reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Doczytam Was za chwilę....byłam u gina przez te bóle z prawej strony najpierw swirowal że co tam przeżywam znowu (nigdy nic nie przeżywałam) najpierw opukal po plecach i nic zero bólu ale to byłam po nospie kazał na fotel i zdziwiony bo byłam we środę czyli 5 dni temu i szyjka zjechala do 2.2 cm i rizwarcie ale ile nie powiedział :( pobrał wymaz na gbs i mówi albo szpital albo pessar ale na tym moim zadupiu raczej pessar odpada bo nie dam rady kupić go na jutro :( bo by mi już jutro założył a się 2-4 dni czeka na dostawę już mnie nerw wziął i se myślę ok pójdę do szpitala na te sterydy w razie W a tu niespodzianka wyszłam od niego dzwonie do apteki ok 50 km od nas i dostałam ten pessar dzwoniłam do niego ale nie odbiera napisałam SMS i czekam kiedy się odezwie ;) bo wilolalabym ten pessar i być w domu.A plecy pobolewaja ale od czego ???dał jeszcze na posiew no to się wygadałam jestem o 100 zł lżejsza za wizytę a jutro za pessar 160 jak ten się łaskawie odezwie ;)jak nie to będe go molestowac od rana telefonem ;)
Ojej to uważaj na siebie, na Was! Dobrze, że pojechałaś do lekarza. Lepiej zawracać głowę, jak potem żałować, że się tego nie zrobiło!
 
reklama
Ja, że tak powiem jestem nauczona być samą. Dopóki nie zaszłam w drugą ciążę wychowywałam dziecko sama (ojciec Kuby zostawił mnie w połowie ciąży) i, siłą rzeczy, musiałam nauczyć się być matką i ojcem, ogarnąć wszystko i jeszcze wygospodarować czas dla siebie. Do tego powiem, że moje dziecko w ciągu pierwszego roku życia przeszło szpitale i dwie operacje, także lekko nie było, a ja jeszcze w dodatku nie mogłam iść do pracy, byłam kompletnie sama (moja mama mieszkała już kilka lat w DE i miała też już mojego najmłodszego brata, który jest niecałe 2 lata starszy od mojego syna). Potem Kuba dorósł, poszłam do pracy, w między czasie moje relacje z moim K stawały się coraz mniej luźne i zaszłam znowu w ciążę. I od tej pory musiałam paradoksalnie nauczyć się żyć z kimś, hehe, to było dopiero wyzwanie, do dzisiaj jest :D Po 3 latach K dostał lepszą ofertę pracy, która wiąże się z pracą w różnych miejscach PL, ale widzimy się na weekendy i powiem, że to nas bardziej zbliża do siebie, bo jest co nadrabiać :D A najpiękniejsze jest jak dzieci go witają, bo Jasio się rzuca z całym impetem, a moje starsze dziecko wychyla się ze swojej norki jakim jest jego pokój.

Dlatego też czasem dziwią mnie rozmowy między mamami, szczególnie w parku, jak jedna z drugą mówi jaka to ona zmęczona jest (mając jedno dziecko), że na nic czasu nie ma, nic dla siebie nie może i takie tam :p

Taka refleksja mnie naszła.



Ja do tego jeszcze lubię dodać parówkę, zwykła parówkę, Berlinkę, nic więcej nie potrzeba do szczęścia :)
Podziwiam Cię!!! Szczerze podziwiam!!! Musisz być bardzo silna i super kobieta:) życzę z całego serca,aby wszystko teraz się ułożyło. Kurczę ja bym chyba nie dała rady... chociaż mam koleżanki, które mają mężów marynarzy i widzę że do tego naprawdę da się przyzwyczaić...
 
Doczytam Was za chwilę....byłam u gina przez te bóle z prawej strony najpierw swirowal że co tam przeżywam znowu (nigdy nic nie przeżywałam) najpierw opukal po plecach i nic zero bólu ale to byłam po nospie kazał na fotel i zdziwiony bo byłam we środę czyli 5 dni temu i szyjka zjechala do 2.2 cm i rizwarcie ale ile nie powiedział :( pobrał wymaz na gbs i mówi albo szpital albo pessar ale na tym moim zadupiu raczej pessar odpada bo nie dam rady kupić go na jutro :( bo by mi już jutro założył a się 2-4 dni czeka na dostawę już mnie nerw wziął i se myślę ok pójdę do szpitala na te sterydy w razie W a tu niespodzianka wyszłam od niego dzwonie do apteki ok 50 km od nas i dostałam ten pessar dzwoniłam do niego ale nie odbiera napisałam SMS i czekam kiedy się odezwie ;) bo wilolalabym ten pessar i być w domu.A plecy pobolewaja ale od czego ???dał jeszcze na posiew no to się wygadałam jestem o 100 zł lżejsza za wizytę a jutro za pessar 160 jak ten się łaskawie odezwie ;)jak nie to będe go molestowac od rana telefonem ;)
A nie pobrał Ci jeszcze oprócz gbsu ogólnego posiewu ? Bo żeby zakładać pessar to w szyjce nie może być żadnych bakterii..jestem zdziwiona,że chce Ci od razu zakładać, skoro na wynik posiewu czeka się 2-3 dni. Mój lekarz nie jest zwolennikiem pessaru, dlatego ja przy szyjce 14 mm nic nie mam...
 
Ja mam męża cały czas przy sobie. Tzn. Pracuje , ale na miejscu. Dodatkowo jeszcze Studiuje i ok. 3 razy w tyg popołudnia spędza na uczelni.
 
Doczytam Was za chwilę....byłam u gina przez te bóle z prawej strony najpierw swirowal że co tam przeżywam znowu (nigdy nic nie przeżywałam) najpierw opukal po plecach i nic zero bólu ale to byłam po nospie kazał na fotel i zdziwiony bo byłam we środę czyli 5 dni temu i szyjka zjechala do 2.2 cm i rizwarcie ale ile nie powiedział :( pobrał wymaz na gbs i mówi albo szpital albo pessar ale na tym moim zadupiu raczej pessar odpada bo nie dam rady kupić go na jutro :( bo by mi już jutro założył a się 2-4 dni czeka na dostawę już mnie nerw wziął i se myślę ok pójdę do szpitala na te sterydy w razie W a tu niespodzianka wyszłam od niego dzwonie do apteki ok 50 km od nas i dostałam ten pessar dzwoniłam do niego ale nie odbiera napisałam SMS i czekam kiedy się odezwie ;) bo wilolalabym ten pessar i być w domu.A plecy pobolewaja ale od czego ???dał jeszcze na posiew no to się wygadałam jestem o 100 zł lżejsza za wizytę a jutro za pessar 160 jak ten się łaskawie odezwie ;)jak nie to będe go molestowac od rana telefonem ;)

Jak dobrze , że te plecy Cię zaczęły boleć...
Dzięki temu będziesz bezpieczniejsza. Już nie ważne czy szpital czy pessar. Ważne , żebyś dotrwała :* a jeśli uda się założyć i być w domu to tym bardziej się cieszę :) bo jesteś dopiero 33 tydzień tak ? Oszczędzaj się kochana jak najwięcej..
A poszłaś z plecami i w końcu nie wiesz co z nimi ? Nie zapomnij jutro sprawdzić.
 
Wiem , że niektóre z Was mają bóle jak na okres i twardnienia, ale zazwyczaj albo to albo to. Też mam i to żadna tajemnica [emoji23]. Ale od wczoraj mam twardnienie razem z bolem , przechodzi twardnienie to i bol jednocześnie. To normalne ? To jest skurcz ?
Mogą to być skurcze. Ale jak się będą często powtarzać to warto skonsultować z lekarzem. Nie chce straszyć Ale moja koleżanka miała takie w 33 tc i tydzień później odeszły wody i rozpoczął się poród.
Do dzisiaj żałuje że tego nie sprawdziła.
 
Czyli o ile skróciła Ci się szyjka w ciągu tych 5 dni?
I w którym dokładnie jesteś tygodniu? Oczywiście że też wolałabym pessar i być w domu niż leżeć w szpitalu. Do którego tygodnia w ogóle zakładają taki pessar?
Z 2.8 na 2.2 to ostatni moment na założenie pessara ale cały czas zastanawiam się nad szpitalem i tymi sterydami na plucka bo za szybko to wszystko się dzieje i ja też dobrze się nie czuje a te plecy to takie dziwne coś na podobe miałam z córką przed porodem parę dni tylko zlewej strony i to mnie najbardziej martwi bo skądś te rozwarcie też się wzięło:( mam całą noc na rozmyślania czy rano pojechać do szpitala i spokojnie wszystko sprawdzić niż bać się w domu ze szybciej urodze.
 
A nie pobrał Ci jeszcze oprócz gbsu ogólnego posiewu ? Bo żeby zakładać pessar to w szyjce nie może być żadnych bakterii..jestem zdziwiona,że chce Ci od razu zakładać, skoro na wynik posiewu czeka się 2-3 dni. Mój lekarz nie jest zwolennikiem pessaru, dlatego ja przy szyjce 14 mm nic nie mam...
No właśnie nie pobrał dlatego się nad tym wszystkim teraz na spokojnie zastanawiam i wybiorę raczej szpital żeby wszystko dokładnie zbadać zwłaszcza to dlaczego bolą mnie plecy :(
 
A no widzisz...lekko nie jest... Ale świadomie podejmowaliscie te decyzje. U nas na początku delegacje były sporadyczne, raz,dwa razy w roku. Teraz raz w miesiącu 3-5 dni. Przyzwyczaje się, ale najbardziej zabolało mnie to,że był w maju i powiedział,że to ostatni wyjazd do porodu...A tu znowu. Tym bardziej,że ja leżąca, szyjka leci w dół. Mamy w domu trzylatka... chodzi o sytuacje, która wiecznie trwać nie będzie,A raptem 2 miesiące.. Teraz jeszcze mnie poinformował,że jak skończy jeden projekt to będzie miał cykliczne,dłuższe wyjazdy szkoleniowe:(:(:( ech... strasznie mi ciężko, do wszystkiego da się przyzwyczaić,wiem. . Ale u mnie jeszcze dochodzi problem z zaufaniem że względu na przeszłość... Nie zdradził mnie,wyprzedze pytania:) Ale nie do końca był fair...

Nie wiem jaka była sutacja. W jaki sposób Cię oszukał. Ale jeśli nie masz do niego zaufania to takie jego wyjazdy Cię po prostu wykończą. Będą klotnie z tego powodu.. chyba , że się dogadacie pod tym względem. A on ma wybór ? Żeby nie jechać ? Jeździ z własnej woli , czy od tego zależy jego praca ?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
A nie pobrał Ci jeszcze oprócz gbsu ogólnego posiewu ? Bo żeby zakładać pessar to w szyjce nie może być żadnych bakterii..jestem zdziwiona,że chce Ci od razu zakładać, skoro na wynik posiewu czeka się 2-3 dni. Mój lekarz nie jest zwolennikiem pessaru, dlatego ja przy szyjce 14 mm nic nie mam...
A ty masz te 14mm a jakieś rozwarcie czy coś???bo u mnie jeszcze to doszło :( te plecy mnie martwią bo to dziwny ból tak jakby właśnie ten ból powodował rizwarcie takie mam wrażenie
 
Do góry