reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja za swoje zabieram się raz na kilka dni, jak dostaje jakaś część pudelek :D
IMG_20180510_140114_800x600.jpg
IMG_20180510_140057_800x600.jpg

Hahahaha padłam z tym zdjęciem :D
Hahaha ja też :D
Dziewczyny ręce i cycki opadają normalnie.... mam siostrę w wieku 19 lat która jeszcze się uczy i w ramach zawodu 2 dni w tygodniu odbywa praktyki ale chodzi do tej szkoły w kratkę "bo po co, bo jej się nie chce, bo głupie lekcje"...no i dziś nie poszła do szkoły. Ja wróciłam koło 11 z diagnostyki, przebrałam się i zaczęłam sprzątać w kuchni po jej śniadaniu, później obrałam ziemniaki na obiad, doprawiłam mięso, obrałam i ztarłam buraki na obiad w międzyczasie puściłam 2 pralki z ciuchami wszystkich domowników i jedną pralkę z ręcznikami oczywiście to rozwiesiłam sama. Ona w tym czasie zdążyła wykluć się ze swojego pokoju, pójść zapalić papieroska i zrobić mi awanturę że jej nie umówiłam na paznokcie. Uznałam że obiad zrobię później bo tata zadzwonił że po pracy jedzie babci zamontować rolety i tylko powiedziałam siostrze że trzeba będzie kotlety uformować i usmażyć. Właśnie weszła do mojego pokoju z tekstem "ale ja nie umiem utulać kotletów"
Czy tylko u mnie w domu rosną takie pasożyty?
Sorki musiałam się wyżalić bo mi ciężko to ogarnąć...a pomyśleć że ja jestem tylko 5 lat starsza i kurdę jakoś się naumiałam sama "tulać" kotlety.
Ja się cieszę , że nie jestem z tego pokolenia :p mam 21 i w sumie powinnam mieć zachowanie podobne. Ale ja w wieku twojej siostry już dawno temu byłam samodzielna , gotowałam , sprzątałam, myślałam o rodzinie , dorosłym życiu , mieszkaniu , pracy itp.
Mam brata w wieku 16 lat i jest tragedia. Nie potrafi umyć po sobie szklanki, ciężko żeby w ogóle ja wstawił do zlewu. Do szkoły nie chce chodzic, wszędzie robi bałagan. Mam nadzieję , że szybko się wyprowadzimy z K na swoje bo czasem mam brata po dziurki w nosie. Więc wiem co czujesz :hmm:
 

Załączniki

  • IMG_20180510_140114_800x600.jpg
    IMG_20180510_140114_800x600.jpg
    120,8 KB · Wyświetleń: 415
  • IMG_20180510_140057_800x600.jpg
    IMG_20180510_140057_800x600.jpg
    133,8 KB · Wyświetleń: 427
reklama
Te roczniki tak mają. Mój brat w tym roku kończy 18 lat i mamusia robi mu kanapeczki, mamusia robi mu obiadek, mamusia rzuca się podać mu obiadek, bo Michałek sobie nie odgrzeje i Michałek tylko kolację sobie zrobi A wiecie jak? Suchy chleb, bo mu się smarować nie chce, na to jakaś wędlina. Robi matkę w ciula jak mu się podoba, bo jak mu coś nie smakuje co ona zrobi, to od razu brzuch go boli, jest mu niedobrze, a ona łyka to jak pelikan. No ale ja się nie wtrącam, bo to już nie mój cyrk i nie moje małpy. Zazdrość przemawia przeze mnie też, bo ja będąc w jego wiek musiałam od dwóch lat mieć wszystko ogarnięte sama i dwa lata młodszego brata na głowie.
Przyjaciółki córka to samo, leser pierwsza klasa, w ciąży dziewczyna jest, a to co wyprawia, to włos się jeży na głowie, ale to z jednej strony błąd przyjaciółki, której nie chcę obmawiać.

Mnie moje starsze dziecko na plus dzisiaj zaskoczyło, bo się mnie Kuba pyta czy jak będzie sam w domu, to może sobie czasem frytki zrobić? No pewnie, że tak, jak umie obrać i pokroić ziemniaka, to ja przeszkód nie widzę. Tylko musi oleju pilnować. A on na to, że chce się w ogóle nauczyć gotować. Szoking, bo Kuba to takie dwie lewe rączki ma do prac domowych :D


Aparatem będziecie dzieciaczkowi fotki strzelać, potem kolejnym dzieciom, a jak aparat dobry to wnukom ;)


Spróbowałabym.

Mnie gienio dzisiaj posadził na dupie, kazał się oszczędzać, bez ciężkich prac domowych, bez dużych zakupów, więcej odpoczywania, zero seksu. No i spacery też nie za długie, ale to akurat i tak odpada, bo mi ciężko chodzić jest. Ale szyjka trzyma i wszystko pięknie jest, USG za trzy tygodnie.
To czemu właściwie masz się tak oszczędzać?
 
Dokładnie tak :) wszystko z domu wynosimy. Ja akurat tez będę córkę starała się wychowywać z moim Bartkiem żeby potrafiła później koło siebie zrobić sama coraz więcej rzeczy :) żeby była samodzielna i to ona kiedyś przyszła nam pomoc, a nie jeszcze ciągnąć o pomoc jak starzy będą schorowani itd :D
Ale też nie do końca że z domu. I ja i mój brat pochodzimy z tego samego domu, mieliśmy taką samą sytuację. A jesteśmy zupełnie różni. Ja całe życie byłam samodzielna, od 16 roku życia chodziłam na promocje jako hostessa żeby zarobić pare groszy, odkąd pamiętam umiałam zrobić sobie coś do jedzenia, jak w wieku 13 lat przeprowadziliśmy się do domu to był układ z mamą, że ja dbam o porządek na górze a ona na dole. Odkurzałam, myłam podłogę i myłam tam okna (4 pokoje, łazienka i hol). Byłam ambitna, dobrze się uczyłam, maturę zdałam genialnie, skończyłam studia a jeszcze na studiach znalazłam pracę tą którą mam obecnie i rozwinęłam się, awansowałam kilka razy itd.
A mój brat zupełne przeciwieństwo mnie. Jak ja się wyprowadziłam to teraz cały dom spadł na mamę, bo przecież brat ma tylko 20 lat... i tak jak mówię bałaganiarz okropny. Jedyne co to potrafi zadbać o finanse i też sobie dorabia.
 
Ale też nie do końca że z domu. I ja i mój brat pochodzimy z tego samego domu, mieliśmy taką samą sytuację. A jesteśmy zupełnie różni. Ja całe życie byłam samodzielna, od 16 roku życia chodziłam na promocje jako hostessa żeby zarobić pare groszy, odkąd pamiętam umiałam zrobić sobie coś do jedzenia, jak w wieku 13 lat przeprowadziliśmy się do domu to był układ z mamą, że ja dbam o porządek na górze a ona na dole. Odkurzałam, myłam podłogę i myłam tam okna (4 pokoje, łazienka i hol). Byłam ambitna, dobrze się uczyłam, maturę zdałam genialnie, skończyłam studia a jeszcze na studiach znalazłam pracę tą którą mam obecnie i rozwinęłam się, awansowałam kilka razy itd.
A mój brat zupełne przeciwieństwo mnie. Jak ja się wyprowadziłam to teraz cały dom spadł na mamę, bo przecież brat ma tylko 20 lat... i tak jak mówię bałaganiarz okropny. Jedyne co to potrafi zadbać o finanse i też sobie dorabia.
Czytalam kiedys ciekawy artykuł o cechach pierwszego dziecka, srodkowego i trzeciego. U mnie w domu ten schemat sie sprawdzil :D
 
@klaudiaa975 nie kupuje żadnego mleka póki nie okaże się potrzebne. Nastawiam się na kp. W szpitalu jak potrzebowałam to położne dokarmily Alicję mlekiem ze strzykawki także w szpitalu oni są przygotowani a w domu jakby się jakimś cudem nie udało kp to wyśle kogoś do sklepu i już. Ale wcześniej tak jak mówiłam zadzwonię do pediatry albo położnej z prośbą i pomoc.

Nasza córka od kiedy skończyła 3 latka a może i wcześniej ma w domu swoje obowiązki takie drobne jak wyciąganie sztućców że zmywarki czy sprzątanie swojego pokoju. Zawsze po jedzeniu ma odnieść talerz do zlewu jak nakruszy to ma zamieść ,wiadomo że ma dopiero 5 lat więc czasem niektóre rzeczy są zrobione tak sobie ale niech się uczy:))
 
reklama
A co jest wygodniejsze dla poczatkujacej mamy? :) mam troche bodow i zastanawiam sie co do nich kupic
Szybciej założyć półśpiochy. Ale gumki uciskają jeszcze delikatny i wrażliwy brzuszek i np mogą zbierać się gazy. Spioszki z kolei na brzuszku są luźne. Także jedno i drugie :) w granicach rozsądku :) do spania, jak w domu cały dzień spędzacie to dla dziecka na pewno lepiej spioszki / pajacyki. Będą bardziej swobodne niż półśpiochy :)
 
Do góry