reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Czyli pewnie wszędzie takie są :D ale zauważyłam że odkąd mój brzuch jest widoczny jako ciążowy to ludzie głównie urzędnicy nie wyskakują do mnie od razu brzydko mówiąc z ryjem tylko są dość mili :D pani w usc była milutka, później jak byłam wyrabiać dowód to tak samo. Szkoda tylko że w dużych marketach ludzie nie są wyrozumiali..
No. I nawet obcy zagada miło na przystanku czy gdzieś. Ja widzę taka większą serdeczność w ludziach względem ciężarnych. Ale ... Są i tacy którzy udają że nie widzą...
 
Byłam wczoraj w kadrach w związku ze zmianą nazwiska i stresowałam się bo te baby zawsze były dla mnie niemiłe i opryskliwe bo boziu święty ktoś od nich coś chce. Ale wczoraj szooook. Miłe jak nigdy, kazały mi usiąść, wszystko mi do ręki przyniosły - papiery, długopis, informację o RODO i nawet zapytały czy wypełnię wniosek o dofinansowanie wczasy pod gruszą także byłam i nadal jestem miło zaskoczona. Ta która zawsze miała jakieś "ale" do mnie to podpytała nawet o płeć, imię i samopoczucie. Ciekawe czy reagują tak na ciężarne czy miały po prostu dobry dzień :D

Ważne , że nie zepsuły Ci dnia swoimi chumorkami bo tak niestety często się zdarza. Siedzą jak za kare i wyrzywaja na klientach. :)
 
reklama
Byłam wczoraj na pierwszym spotkaniu w naszej szkole rodzenia ☺ położna przeprowadziła nas po porodówce od początku do końca. Powiem Wam że wzruszyłam się jak sobie przypomniałam jak 4 lata temu tam przyszło na świat moje dziecko. I fajnie zobaczyć teraz z innej perspektywy te pomieszczenia wszystkie bo wtedy nie kojarzyłam gdzie ja jestem. Najpierw jedna sala gdzie byłam te kilka godzin do momentu rozwarcia. Dalej sala gdzie urodziłam, potem poporodowa i dopiero oddział. Z sali na oddziale w ogóle nie wychodziłam dopiero w dniu wyjścia do domu.
Tematyka spotkania to etapy porodu i metody łagodzenia bólu☺ inaczej się słucha wszystkiego jak już się to raz przeszło. Chyba pójdę jeszcze tylko na spotkanie gdzie pokazują jak ćwiczyć bo jednak takie ćwiczenia w ostatnim miesiącu ciąży dużo dają. Zapomniałam z wrażenia wziąć rozpiskę z wyprawką do szpitala, bo nie wiem co mam spakować a co szpital zapewnia.
Byłam jedyną mamą która poród ma już za sobą. Te dziewczyny wszystkie takie jakieś wystraszone. Chyba sama też te 4 lata temu byłam taka☺ chociaż ja bardziej na luzie do porodu poszłam. Mój mąż się bardziej denerwował. Gorzej teraz mam. Bo wiem co i jak może być..

Fajnie , że jesteś zadowolona :):)
Pewnie też bym wyglądała jak przestraszony dsieciaczek gdybym widziala te miejsca, słuchała co mnie czeka :D
 
Do góry