reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

A ja dziewczyny mam na to lepszy sposób :D Wszystkich środków bardziej żrących czy duszących zapachem używa mój mąż, co za tym idzie on sprząta tam gdzie trzeba tego użyć czyli np wannę. A później wszystko wróci do normy :p
A no to też racja, u nas teraz w trakcie ciąży z 70-80% razy mąż sprzątał łazienke bo mi te środki śmierdzą bardziej niż zwykle :)
 
reklama
Ja właśnie popralam cały zestaw ciuszków. Jutro wypiore pościel z ochraniaczem niech czeka w komodzie. Dziś na przyjść laktator elektryczny z canpola.
Planuje dziś kupić mała walizka bo synu jedzie z klasą na biwak. A jak wróci to ja ją przejme i zacznę powoli pakować swoje rzeczy do szpitala . Niech stoi w kącie bo z tym szpitalem to różnie bywa.
Choć do sierpnia mi się nie spieszy
 
Ja właśnie popralam cały zestaw ciuszków. Jutro wypiore pościel z ochraniaczem niech czeka w komodzie. Dziś na przyjść laktator elektryczny z canpola.
Planuje dziś kupić mała walizka bo synu jedzie z klasą na biwak. A jak wróci to ja ją przejme i zacznę powoli pakować swoje rzeczy do szpitala . Niech stoi w kącie bo z tym szpitalem to różnie bywa.
Choć do sierpnia mi się nie spieszy
Moje do szpitala juz stoi i czeka ;)
 
Ja kiedyś wystarczy że próbowałam używać rękawiczek bo przez ręce też coś tam pewnie się dostaje , myślałam że to takie proste i szybkie a okazało się że zanim założyłam te rękawiczki to minuta , później jeszcze je myłam i się tylko wkurzalam więc zrezygnowałam :D
Wiadomo każdy dba o siebie jak chce :) ja już bardziej uważam na to co jem niż jak sprzątam , ale to może dlatego że dużo jem a mało sprzątam :D

No i mam nadzieję że życie zwykłej dziewczyny nie skróci się o 30lat bo nie będzie u siebie w domu sprzątać w maseczce. Bo moje ciotki w angli zajmują się zawodowo sprzątaniem, robią to codziennie po parę godzin bez maseczki. To żeby ich życie nie skróciło się o 60lat :( ludzie widocznie jeszcze nie wiedzą o szkodliwości sprzątania , a szkoda. Mogliby rozdawać gdzieś takie maseczki .. może dlatego nie jest to rozglosnione żeby ludzie nagle nie przestali sprzątać ? U mnie mogłoby się to tak skończyć [emoji85][emoji85]
Kochana ja pracuję w rękawiczkach. Mus zawodowy i w maseczce przy pedicure.
No ale to już inna kwestia zabezpieczenia się przez ryzykiem zakażenia wirusami, grzybami , bakteriami (zakażenia biologiczne). Do rękawiczek chwilę się przyzwyczajałam, a do maski dalej nie jestem przyzwyczajona, a jeszcze jak nie założę soczewek tylko mam okulary to mnie szlak trafia. Maseczka zjeżdża, albo mi okulary parują [emoji23] soczewki dużo wygodniejsze, ale fakt faktem też nie do końca bezpiecznie. Bo pył z naskórka że stop wpada do oka i pod soczewkę. Więc mam takie okulary ochronne. Ale to znów to samo co zwykle okulary...
 
reklama
Dokładnie urlop a opieka to też różnica :)
Damian też od razu mówił kiedy idzie na urlop, szef dlatego idzie w pierwszej połowie lipca, a współpracownik w pierwszej połowie sierpnia. Ale... On jest bez dzieci, baby. Z mamusia mieszka po dziś dzień. Wszystko wokół niego robi, a nigdy Damianowi na rękę nie poszedł. I ja się pytam to co jak Krzysiek będzie miał urlop a ja wcześniej urodze, bo z terminem to te nie tak że pewny jest. To powiedział że się Krzysiek wtedy będzie martwił.
Jeszcze jak mój maz miał mieć w lipcu zabieg na żylaki (przeniósł na pozna zimę) to Krzysiek do niego palną że czemu tego zabiegu nie zrobi będąc dwa tygodnie w domu po moim porodzie...
Kumasz ???
Facet po 30 i ręce opadają....
Mój Damian tylko podobno westchnął i mu powiedział : bo wtedy to ja będę się żona po zabiegu i dziećmi zajmował, a nie żoną żeby musiała pocięta zajmować się mną...
Bo po żylakach też nie dźwignie, nie pochodzi dużo. Tak jak i ja po cc.
Po prostu gość zero wyobraźni i pojęcia o życiu...
Przykra sprawa.. ale to są chyba ludzie właśnie tacy co nigdy życia prawdziwego nie mieli i nie wiedzą jak to jest . Ah nic nie poradzimy , a szkoda :)
 
Do góry