reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Ja pracuję jeszcze do końca maja więc potem będę częściej na forum, bo teraz to ciężko ogarnąć co tu się dzieje, mimo że czytam na bieżąco, to z odpisywaniem już gorzej.

A sny z dupy też znam, odkąd jestem w ciąży to tylko jakieś traumy mi sie śnią. W 99% że mąż mnie zostawia, że mnie zdradza, że odchodzi itp itd ;) A w 1% że umieram ja albo ktoś mi bliski. Ostatnio te sny były w tak dużym natężeniu że już bałam się zasypiać ;)
 
Dzień dobry laseczki.

Ja libida nie mam od samego pcozatku ciązy. Seks może dla mnie nie istnieć, a przed ciążą miałam raczej dość ognisty charakter ;) No ale cóż, ostatnio mi się o dziwo zachciało to nie wiedziałam jak do męża podejść, normalnie jak dziewica jakaś :p

Ja miałam majtki siateczkowe i tylko takie mam teraz. U mnie sprawdziły się super. Tak naprawdę każdemu może pasować coś innego więc ja się nie sugeruje tym co mówią inni. W siateczkowych jest to fajne że one są luźne, nic nie uwiera, bardzo delikatny materiał którego nie czuć w ogóle na tyłku. Nie wiem jak te bawełniane czy nie mają jakiejś gumki itp która może drażnić jeszcze duży brzuch lub bliznę po cc.

A już w ogóle nie umiem sobie wyobrazić żeby nie mieć majtek tylko "leżeć" i wietrzyć. Ja po porodzie nie leżałam w ogóle bo dziecko mi wyło w kółko :p A że spędziliśmy po porodzie 2 tygodnie w szpitalu to miałam naprawdę intensywny okres wtedy. Dobrze że miałam wtedy majtki na tyłku bo byłoby ciężko. Boże jak jak marzę żeby wyjść po porodzie normalnie jak człowiek po 3 dniach!!! Te 2 tygodnie w szpitalu to była taka trauma że ten poród w porównaniu do tego to pikuś ;)

Czekam właśnie na kuriera i modlę się żeby mój wózek który zaraz ma przyjść mi się nie odwidział, bo ostatnio zmieniam zdanie z prędkością światła.

Poruszałyście temat ubranek w rozmiarze 56, warto je mieć naprawdę! Ja kupiłam same 62, syn urodził się 53 cm (mąż ma ponad 180cm) 3350gram, tonął w 62. Odkąd się urodził był drobniutki (teraz ma 5 lat i 16kg). W szpitalu miałam strasnzy problem bo te wielkie ciuchy się nie nadawały totalnie na niego. A że byłam 2 tygodnie w tym szpitalu to bratowa musiała mnie ratować i przywiozła mi nowe ciuchy na 56. Chodził w nich lekko 2-3 miesiące. Więc teraz kupię kilka takich zestawów i zobaczę co mi się urodzi, chociaż według moich obserwacji siostra będzie podobna, ewentualnie minimalnie większa. Zobaczymy na kolejnym usg 3 trymestru.

Wczoraj urodziła moja kolezanka niespodziewanie, w 34tc! Córeczka waży 2200, leży w inkubatorku ale wszystko z nią w porządku. Termin był jakoś przełom czerwca/lipca więc no. Pakuje torbę w przyszłym tygodniu :)
Oczywiście że każdemu będzie pasowało co innego :) ja tylko mówię że to też zależy od szpitala bo u nas się "nie zgadzają" na siateczkowe. Ale przecież wiadomo że zabronić nie zabronią [emoji23]
 
Kurczę, ta moja koleżanka urodziła w 34tc przez przodujące łożysko. Dostała krwawienia i okazało się że łożysko zaczęło się odklejać. Szybka cc. W 20tc lekarz stwierdził ze jest przodujące ale potem powiedział ze już się podniosło :/ więc ona nawet nie wiedziała ze nadal przoduje :/ kuźwa chyba lepiej że tak to się skończyło niż gdyby doszło już do akcji porodowej. Muszę koniecznie sprawdzic to moje łożysko porządnie, bo najprawdopodobniej tez mam przodujące :/
 
Kurczę, ta moja koleżanka urodziła w 34tc przez przodujące łożysko. Dostała krwawienia i okazało się że łożysko zaczęło się odklejać. Szybka cc. W 20tc lekarz stwierdził ze jest przodujące ale potem powiedział ze już się podniosło :/ więc ona nawet nie wiedziała ze nadal przoduje :/ kuźwa chyba lepiej że tak to się skończyło niż gdyby doszło już do akcji porodowej. Muszę koniecznie sprawdzic to moje łożysko porządnie, bo najprawdopodobniej tez mam przodujące :/
A kiedy masz wizytę? [emoji5] mnie za miesiąc potwierdzi na 100%, ale to co już pisałam[emoji5]
 
A kiedy masz wizytę? [emoji5] mnie za miesiąc potwierdzi na 100%, ale to co już pisałam[emoji5]
U mojego gina mam 29 maja, ale on pewnie mi nic nowego nie powie po ostatniej wizycie. 6 czerwca mam to usg 3 trymestru to wtedy przemagluje lekarza niech mi powie jak jest w końcu. A jak bedzie trzeba to pójdę jeszcze do innego
 
U mojego gina mam 29 maja, ale on pewnie mi nic nowego nie powie po ostatniej wizycie. 6 czerwca mam to usg 3 trymestru to wtedy przemagluje lekarza niech mi powie jak jest w końcu. A jak bedzie trzeba to pójdę jeszcze do innego
No warto się upewnić. U mnie to od początku był temat numer jeden każdej wizyty. Magluj lekarza ile wlezie[emoji5]
 
reklama
Do góry