reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Nie wiem jak z okulistyką, ale na innych specjalizacjach (przynajmniej u nas) jak kardiologia (!!!), ortopedia, czy rehabilitacja, to cito znaczy jedynie tyle, że w przeciągu roku a nie 2-3 lat się dostaniesz [emoji23] także ten, lepiej na IP ;)
Jak bym tyle miała czekać, to biorę kartę kredytową faceta w łapkę i lecę prywatnie :)
 
reklama
Dziewczyny tyle naklepakyscie przez półtorej dnia, ze leżałam z dobra godzinę i czytałam. U nas dziś kolejny wolny Dzien, takze tez nie będę na bieżąco. Nie wiem jeszcze co będziemy dziś robic, ale mam nadzieje, ze gdzieś pojedziemy :D Teraz wstaje szybkie śniadanko i do kościoła na msze, a później się zobaczy. Ostatnio znajoma pytała mnie kiedy baby shower robię :D Powiedziałam, ze raczej nie planuje, na co ona, ze mi zrobi i wczoraj jak przyjechali do nas przywiozła nam coś takiego
IMG_9892.JPG

Piękne poprostu ❤️ Na dodatek sama to zrobiła, nawet nie wiedziałam, ze takie zdolności ma :) także bardzo miło, mamy pierwszy prezent dla malutkiej :) tylko z tego co widziałam to ubranka na rozmiar 50, ja sama nawet takich nie kupowałam. Nie wiadomo czy wg się przydadzą. W każdym bądź razie piękny gest :)

Miłego dzionka Wam wszystkim życzę! :)
 

Załączniki

  • IMG_9892.JPG
    IMG_9892.JPG
    1,5 MB · Wyświetleń: 382
@zanka też właśnie ostatnio myślałam o niej :( Zwłaszcza przy okazji jak dziewczyny pisały że ostrożnie jeżdżą autami. Jakoś przypomniała mi się ta sytuacja :(

Ale powiem Wam, że w grudniówkach i styczniowkach sa co najmniej 3 nasze sierpniowe mamy, które straciły swoje maleństwa w pierwszych tc :) Także jest zawsze nadzieja, widać że te mamuśki szybko wracają na forum, chociaż tyle :)

@Luiza. współczuję sytuacji z okiem, ja też nienawidze jak coś mi jest i trzeba gdzieś jeździć po szpitalach/lekarzach :/ Powodzenia na IP.

Wczoraj miałam straszny dzień, jakąś depresję przedporodową czy jak. Nic mi się nie chciało, nic mi się nie podobało. Poszliśmy na kawę i siedziałam w kawiarni a przede mną wielkie lustro. Humor jeszcze bardziej poszybował w dół, jestem taka wielka, mimo że przytyłam 8kg, co nie jest najgorszym wynikiem bo sie w miarę pilnuję, to i tak mam wrażenie że wyglądam jak sprośna świnia :( I ci ludzie którzy się ciągle na mnie gapią jak na jakieś dziwadło, serio w tak wielkim mieście jak Wrocław nie widzieli nigdy koboety w ciązy? Najchętniej nie wychodziłabym spod kołdry :(

Jakiś kryzys Cię dopadł. Ja staram się nie dopuszczać do siebie czarnych myśli i negatywnych emocji choć gorsze dni każdego łapią. Zapowiada się że w sumie dużo nie przytyjesz, więc łatwiej Ci będzie wrócić do figury. Ja po ciąży z córką schudlam jeszcze więcej niż przytyłam. Ludźmi się w ogóle nie przejmuj. Tylko pomyśl sobie, że masz pod sercem zdrowe maleństwo, które niedługo będziesz miała na rękach. A z takich przyziemnych sposobów na poprawę humoru to może zakupy , fryzjer, kosmetyczka pomogą?
 
Hmm ja dając ubranka po córce komuś licze się z tym że mogą się zniszczyć, zresztą niestety ciuszki po 2 dziecku już się nie dopieraja tak jak przy pierwszym niestety materiał się zużywa. Sama widzę że ciuszki po siostrzenicy niestety po mojej córce juz ida do kosza. Natomiast dajac od razu mówię że jak coś będzie wątpliwej jakości to od razu do kosza a nie do pudel do zwrotu bo tylko mi roboty dołożą jak będę musiała ja to wywalać.

U mnie w rodzinie i wśród znajomych to częsta praktyka , że pożyczamy sobie ubranka po swoich dzieciach. Jak ktoś już nie planuje więcej dzieci to już ich z powrotem nie chce. Takie ubranka do roku z których dziecko najszybciej wyrasta . Wiele takich ubranek dziecko miało kilka razy na sobie i nie zdążyły się zniszczyć.
Ja teraz też wymienię się z sąsiadką która ma syna w wieku mojej córki i teraz będzie mieć dziewczynkę a u mnie chłopak ☺
 
I miałyście rację wczoraj..
Nie chciałam panikować wczoraj i przeleżałam te bóle.. dzisiaj na szczęście już jest dobrze ale dzwoniłam do lekarza i powiedział , że jak się zdarzy taka sytuacja ponownie i nie przejdzie po nospie i odpoczynku to odrazu szpital.
I żałuję , ze wczoraj nie pojechałam , bo mogło się coś dziać a ja przetrzymalam.. zazwyczaj jestem panikara i wszystko wyolbrzymiam i myślałam , że tym razem też tak jest :( głupia jestem :(:( gdyby się coś stało to bym sobie nie darowała..... Z najgorsza glupotka zawsze lecę do lekarza a wczoraj co.. :(:(
 
Dziewczyny tyle naklepakyscie przez półtorej dnia, ze leżałam z dobra godzinę i czytałam. U nas dziś kolejny wolny Dzien, takze tez nie będę na bieżąco. Nie wiem jeszcze co będziemy dziś robic, ale mam nadzieje, ze gdzieś pojedziemy :D Teraz wstaje szybkie śniadanko i do kościoła na msze, a później się zobaczy. Ostatnio znajoma pytała mnie kiedy baby shower robię :D Powiedziałam, ze raczej nie planuje, na co ona, ze mi zrobi i wczoraj jak przyjechali do nas przywiozła nam coś takiego Zobacz załącznik 858902
Piękne poprostu ❤️ Na dodatek sama to zrobiła, nawet nie wiedziałam, ze takie zdolności ma :) także bardzo miło, mamy pierwszy prezent dla malutkiej :) tylko z tego co widziałam to ubranka na rozmiar 50, ja sama nawet takich nie kupowałam. Nie wiadomo czy wg się przydadzą. W każdym bądź razie piękny gest :)

Miłego dzionka Wam wszystkim życzę! :)

Super prezent. Ja nie słyszałam, żeby ktoś wśród moich znajomych miał kiedyś baby shower. Ale na chrzciny moja córka dostała bukiecik ze śliniaczków i gryzaczków ☺
 
I miałyście rację wczoraj..
Nie chciałam panikować wczoraj i przeleżałam te bóle.. dzisiaj na szczęście już jest dobrze ale dzwoniłam do lekarza i powiedział , że jak się zdarzy taka sytuacja ponownie i nie przejdzie po nospie i odpoczynku to odrazu szpital.
I żałuję , ze wczoraj nie pojechałam , bo mogło się coś dziać a ja przetrzymalam.. zazwyczaj jestem panikara i wszystko wyolbrzymiam i myślałam , że tym razem też tak jest :( głupia jestem :(:( gdyby się coś stało to bym sobie nie darowała..... Z najgorsza glupotka zawsze lecę do lekarza a wczoraj co.. :(:(

Ale przeszło Ci już?
 
U mnie w rodzinie i wśród znajomych to częsta praktyka , że pożyczamy sobie ubranka po swoich dzieciach. Jak ktoś już nie planuje więcej dzieci to już ich z powrotem nie chce. Takie ubranka do roku z których dziecko najszybciej wyrasta . Wiele takich ubranek dziecko miało kilka razy na sobie i nie zdążyły się zniszczyć.
Ja teraz też wymienię się z sąsiadką która ma syna w wieku mojej córki i teraz będzie mieć dziewczynkę a u mnie chłopak [emoji5]
U nas robi się tak że jak dziecko wyrośnie to się komuś daje to co się ma niezależnie czy się wcześniej coś dostało. Dla wyjaśnienia : sąsiadka dała mi , ja dam mojej kuzynce jeśli będzie w ciąży , potem kuzynka da komuś jakieś ciuszki itp . Tym sposobem każdy coś kiedyś dostaje i to nie są ciuszki oddane , stare tylko wybrane całkiem dobre :)
I miałyście rację wczoraj..
Nie chciałam panikować wczoraj i przeleżałam te bóle.. dzisiaj na szczęście już jest dobrze ale dzwoniłam do lekarza i powiedział , że jak się zdarzy taka sytuacja ponownie i nie przejdzie po nospie i odpoczynku to odrazu szpital.
I żałuję , ze wczoraj nie pojechałam , bo mogło się coś dziać a ja przetrzymalam.. zazwyczaj jestem panikara i wszystko wyolbrzymiam i myślałam , że tym razem też tak jest :( głupia jestem :(:( gdyby się coś stało to bym sobie nie darowała..... Z najgorsza glupotka zawsze lecę do lekarza a wczoraj co.. :(:(
Ja na swoim przykładzie wiem że za często panikuje i wydaje mi się że jeżeli przeszło i się nie powtórzy to co mogło się stać ? Wiadomo jak się powtórzy to znaczy że coś może być jednak nie tak ale na razie nie masz co się przejmować. Jeśli by się miało coś zacząć to by się zaczęło, a jeśli to miałby być objaw np skracającej się szyjki to się powtórzy ( w co wątpię bo objawy takie są bardzo rzadko )
Jeżeli lekarz by się bał że coś się stało wczoraj to by ci kazal pewnie przyjechać na wizytę :)
 
I miałyście rację wczoraj..
Nie chciałam panikować wczoraj i przeleżałam te bóle.. dzisiaj na szczęście już jest dobrze ale dzwoniłam do lekarza i powiedział , że jak się zdarzy taka sytuacja ponownie i nie przejdzie po nospie i odpoczynku to odrazu szpital.
I żałuję , ze wczoraj nie pojechałam , bo mogło się coś dziać a ja przetrzymalam.. zazwyczaj jestem panikara i wszystko wyolbrzymiam i myślałam , że tym razem też tak jest :( głupia jestem :(:( gdyby się coś stało to bym sobie nie darowała..... Z najgorsza glupotka zawsze lecę do lekarza a wczoraj co.. :(:(

Ja dostałam od lekarza taka karteczkę gdzie mam napisane kiedy jechać do lekarza a kiedy od razu na IP. Też mi się zdążają skurcze przepowiadające i bóle jak na okres. Pamiętam jak się bałam przed pierwszym porodem że nie będę wiedziała czy to już, ale okazało się że jakoś wiedziałam ;) skurcze były wtedy ewidentne i regularne i czas się skracał.
Na tej karteczce jest też napisane że jak czuje niepokój to od razu na IP.
 
reklama
Jak bym tyle miała czekać, to biorę kartę kredytową faceta w łapkę i lecę prywatnie :)
Hihi no tak to najczęściej niestety się kończy :) ja tak po prawdzie to już nawet do mojego rodzinnego nie chodzę po skierowanie na podstawowe badania typu mocz/morfologia/tarczyca, bo jak mam 3 razy chodzić w to samo miejsce, jak mogę iść 2 razy i załatwić sprawę bez krzywego spojrzenia lekarza, bo on nie lubi, jak się do prywatnych chodzi i od niego chce się skierowania, to wolę szybszą drogę. Już się przyzwyczaiłam, że to co na nfz się płaci, to jest to abonament szpitalny, a nie opieka medyczna na codzień. Zresztą, jestem na DG, więc płacę jakies 30-40 zł składki, więc po takiej kwocie nie ma się co spodziewać opieki jak z dr housa [emoji23]
I miałyście rację wczoraj..
Nie chciałam panikować wczoraj i przeleżałam te bóle.. dzisiaj na szczęście już jest dobrze ale dzwoniłam do lekarza i powiedział , że jak się zdarzy taka sytuacja ponownie i nie przejdzie po nospie i odpoczynku to odrazu szpital.
I żałuję , ze wczoraj nie pojechałam , bo mogło się coś dziać a ja przetrzymalam.. zazwyczaj jestem panikara i wszystko wyolbrzymiam i myślałam , że tym razem też tak jest :( głupia jestem :(:( gdyby się coś stało to bym sobie nie darowała..... Z najgorsza glupotka zawsze lecę do lekarza a wczoraj co.. :(:(
Kochana, na pewno siedzisz w internetach i czytasz o ciąży, więc pi razy drzwi wiesz, co jest ok, a co powinno być niepokojące. Jak coś się dzieje z tej drugiej grupy, to trzeba dzwonić do swojej położnej/lekarza albo jechać na IP. A teraz wyrzuty sumienia, że mogło się coś stać, choć się nie stało, też w niczym nie pomagaja. Głowa do góry [emoji8] tak jak któraś dziewczyna tu pisała, lepiej pojechać o 1 raz za dużo na IP, niż za mało :)
 
Do góry