Jakieś predyspozycje idą po rodzicach.Moja córka też uwielbia wszystkie domowe zajęcia szczególnie gotowanie, jak cokolwiek w kuchni robię ją albo mąż to ona już jest i dużo pomaga naprawdę myślę że proste że ciasto by już ukręciła z małą pomocą
Teraz będzie syn to nie wiem czy też tak będzie ale może się wrodzi w tatusia który lepiej gotuje niz ja oby oby
U mnie rodzice kierunki z bloków medycznych (pielęgniarki i masażysta fizjoterapeuta), ja kosmetologia, brat medycyna, siostra też chciałabym iść na medycynę [emoji23]
Także biologia itp to w naszej rodzinie główny konik. Tata mimo że praktycznie nie widomy to tak samodzielny że i proste potrawy sam ugotuje.
Ja zajmowałam się siostra jak miałam 12-14 lat bo rodzice dużo prscowali (jest 10 lat ode mnie młodsza) odbieranie z przedszkola, dać obiad. Potem w wieku około 16 lat już sama gotowałam. Mój brat dopiero zaczął się usamodzielniać jak poszedł na studia do innego miasta. Ale ogólnie nieśliśmy swoje obowiązki w domu - brat np odkurzanie, wynoszenie śmieci. Ja mycie naczyń po każdym posiłku (śniadanie, obiad, kolacja). Siostra najmłodsza. Z większą już różnica wieku i do tej pory (16 lat ) taka sierotka że wszystko mama za nią robi. Czasem coś ugotuje sama. A tak to narzeka, że mama cały czas to samo gotuje (no jak pracuje zmianowo po 12h) do tego robiła dziennie studia, teraz zaocznie specjalizacje kierunkowe). To nic dziwnego że jej się nie chce. Ja w wielu mojej siostry gotowałam, sprzątałam, sama pranie nastawiłam i jeszcze się nią zajmowałam gdzie 10 lat różnicy jest.