reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Narazie (odpukać) nie mogę narzekać. Nie męczą mnie obrzęki, bezsenność i inne dość męczące dolegliwości :) Jedyne co spędza mi sen z powiek to nieobecność męża, który obecnie jest w Niemczech i przyjedzie dopiero na poród :( Oby zdążył, bo był obecny przy dwóch poprzednich i był nieoceniona pomocą, choćby po to żeby mieć się na kim wyżyć przy bolesnych skurczach :D ;)
Mój też pracuje w Niemczech. Przyjeżdża w czwartek rano na 4dni i też przyjedzie dopiero ponownie na poród.. :(
A przy czym pracuje ? Rozumiem, że Ci ciężko. A nie może przyjechać tydzień/dwa przed terminem ? Wiem, że różnie może być ale zawsze tak bezpieczniej niż w dokładny dzień planowanego porodu. Bo wątpię , żeby tak utrafić się dalo.
 
reklama
Basenu jeszcze nie mam, ale chyba trzeba będzie się zaopatrzyć w te lato hehe. Ja staram się tak nie przebywać za długo na sloncu, wiadomo czasem to nie uniknione jest. W niedziele wysmarowałam się kremem z filtrem w razie czego, żeby mnie nie spaliło, bo pojechaliśmy nad jezioro pospacerowac trochę :p to słońce odstraszyłam i burza przyszła, taka ulewa ze nim wróciliśmy do auta to przemoknięci do suchej nitki :D To nie problem, ze terminowo jesteś lipcowa, roznie to może jeszcze być :p
To pięknie odpoczęłas na słońcu :D
Ja też nie przebywam na słońcu długo. A praktycznie w ogóle. Z dwa razy na tydzień wyjdę , jak muszę coś załatwić lub na krótki spacer. Ale źle się czuje w taką pogodę i wolę łóżko :D
No pewnie, jesCze Wy możecie być lipcowe a ja sierpniowa :D zobaczymy jak te nasze dzieciaki będą chciały :)
 
Nie wiem czy jest sens zazdrościć basenu na ogrodzie .. ja mam i mogę sobie pomarzyć bo nie wyjdę po drabince . Jest mi jeszcze bardziej szkoda .. wolałabym żeby basenu nie było teraz :D co do stroju ja się raczej nigdzie nie wybieram ale jeśli mogłabym jeździć nad wodę to i tak bym nie kupowała stroju. Wzięłabym białe majtki od stroju i taki biały top na szelkach :)
Dlatego ja mam w planach kupić coś małego, tak zebym mogła się do niego wtoczyć Haha
 
Dlatego ja mam w planach kupić coś małego, tak zebym mogła się do niego wtoczyć Haha
Ja zobaczę co mi powie lekarz na wizycie , czy będę mogła normalnie funkcjonować. Jeśli tak to też pomyślę nad takim malutkim by tylko tyłkiem klapnac i się ochłodzić. A potem basen małemu zostanie :)
 
Wczoraj na szkole rodzenia mieliśmy zajęcia o karmieniu piersią i laktacji. Przekażę Wam jedną z informacji, która mnie zaskoczyła i z którą się nie spotkałam wcześniej - napar z mięty i szałwii wpływają hamująco na laktację. O ile szałwia mnie aż tak nie interesuje to już mięta owszem bo piję jej sporo.
Ja o tym wiem. Szałwię piłam w 4-5dobie po porodzie jak miałam nawał pokarmu. O mięcie wspominała mi ostatnio położna. Z kolei koper, pokrzywa działają pobudzająco na laktację.
 
Mój też pracuje w Niemczech. Przyjeżdża w czwartek rano na 4dni i też przyjedzie dopiero ponownie na poród.. :(
A przy czym pracuje ? Rozumiem, że Ci ciężko. A nie może przyjechać tydzień/dwa przed terminem ? Wiem, że różnie może być ale zawsze tak bezpieczniej niż w dokładny dzień planowanego porodu. Bo wątpię , żeby tak utrafić się dalo.


Z tym jego przyjazdem jest o tyle kiepsko że wolne dostanie tylko na 2-3 tygodnie, więc już sama nie wiem co wolałabym, czy żeby był tydzień przed terminem, czy jednak był dłużej kiedy maleństwo już się pojawi na świecie. Ehhh normalnie codziennie mu mówię co innego i chłop w końcu zglupiał i sam nie wie co ma robić :D
 
To pięknie odpoczęłas na słońcu :D
Ja też nie przebywam na słońcu długo. A praktycznie w ogóle. Z dwa razy na tydzień wyjdę , jak muszę coś załatwić lub na krótki spacer. Ale źle się czuje w taką pogodę i wolę łóżko :D
No pewnie, jesCze Wy możecie być lipcowe a ja sierpniowa :D zobaczymy jak te nasze dzieciaki będą chciały :)
Mnie tez męczą te upały, obudziłam się po 7, a jeszcze nie wstałam :O mąż obudził się po 9 i już w sklepie jest, ja nie miałam jakos weny, żeby z nim jechac :p ale trzeba będzie się ogarnac chyba i pojechac na miasto, albo Przynajmiej na spacerek do ikei, ale to wtedy za dużo nie kupię, a może to i lepiej Heh
 
reklama
Mojej bratowej urosły stopy w pierwszej i w drugiej ciąży. Po pierwszej wróciły do normy, obecnie jest 4 miesiące po drugim porodzie i jeszcze się nie zmniejszyły ;)
Nie do końca że są opuchnięte, ja mam jakby na długość większe :D

Ja dziś do gina się wybieram po miesiącu jestem bardzo ciekawa co mi powie. Maż wymyślił wyjazd teraz na weekend nad morze, zapytam lekarza czy nie widzi przeciwwskazań bo to jednak kawał drogi z Wrocławia. Idę się zaraz odchaszczać. Dramat. Z synem jak mi wody odchodziły to na lajcie się ładnie wygoliłam jeszcze a tu dwa miesiące do terminu a ja już ledwo tam daje radę :p zapomniałam lusterko kurde kupić i bedzie cieżko. Tak pomyślałam ze przydałoby się cos takiego na kształt iRobota, że wpuszczasz tam na te chaszcze i on ogarnia Ci fryzurę :D

Chciałam Wam zwrócić uwagę jeszcze na to słońce i kremy jakimi się w ciąży smarujemy. Mi od słońca wychodzą przebarwienia, tzw. ostuda ciążowa, trzeba uważać bo to lubi sobie potem zostać. Jak kupujecie kremy z filtrem to koniecznie zwróćcie uwagę na rodzaj filtra, niestety większość kremów (te drogeryjne to chyba wszytskie) mają szkodliwy filtr chemiczny przenikający. O ile normalnym ludziom nie zaszkodzi o tyle w ciąży już gorzej, bo przenika do krwioobiegu i do łożyska, tym samym do dziecka. Srokao pisała też o tym na blogu, myślę że warto zwrócić na to uwagę i zainwestować w dobry krem z bezpiecznym filtrem :)
 
Do góry