Masz, racje, doczytałam. Ale mimo to myślę, że Twoja lekarka ma słuszność. Dbaj o siebie - to najlepsze co możesz zrobić dla maluszka. Martwienie się nie pomaga, a wręcz jest niedobre bo podniesiony poziom kortyzolu niekorzystnie wpływa na rozwój.
Mówiąc otwarcie - mój zarodek miał w ubiegłą środę, w 8 tygodniu 1cm. Też się wystraszyłam bo widziałam, że inne dziewczyny mają większych rozmiarów zarodki na tym etapie, a mój taki malutki. Od razu myśli typu "a co jeśli zaszkodziłam bo nie wiedząc że jestem w ciąży brałam leki na samym początku?". Poszukałam trochę więcej i zrozumiałam, że muszę poczekać i być dobrej myśli. Wiele osób pisze o tym, że na początku zarodek był mniejszy niż 'powinien' ale potem się to wyrównało i dzieć zdrowy. Dodatkowo u Ciebie in vitro też na pewno ma znaczenie. Daj mu czas, daj sobie dobrą opiekę to zaprocentuje :*
czasem naprawdę da się znaleźć fajniutkie rzeczy dla dzieciaczków za grosze. Wczoraj wylukam parę rzeczy dla bobaska naprawdę super nie zniszczone milutkie w dotyku hm, cubus i takie tam. Nie będę inwestować zbyt wiele w nowe ciuszki bo dziecko bardzo szybko wyrasta :-)
