Ja pająki wynoszę na balkon
Na trój kąpielowy nakładam tunikę plażową i mogę sobie bimbać nad wodą. Teraz nie przymierzałam jeszcze mojego stroju, ale obawiam się, że może być za ciasny w brzuchu i zrobiłabym tak samo, gacie od stroju a góa top i na to tunika
Ja się w ogóle na nogach nie "debiluję" bo włosów nie ma, a jak są to i tak ich nie widać... popaliłam sobie kiedyś je kremem do depilacji z avonu.
A jeśli chodzi o strefy pomiędzy, to lecę maszynką na ślepaka... nie umiem łogolić się czymś innym z kolei
Ja mam dwa ręczniki z akuku, jeden dwuwarstwowy frotte, a drugi polarkowo frotte, oba z kapturkiem. Ale to są stare ręczniki (były dla Janka, po córce przyjaciółki). Jeszcze mam jeden z kapturkiem z biedronki i ten jest mega gruby, ale Jasio lubi się nim do dzisiaj wycierać
Szczególnie jak nakłada go sobie na głowę (kapturek) i udaje jakiegoś ninję.
Mam też takie zwykłe, nówka funkiel nie śmigane, bez kapturków, babcia mi dała, frotte, mega grube.
Oj tam, oj tam... bez lodów. Zamroź sobie jakiekolwiek owoce, na jakie masz kaprys.... jeśli posiadasz dobry blender/kruszer to jedziesz po zamrożonych owocach i masz najzdrowsze lody na świecie
A co do wielkości dziecka... Z Jasiem cały czas słyszałam, że będzie duży, nawet w opisach usg mam "duży płód".. i co? Ważył 3550 i był długi na 56, kruszynka moja... duży to był Kuba hehe, klocek ważył 4460 i był 58 długi.
Ja nie werandowałam ani jednego ani drugiego. Z tym, że oboje wyszli ze szpitali mając po 2 tyg i poszli na głęboką wodę, spacerki właściwie od razu. Kuba mógł dłużej, bo to letnie dziecko, Jasio góra na 30 minut, bo lutowy facecik, ale wózek nakrywałam folią na deszcz i było mu cieplutko.