reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Dzień dobry :)

U mnie już coraz lepiej z przeziębieniem i prawie się wykurowalam. U nas będzie max 25 stopni także tez ciepełko ;(
Ja właśnie wstałam, idę z pieskiem, wrócę wezmę prysznic, zjem śniadanko, ogarnę się i zadzwonię do teściowej i pojedziemy do tego szpitala żeby sprawdzić co się tam u mnie dzieje, bo brzuch nadal po bokach twardy jak skala czyli już od piątku od 5 rano.
 
Dzień dobry :)

U mnie już coraz lepiej z przeziębieniem i prawie się wykurowalam. U nas będzie max 25 stopni także tez ciepełko ;(
Ja właśnie wstałam, idę z pieskiem, wrócę wezmę prysznic, zjem śniadanko, ogarnę się i zadzwonię do teściowej i pojedziemy do tego szpitala żeby sprawdzić co się tam u mnie dzieje, bo brzuch nadal po bokach twardy jak skala czyli już od piątku od 5 rano.
Ale nie cały tylko po bokach ?
 
Dzień dobry :)

U mnie już coraz lepiej z przeziębieniem i prawie się wykurowalam. U nas będzie max 25 stopni także tez ciepełko ;(
Ja właśnie wstałam, idę z pieskiem, wrócę wezmę prysznic, zjem śniadanko, ogarnę się i zadzwonię do teściowej i pojedziemy do tego szpitala żeby sprawdzić co się tam u mnie dzieje, bo brzuch nadal po bokach twardy jak skala czyli już od piątku od 5 rano.
Dobrze ze przeziębienie powoli przechodzi..lepiej jedź i zobacz niech Cię zbadają:)
 
No to już jest przesada, żeby przyjsc na gotowe, ani nic nie pomoc jeśli prosi mama prosi o pomoc. Rzeczywiście strasznie zmęczona życiem chyba jest... Najgorsze jest to, ze Ci rodzice na to pozwalają i nawet nie widza nic w tym złego. Nie ma się teraz co dziwić, ze ona to wykorzystuje jak tylko może. We mnie tez by się pewnie gotowało jakbym musiała patrzeć na coś takiego...
Wiesz ja tam chodzę jak muszę ale jak pójdę na chwilę i widzę to wszystko to mnie krew zalewa.Ta córka zachowuje się tak jakby matka była tylko dla niej i dla jej dziecka ostatnio dziadki na bilansie byli z małym bo ona 1 dnia wolnego nie wzięła a jak był nie raz chory to siedzieli z mężem razem w domu z dzieckiem 1 na l4 a 2 na opiece bo ona sama nie da rady z chorym dzieckiem.Dziwne to wszystko a tak jak patrzysz z boku to zastanawiasz się czy oni są normalni a matka to nie raz zaciska zeby bo widać że jest już zła ale zajEB. .udaje ze jej się takie traktowanie i zachowanie córki podoba.Mały to babcie traktuje jak mamę a mamę jest to jest i ciągle za babka chodzi jak moja pójdzie się do babci przytulić to ten dostaje szału że babcia jest jego wlazi na nią i odpycha moja córkę krzycząc że ty masz swoją mamę a jak moja mówi że ty też masz mamę to on ze babcia to jego mama mi to by serce pękło gdyby moje dziecko tak powiedziało a one się głupie cieszą a corunia potrafi powiedzieć "gdyby dziadki mogli adoptować małego to przynajmniej 500plusby mieli a ja spokój " ja prdl co za walnieta baba nie raz to jestem w szoku co ona mówi.Stwierdzam że niektóre kobiety nie powinny mieć dzieci ta co znam na pewno ;)
 
Dzień dobry :)

U mnie już coraz lepiej z przeziębieniem i prawie się wykurowalam. U nas będzie max 25 stopni także tez ciepełko ;(
Ja właśnie wstałam, idę z pieskiem, wrócę wezmę prysznic, zjem śniadanko, ogarnę się i zadzwonię do teściowej i pojedziemy do tego szpitala żeby sprawdzić co się tam u mnie dzieje, bo brzuch nadal po bokach twardy jak skala czyli już od piątku od 5 rano.
U nas też chyba ciepełko, ale ja i tak leżę w domu, to mi to różnicy nie robi. Pierwsza niedziela od baaaardzo dawna, kiedy mój mąż musiał jechać do pracy, tzn na zawody w triathlonie bo jego sklep organizuje. Nie wiem o której wróci, ale mam nadzieję, że nie bardzo późno :(

Daj znać co powie lekarz :)
 
Wiesz ja tam chodzę jak muszę ale jak pójdę na chwilę i widzę to wszystko to mnie krew zalewa.Ta córka zachowuje się tak jakby matka była tylko dla niej i dla jej dziecka ostatnio dziadki na bilansie byli z małym bo ona 1 dnia wolnego nie wzięła a jak był nie raz chory to siedzieli z mężem razem w domu z dzieckiem 1 na l4 a 2 na opiece bo ona sama nie da rady z chorym dzieckiem.Dziwne to wszystko a tak jak patrzysz z boku to zastanawiasz się czy oni są normalni a matka to nie raz zaciska zeby bo widać że jest już zła ale zajEB. .udaje ze jej się takie traktowanie i zachowanie córki podoba.Mały to babcie traktuje jak mamę a mamę jest to jest i ciągle za babka chodzi jak moja pójdzie się do babci przytulić to ten dostaje szału że babcia jest jego wlazi na nią i odpycha moja córkę krzycząc że ty masz swoją mamę a jak moja mówi że ty też masz mamę to on ze babcia to jego mama mi to by serce pękło gdyby moje dziecko tak powiedziało a one się głupie cieszą a corunia potrafi powiedzieć "gdyby dziadki mogli adoptować małego to przynajmniej 500plusby mieli a ja spokój " ja prdl co za walnieta baba nie raz to jestem w szoku co ona mówi.Stwierdzam że niektóre kobiety nie powinny mieć dzieci ta co znam na pewno ;)
Masakra jakaś z tego co piszesz... Szkoda dziecka tak naprawdę :/ Ono chyba nawet nie wie kto jest jego mama. Tacy ludzie nie powinni się za dzieci brać, bo tylko krzywdę dziecku robia... Nie dziwie Ci się, ze nie chcesz tam jezdzic, bo jeszcze przykrość Twojemu dziecku robia, a takie zachowanie jest nie na miejscu i ktos powinien na to zareagować, albo babcia albo mama... a nie cieszyc się jeszcze z takich tekstów i dowalać głupoty, przykre...
 
reklama
Korzystaj ile sie da ;) tez pewnie bym poszla tymbardziej jakbym widziala oburzenie ludzi ;) znajac siebie ,jesli ktos by sie odezwal.. wpuscilabym do kasy pierwszenstwa z bardzo ale to bardzo milym usmiechem ;) jestem cholernie cyniczna ;)
A ja bym jeszcze powiedziała: "ależ proszę, jeśli na prawdę pan/i musi" z tym samym pięknym uśmiechem :)

Moi są bardzo specyficzni nie raz to się zastanawiam czy wszystko z nimi w porządku heh bo nie znam 2 takiej rodziny ;) dziś byłam na chwilę u teściowej a ona akurat prasowala firanki do salonu i mówi do coruni (jak zawsze siedziała u mamusi)weź podtrzymaj firanke to taśmę ściągnę a ona mamusia ja jestem dziś taka nie do życia że nawet wstać mi się nie chce i siedziala trzymając taśmę a matka ściągala sama -brak slow.Zeszlysmy na dół do salonu patrzę a matka wchodzi na drabinę i wiesza firanki a ta stoi i się przygląda ja prdl -pomoc super mamusia ma,córka ma 39 lat i dziś na dworze zostawiła mamie dziecko bo ona się dziwnie czuje a matka (myślałam że padne) może ciśnienie ci skoczylo???może to od słońca (na sekundę nie była na dworze jak było slonce)idź się połóż dzieciaku bo na pewno zmęczona jesteś tylko kuźwa czym jak sobotę ma wolna od pracy i nawet obiadu nie zrobila tylko u matki zjedli (zresztą tak jest codzień )nie raz to zastanawiam się która jest głupsza,stwierdzam że matka a corunia jest po prostu wyrachowana.
Mamusi się oczki otworzą bardzo szeroko, jak nie będzie miała już siły sama robić dużo rzeczy, szczególnie zajmować się wnukiem, albo nie będzie już codziennie gotować obiadków, kupować prezentów. A kiedy ona będzie potrzebowała pomocy, to córeczka się od niej odwróci, nie życzę tego nikomu, ale z tego co piszesz, to jest tego typu człowiek. Wyssać do suchego i na bok.

Dzień dobry w ten słoneczny dzień. Zapowiada się piękna pogoda, ale patrząc na to co się dzieje z roślinami, to przydałby się taki tydzień opadów, trawniki wokół domu suche, żółte.

U mnie dzisiaj mój gotuje rosiołek, także ja bimbam :D
 
Do góry