reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Hej jej. Wczoraj mało mnie było, tylko podczytywałam bo byłam u mamy z synem. Zrobiłam mu labe od przedszkola :) i stwierdziłam że w końcu upał minął to skorzystamy z tego i nie będziemy w domu koczować.

Nienawidzę snów w ciąży !!!
Dziś znów obudziłam się z płaczem...
Śniło mi się, że mój małżonek (najpierw wyglądał jak biologiczny ojciec mojego syna, potem dopiero jak on sam) spakował się, wyprowdzil i wziął wszystkie pieniądze, zostawiając mnie z czterolatkiem , w ciąży , na mieszkaniu które zaraz trzeba opłacić. Powiedział tylko że ma dość takiego życia i potrzebuje odpoczynku. I wybyl gdzieś gdzie cały czas był pijany. . Masakra....
Myślę że gdzieś podświadomie zaczyna mnie tłuc strach że znów sama z dzieckiem (teraz już w dziećmi) zostanę, a ojciec będzie miał w nosie, gdzie też dobrze wiem że mój mąż to nie ten typ człowieka. Bo jest bardzo rodzinny i odpowiedzialny.
Ehhhhh.

Dziś jeszcze 11.45 prenatalne ostatnie. Zobaczymy co u Mai i jak już urosła.

Miłego dnia :)

Masakra współczuję snu...:/
Daj znac po wizycie, ja wizytuje jutro :)
 
reklama
Dzień dobry.
A idźcie z tymi snami. Dzisiaj pierwszy raz śniły mi się moje dziewczynki. Urodziłam je pięknie o czasie, był śliczne, duże, jedna miała nawet już cztery ząbki, ale lekarze kazali przyszyć im pępowiny i schować z powrotem do brzucha. A Jasio z niewiadomego powodu nosił pieluszkę. Obudziłam się rano, z przekonaniem, że sny to ostatnia rzecz na jaką warto zwracać uwagę, bo są po prostu głupie. Dodam, jeszcze żę w tym śnie chciałam sprzedać wiadro czereśni.

U mnie w szpitalu musisz mieć swoje[emoji4]
Nie wiem jak jest w tym szpitalu, w którym będę rodzić, ale np. na Brochowie we Wrocławiu dają ligninę pod tyłek. Kubę rodziłam w nieistniejącym już dzisiaj szpitalu, ale tam też dawali ligninę. Musiałam mieć za to swoje podpaski.
 
Zebrałam się dzisiaj z rana bo jak od razu nie wstanę to później mam lenia cały dzień a dzisiaj te warsztaty więc muszę być na chodzie w miarę szybko.

U mnie w szpitalu nie trzeba ubrania dla męża, jest w tym co ma na sobie, nawet ochraniaczy na buty nie trzeba.
 
Hej jej. Wczoraj mało mnie było, tylko podczytywałam bo byłam u mamy z synem. Zrobiłam mu labe od przedszkola :) i stwierdziłam że w końcu upał minął to skorzystamy z tego i nie będziemy w domu koczować.

Nienawidzę snów w ciąży !!!
Dziś znów obudziłam się z płaczem...
Śniło mi się, że mój małżonek (najpierw wyglądał jak biologiczny ojciec mojego syna, potem dopiero jak on sam) spakował się, wyprowdzil i wziął wszystkie pieniądze, zostawiając mnie z czterolatkiem , w ciąży , na mieszkaniu które zaraz trzeba opłacić. Powiedział tylko że ma dość takiego życia i potrzebuje odpoczynku. I wybyl gdzieś gdzie cały czas był pijany. . Masakra....
Myślę że gdzieś podświadomie zaczyna mnie tłuc strach że znów sama z dzieckiem (teraz już w dziećmi) zostanę, a ojciec będzie miał w nosie, gdzie też dobrze wiem że mój mąż to nie ten typ człowieka. Bo jest bardzo rodzinny i odpowiedzialny.
Ehhhhh.

Dziś jeszcze 11.45 prenatalne ostatnie. Zobaczymy co u Mai i jak już urosła.

Miłego dnia :)

Przeszłaś już swoje w życiu a teraz sytuacja z powiększeniem rodziny i podświadomość robi swoje. Każda z nas teraz potrzebuje pewności tej stabilizacji i bezpieczeństwa ☺
To napisz nam od razu jak Twoja malutka ☺
Ja do poniedziałku muszę wytrzymać

Mnie to jest za zimno teraz, ale jednak lepiej się czuję w tym chłodzie niż w 30 st upale. Podobno już dzisiaj ma być cieplej i z każdym dniem coraz goręcej..

A ja właśnie wracam ze sklepu. Jutro mojej małej urodziny i nakupiłam jej cukierków żeby wzięła do przedszkola ☺

Miłego dnia dziewczyny ☺
 
reklama
Do góry