Bajunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 3 230
Dzień dobry,
współczuję dziewczynom co leżą większą część ciąży. Ja od soboty więcej poleguję bo bolał mnie brzuch i stwierdziłam, że do jutrzejszej wizyty leżę. Wzięłam tydzień wolnego i leniuchuję Przez to leżenie nic mi się nie chce ani sprzątnąć ani zrobić obiadu jestem, opadłam z sił.
Ja też ostatnio więcej staram się odpoczywać i jak jestem sama w domu bo dziecko w przedszkolu, mąż w pracy to jak zjem śniadanie i od razu nie wezmę się za jakąś pracę to jest mi ciężko się zebrać. Im dłużej leżę tym bardziej boli mnie kręgosłup i tym gorzej jest mi później wejść na obroty.
A to trafił na prawdę na jakiegoś rzeźnika chirurga. Mój teść w ubiegłym roku też rozciął dłoń z wierzchu i miał sporo szwów założonych a dzisiaj można powiedzieć, że śladu nie ma.To chyba zalezy od ludzi.. tu przytocze troche innt przyklad.. moj maz ucial sobie reke pila do drewna ,dosc gleboko.. pojechalismy zaszyc i ma tak zszyte i taka blizne jakby mu to robil jakis rzeznik.. wiec tu duzo zalezy od profesjonalizmu lekarzy
Myślę , że zszycie krocza profesjonalnie to jedno a próg bólu i nastawienie psychiczne to drugie. Chyba wszystko ma znaczenie. Nieraz kobieta nawet nie wie od razu że oprócz nacięcia pękła. Znajoma dopiero sama w lusterku zauważyła, że ma po obu stronach krocza szycie. A o progu bólu to też by można dużo pisać..