E
Ewka34
Gość
Hyhy on ma takie pomysly a kiedys na gwiazdke dostalam patelnie pelna krowek rok pozniej mlotek z napisem "prezent wybij sobie z glowy" ale dostalam cos i takJaki prezent słodki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hyhy on ma takie pomysly a kiedys na gwiazdke dostalam patelnie pelna krowek rok pozniej mlotek z napisem "prezent wybij sobie z glowy" ale dostalam cos i takJaki prezent słodki
A baby shower nie zdążyłam. Ale tym się nie przejmuję, bo i tak się zastanawiałam czy robić jak przetrwam i będzie wszystko dobrze, to może spotkam się z koleżankami u mnie tak w 37 tyg jeszcze, ale bez wielkiej imprezyChwilami żałuję że nie mieszkam tam gdzieś z wami na Śląsku [emoji23] bo chyba nie pomieszalam. Mieszkacie w miarę blisko siebie nie ? [emoji39] Mogłybyśmy sobie leżeć razem [emoji23]
@Maljan zdążyłaś w końcu zrobić ten baby shower ?
Super
I jaka szyjka długa, a tak się martwiłas , że może się skracać najważniejsze , że z malutka wszytko dobrze :*
Zetrzeć na góręPotrzebuje znów waszej rady. Dziś na mecz dla męża i szwagra postanowiłam zrobić przegryzke biało czerwona [emoji23]
Mam już owoce zalane galaretka , mysle dać cienką warstwę budyniu i na to bitą śmietane. Mam biała czekolada i myślałam żeby ją gdzieś wcisnąć .. tylko gdzie ? Za tarce zetrzeć na górę , czy może kawałkami powkladac ? Żeby mi się znów który nie zadławił [emoji23]Zobacz załącznik 868816
Nie wiem Klaudia czy dużo gorzej. Mi moja położna mówi że do czasu kiedy nic innego się nie dzieje to coś tam mogę robić [emoji39]Ja mam miękka i skracajaca się :/
Czyli to dużo gorzej tak ?
Ciekawe co mi powie w lipcu. W sumie idę w poniedziałek a w sobotę kończę 37 to te 5dni mnie nie zbawia gdyby trzeba było poleżeć jeszcze ale miło było by już wyjść na Świerże powietrze .. [emoji14]
A mam pytanko was też męczą mdłości ?? Od rana po prostu nie mogę dać sobie rady. Czuje się jak na początku ciąży .. momentami mam wrażenie jak bym miała zwymiotować. Czuje się jak na kacu
Smog to chyba w Krakowie większy niż u nas fabryka nie wiem, ale lotnisko jest niedaleko, to fabryka może też [emoji23]Mogłabym się przeprowadzić tylko czy znajdzie się tam jakaś fabryka co produkuja silniki samolotowe ? Mój mąż bez tego ani rusz jego odwieczny warunek wyprowadzki gdziekolwiek [emoji23]
I trochę boje się smogu [emoji87][emoji87][emoji87][emoji87]
Masz racjęMaljan. Bo u jednej jest 29mm ale szyjka się nie skraca bo lekarz to widzi co wizytę. A u drugiej jest 45 mam i szyjka się skraca mimo rzadkiego wstawania z łóżka.
Więc tu nie ma co patrzeć na to. Ewa ma coś koło 25mm i ma tylko odpoczywać. Ale nie leżeć i nie musi wstawać tylko na siku jak my. Bo widocznie jest krótka ale się trzyma.
Ja miałam 5cm. A po 4 tygodniach 37 , kazał przyjść za 10 dni i już 30mm więc zlecił leżenie. Gdyby dalej się nie skróciła to pewnie bym nawet luteiny nie dostała.
Przynajmniej nie ma problemu z puszczeniem prania w domu [emoji23][emoji23][emoji23]To nie mój temat w ogóle ja nawet nie do końca wiem co mąż w pracy robi. Dla mnie to on jedynie naciska zielony guzik, tyle wiem [emoji23]
Mój maz to nie tyle huty co po prostu obrabiarki sterowanie numerycznie - cnc .. czyli wielkie maszyny z dużą ilością guzików , ale pewnie wiesz o co chodzi [emoji16].. można to porównać do gigantycznej pralki z dużą ilością programów [emoji23][emoji23]
Ja też wy macie rodzić przede mną więc się szykuj [emoji23]Ja chcę minimum za 3 tyg nie strasz, że za 2, nie jestem na to gotowa [emoji23][emoji23][emoji23]
Sporo km przed Wami. A dokąd jedziecie? Szczęśliwej podróży. Odpocznij sobie i nabierz sił na poród [emoji5]
Czkawka to nic złego. Mój synio też kilka razy dziennie ma.
Same dobre wieści [emoji5]
Ja mam te kłucia w kroku jakby mnie ktoś na pal nadziewał jak szaszłyka. I tylko jak chodzę. Chciałabym urodzić wcześniej ale tak ze 2 tyg co najwyżej nie więcej. I właśnie mi się te kłucia zaczęły po wizycie u gina ostatniej. Wtedy szyjka 35mm to podobno trochę poniżej normy ale twarda więc gin kazał się nie przejmować. Ale teraz już sama nie wiem.. ja cc nie miałam. Jak mi bardzo to będzie dokuczać i coraz częściej to umówię się wcześniej do gina bo następną wizytę mam 9.07.