Aż mi się przypomniała wczorajszA sytuacja hahaha
Lezymy z K już wieczorem po przytulankach właśnie i rozmawiamy sobie. I mówi , że się trochę przeraził bo juz nie jest tam tak ciasno i do tego poczuł tam coś twardego .. i myslal że może uderzył mała w główkę albo nóżkę
myslalam , że się zleje.
Wytłumaczyłam mu , że nie ma szans żeby jej dotknal. Bo gdyby tak się dało to każda baba by siedziala z palcem w .. i głaskała swoje dziecko
A jeśli chodzi o to, że jest szerzej to normalne ? Przygotowuje się wszystko do porodu ? Czy robi mi się rozwarcie ?
a to twarde to mogła być szyjka czy coś ?
śmieje się z K a sama nie wiem co to mogło być