tylko tak strasznie mi smitno;( mieliśmy spędzić te 2 tyg z dzidzia i starszym synem,żeby się zapoznać... I w ogóle...później po dwóch miesiącach, może we wrześniu mieliśmy gdzieś pojechać odpocząć, bo przebieg ciąży dramat, ciągły stres by nie mieć wczesniaka...A ja wiem,jak mój mąż podchodzi amibicjonalnie do tematu i jak przeżywa każda prawie rzecz w firmie... I wtedy w domu to nie ma, tzn ciągle zamyślony, zamknięty w tej swojej meski3j jaskini... strasznie się boję,że sie bardzo oddalimy od siebie. Mi jest ciężko żyć jego życiem, bo moim będzie dom, dzieci. A jestem aktywna kobieta, pomimo że macierzyństwo daje mi mnóstwo radości, to kosztuje mnie to wiele wyrzeczeń... I czasem nie radze sobie z taka zazdrością w stosunku do męża, do jego życia. Bo facet nie musi rezygnować z niczego....
Wydaje mi się że nie ty jedna jesteś zazdrosna o to że facet z niczego nie rezygnuje na poczet dziecka tylko musimy my , kobiety .. ciężka sytuacja ale jeśli przetrwacie takie rzeczy to wszystko przetrwacie [emoji8]
Powiedziałam mu,że to będzie trudny czas, bo wiem jak czułam się po porodzie z synem. Teraz będzie jeszcze inna sytuacja, bo bedzie drugie dziecko,a trzeba dac poczucie miłości pierwszemu,a przy tym ja sama będę rozbita hormonalnie,emocjonalnie, będę obolala i zmeczona... I on to wszystko wie...Ale...No właśnie... ALE...taka szansa może się szybko nie zdarzyć....a chce nam zapewnic lepszy byt,a to jest szansa...

Dodatkowo mam takie głupie podejrzenia,że może on kogoś ma... bo tak jak któraś tu z Was trafnie określiła, czuje się jak aseksualny pingwin, nie uprawiamy seksu juzz od 3,5 miecha...a facet to facet... poza tym zawsze byłam zakompleksiona zazdrosnica...:/
Zdrada ? Nie znam Was ale proszę nie dobieraj sobie do głowy że ma kogoś bo wyjeżdża czy coś.. większość facetów robi to jednak po to by jego rodzina żyła godnie a nie po ty by mieć dziewczynki jakieś oprócz ciebie. I pewnie jemu też jest ciężko tylko faceci często tego nie okazują..
I ty jak aseksualny pingwin ? Z takim ciałem ? Proszę cię . Ja mogę tylko pomarzyć by wyglądać tak jak ty [emoji8] a to że nie możemy uprawiać seksu czy nawet nie mamy ochoty .. nasi mężowie na pewno to rozumieją i nie polecą do kogoś innego z tego powodu, w końcu nosimy im największe skarby pod sercami [emoji8]
 
reklama
Do góry