Kasiula8989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 1 074
Hej jej. Wczoraj mało mnie było, tylko podczytywałam bo byłam u mamy z synem. Zrobiłam mu labe od przedszkola i stwierdziłam że w końcu upał minął to skorzystamy z tego i nie będziemy w domu koczować.
Nienawidzę snów w ciąży !!!
Dziś znów obudziłam się z płaczem...
Śniło mi się, że mój małżonek (najpierw wyglądał jak biologiczny ojciec mojego syna, potem dopiero jak on sam) spakował się, wyprowdzil i wziął wszystkie pieniądze, zostawiając mnie z czterolatkiem , w ciąży , na mieszkaniu które zaraz trzeba opłacić. Powiedział tylko że ma dość takiego życia i potrzebuje odpoczynku. I wybyl gdzieś gdzie cały czas był pijany. . Masakra....
Myślę że gdzieś podświadomie zaczyna mnie tłuc strach że znów sama z dzieckiem (teraz już w dziećmi) zostanę, a ojciec będzie miał w nosie, gdzie też dobrze wiem że mój mąż to nie ten typ człowieka. Bo jest bardzo rodzinny i odpowiedzialny.
Ehhhhh.
Dziś jeszcze 11.45 prenatalne ostatnie. Zobaczymy co u Mai i jak już urosła.
Miłego dnia
Masakra współczuję snu...:/
Daj znac po wizycie, ja wizytuje jutro