@Fiorna wszystko zależy od dziecka i tylko od dziecka, bo jak wiadomo każde jest inne. U nas akurat taka huśtawka hybrydowa uratowała nam życie nie raz nie dwa. Kupiliśmy jak synek miał już około miesiąca i wył dzień i noc z krótkimi przerwami (kolki). Już byliśmy totalnei bezradni i wyczerpani. Gdzieś na olx wpadłam na tą huśtawkę, kupiłam za 150zł w super stanie (potem sprzedałam za 200zł
hihi. Syn tylko włożony do niej od razu zasnął, czasami nawet w nocy z niej korzystaliśmy. Dziecku jest w miarę wygodnie bo jak się huśta to jej w pozycji leżącej. No ale wiadomo że pewnie to nie to samo co kołyska czy płaski leżak, jednak wtedy to było mniej istotne.
Dlatego z wyborem lezaczka my poczekamy chyba na po porodzie, obczaję najpierw co mi się urodzi i jakie będzie miało potrzeby
Mamy małe 2 pokojowe meiszkanie, kołyskę na kółkach, kokon, na wyjazdy turystyczne łóżeczko po synu więc raczej nie potrzebuje dodatkowego gadżetu do spania. Jeśli jednak dziecko bedzie spokojne to chyba zdecyduje się na tiny love bardziej pod kątem okazjonalnego użycia + siedzienia.
Czy 5 czy 4,3, pozycje to mało istotne bo i tak korzysta się max z trzech
@Maljan ja mam mieszane uczucia co do monitora oddechu, naczytałam się że potrafi się często bez powodu włączać w środku nocy, no ale pewnie to też zalezy od modelu. Chyba najbardziej polecany jest ten Angel Care albo coś takiego. Ja jeszcze nie wiem czy kupię, z jednej strony niektórzy piszą że to zbędny gadżet no a z drugiej czy miś szumiś/lezaczek bujaczek itp itd to nie są zbędne gadżety? Jednak monitor oddechu to nie zabawka czy kolejna pierdółka, tylko ma na celu ochronę życia dziecka... No nie wiem, jestem rozdarta, zadecyduje chyba bliżej terminu. Ale chyba raczej nie kupię. Będę dbała o to aby zminimalizowac ryzyko śmierci łóżeczkowej poprzez brak ochraniaczy na łóżeczko, poduszek i innych kurzołapów. No chyba że dzecko się wczesniej urodzi to wtedy na pewno kupię.
@oliwiapatrycja super cena rzcywiście, dzięki za cynk! Własnie miałam kupować w pizd.e drogiego jelpa, ale w sumie z synem używałam loveli i byłam zadowolona więc lecę po pracy do Biedry.
Podgrzewacza nie kupowałam mimo że syn od poczatku był butelkowy. W nocy stawiałam garnuszek na płytę indukcyjną na max temp i po 15 dosłownie sekundach woda na mleczko była akuratna, tyle co zdąrzyłam nasypać proszek do butelki. Więc jeśli któraś ma płytę indukcyjną to według mnie nie ma sensu kupowanie podgrzewacza. Zawsze lepiej zrobić swieże mleczko, nie pamiętam ile jest czasu na podanie dziecku mleka do spożycia po zrobieniu, chyba coś oko 30 minut?? kurde nie pamiętam, więc i tak trzeba świeże robić. A mieliśmy w sumie podgrzewacz a nie używaliśmy
@Anulaa88 z tym sab simplexem to prawda, śmiac mi się chce jak czasami nam znajomi chwalili i polecali. Niestety na naszego kolkowca nic nie pomagało, nawet te "cudowne" kropelki w końskich dawkach
Dziewczyny odkąd weszłam w 3 trymestr czuję się dokładnie jak w 3 trymestrze
ja chce już sierpień, no dobra chociaż lipiec