reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
@KatiNails tak podłącze się pod temat zasiłków. Też jestem na swojej DG, płacę ryczałtowy zus + składkę na chorobowe. Dla nas chyba przysługuje chyba jakiś zasiłek macierzyński? Nie orientowałam się jeszcze bardzo szczegółowo w tym temacie. Muszę księgową podpytać [emoji33]
 
@KatiNails tak podłącze się pod temat zasiłków. Też jestem na swojej DG, płacę ryczałtowy zus + składkę na chorobowe. Dla nas chyba przysługuje chyba jakiś zasiłek macierzyński? Nie orientowałam się jeszcze bardzo szczegółowo w tym temacie. Muszę księgową podpytać [emoji33]
Ciebie tak. Mnie nie. Raz że miałam krótko działaność, dwa że zawalilam jeden miesiąc z terminową płatnością, a żeby Ci przysługiwało chorobowe i macierzyński to musisz mieć terminowe płatności minimum 3miesiące. Poza tym mi się nie opłacało ciągnąć nawet na chorobowym działalności (niski) ZUS bo chorobowe grosze, a składki te społeczne bodajże o ile się nie mylę te 200 coś złoty i tak musiałabym płacić. Więc mi się to nie kalkulowało i zawiesiłam. Także ja od stycznia nie polecam już żadnych składek więc mi się nie zależy zasiłek macierzyński z ZUS.
 
Oj.. Też mi się marzy aparat.. Ale musiałabym wyciąć dwie ósemki z dołu i to mnie przeraża.... chociaż już się umawiałam na zabieg trzy razy[emoji23]

Anulaa88 nie ma co się tam bać. Jeśli nie masz tragicznego stanu uzębienia to możesz prostować żeby takimi nakładkami które wyglądają jak te do wybielania.nosi się je cały czas, zdejmuje do jedzenia i ich kompletnie nie widać. Nie jest to mały wydatek i co miesiąc robi się nowe ale przynajmniej nikt nie zwróci na nie uwagi. Ja tak planuję właśnie te nakładki ale ja je sobie sama planuję zrobić bo mam dostęp do takich narzędzi. Popytaj lekarzy.
 
Anulaa88 nie ma co się tam bać. Jeśli nie masz tragicznego stanu uzębienia to możesz prostować żeby takimi nakładkami które wyglądają jak te do wybielania.nosi się je cały czas, zdejmuje do jedzenia i ich kompletnie nie widać. Nie jest to mały wydatek i co miesiąc robi się nowe ale przynajmniej nikt nie zwróci na nie uwagi. Ja tak planuję właśnie te nakładki ale ja je sobie sama planuję zrobić bo mam dostęp do takich narzędzi. Popytaj lekarzy.
Pytałam już ortodontę i właśnie mi tylko aparat zaoferował [emoji4] muszę podpytać innego[emoji16]
 
Te wydatki są niektóre zawyżone. Ja też się na początku przestraszyłam ile trzeba pieniędzy na dziecko ale to wcale nie jest tak . Sama wiesz bo masz już dzidzię :) jeśli ktoś ma kasę to wiadomo może sobie kupić wózek za 3tys czy laktator za 700 zł i mówić że wyprawka to 8tys czy 10 tys bo jeśli ktoś bardzo chce to dociągnie do takich kwot .. ale na dobrą sprawę wózek można kupić za 300zl , laktator za 50 zł, monitory oddechu czy nianie elektroniczne mozna się bez tego obyć. A ciuszki to też tanio można znaleźć. Ja sama próbuje sprzedać ciuszki na dziewczynkę za 3 zł
A chętnych brak i nie raz widziałam ciuszki złotówkę za sztukę [emoji33]
Mi na wszystko pójdzie około 2tys bo starałam się by było jak najtaniej. Także uważam że każda mamusia ma takie wydatki na jakie ja stać :)


No akurat te nie są zawyżone u nas, bo jeśli chodzi o te 1400 zł w lipcu to tego nie przeskoczymy, a to dlatego, ze fotel rozkładany u nas to mus, bo my śpimy i mieszkamy teraz w salonie, a w pokoiku małej muszę mieć fotel, który ma funkcje rozkładania żebym mogła tam się tez czasami położyć i żeby mój Bartek mógł się do pracy normalnie wysypiać albo na odwrót jak on przyjdzie po nocce o 6.30 to do 14-15 śpi i tam pójdzie, zamknie się drzwi a ja na spokojnie będę mogła funkcjonować w kuchni i salonie tzn ogarnąć dzidzie, wyjść z nimi na dwór, ugotować obiad itd ;) a używanego nie chce, jednak na tym się siedzi, śpi itd. A nowy kosztuje 600 zł i już mam na Allegro upatrzony. Kwestia laktotora to tez około 200 zł i znowu znowu historia się powtarza, nie wyobrażam sobie kupowac używanego, bo dla mnie to zbyt intymna rzecz żeby kupowac po kimś. A fotelik do samochodu to 500 zł, tez nowy, bo chodzi o bezpieczeństwo i skoro na wózek daliśmy 350 zł to na fotelik możemy zaszaleć i nie oszczędzać skoro na rok starczy i dużo będziemy podróżować ;)
Wiec chcąc nie chcąc, u nas po najtańszych kosztach wyprawka to jakoś 4 tysiące zł. Z tym gdzie ja ciuszki 1/3 kupiłam w ciucholandzie, następna duża część dostałam od znajomej teściowej, reszta w pepco nowa, wiec mówię tu o higienicznych artykułami, przewijaku, łóżeczko itd i o tym co będziemy musieli w lipcu zamówić. A na prawdę jestem oszczędna osoba i patrzyłam wszystko najtaniej :) wiec nie da się niektórych spraw przeskoczyć. Plus nie liczę już paru wizyt prywatnych u lekarza, tej sesji noworodkowej itd :) jasne, moglibyśmy wydać nawet 8 tys, ale tez wychodzę z takiego założenia jak Ty, ze po cholerę :D

Ja nie planuje żadnych elektronicznych niań, bo mamy mieszkanie niecałe 30 m, wiec po co mi to. Tez nie kupuje żadnych zabawek, pluszaków, pampersow, maskotek, misiów szymisiow i innych bzdur, bo takie rzeczy przyniesie rodzina i znajomi w prezencie. Powiem co chcemy i tyle :)
 
Ciebie tak. Mnie nie. Raz że miałam krótko działaność, dwa że zawalilam jeden miesiąc z terminową płatnością, a żeby Ci przysługiwało chorobowe i macierzyński to musisz mieć terminowe płatności minimum 3miesiące. Poza tym mi się nie opłacało ciągnąć nawet na chorobowym działalności (niski) ZUS bo chorobowe grosze, a składki te społeczne bodajże o ile się nie mylę te 200 coś złoty i tak musiałabym płacić. Więc mi się to nie kalkulowało i zawiesiłam. Także ja od stycznia nie polecam już żadnych składek więc mi się nie zależy zasiłek macierzyński z ZUS.
O rany co za kicha [emoji33] wiedziałam, że terminowo składki trzeba płacić, ale nie sądziłam, że potem jak coś jest taki problem :/

W takim razie dopytam o konkrety jeszcze księgową. Do tej pory nad tym się nie zastanawiałam [emoji29]
 
My do przedszkola dowozimy do centrum 2 km bo u nas nie było miejsc w przedszkolu. Ale w sumie to się cieszę że tak się to skończyło bo przedszkole mamy super. Do żłobka też będę składać papiery w centrum bo już wtedy będziemy dwoje w jedne okolice dowozić , a córka do szkoły też w centrum gdzieś będzie chodziła.

Ja dziewczyny dalej nic gotowe na narodziny synka nie mam a wogole jak czytam jakie macie wydatki to mi oczy na wierzch wychodza. Fakt że teraz mam dużo rzeczy po starszej ale mimo wszystko nawet przy niej nie wydawałam takich kwot. Ale nie kupowałam sterylizatorów, bujaczkow, tyłu ciuszkow, generalnie u mnie króluje minimalizm:)
Może dzisiaj zamówię coś do porodu chociaż narazie kusi mnie biustonosz piękny jakiś i koszula nocna:)
Ja duzo nie wydalam ;) bez zbednych dla mnie bujaczkow, przewijakow itd wydalam dopiero cos powyzej 700 zl z ciuszkami,wozkiem, lozeczkiem,kosmetykami ,pieluchami na start,ciuszki mam tyle ze starczy bo dzidzia rosnie szybko ;)
 
reklama
O rany co za kicha [emoji33] wiedziałam, że terminowo składki trzeba płacić, ale nie sądziłam, że potem jak coś jest taki problem :/

W takim razie dopytam o konkrety jeszcze księgową. Do tej pory nad tym się nie zastanawiałam [emoji29]
Jak masz terminowe płatności to będziesz miała zasiłek macierzyński z ZUS :) my to wszystko kalkulowaliśmy łącznie z opłaceniem kilka miesięcy dużo więcej na ZUS, ale najbardziej nam się opłacało zawiesić.
Tym bardziej, że my jeszcze na syna bierzemy 500+ i alimenty z funduszu alimentacyjnego (biologiczny ojciec nie płaci i jest nieściągalny). Więc jak Maja się urodzi dla nas najbardziej korzystnie wychodziło żebym była 'bezrobotna'.
Bo nie dość że w ZUS musiałabym inwestować, na chorobowym tak czy siak płacić te podstawowe składki, najprawdopodobniej stracilibysmy alimenty i 500+ na syna (a dzięki temu mam pewne pieniądze co miesiąc na syna bo tamten też nie płaci i zostałabym z niczym... A przedszkole, ubrania, leki ... Wiadomo....).
Chociaż żałowałam też że nie poszłam na 3 miesiące do Biedronki do pracy. Na rękę 2tys. Po trzech miesiącach umowa o pracę. Poszłabym na chorobowe i też pewną kasa na chorobowym i w ciąży. Ale też wtedy z dochodami męża bym straciła pieniądze syna. I o.
A tak rok czasu będę mogła się poświęcić dzieciom. Wiadomo mały będzie chodził do przedszkola, ale dzięki temu jeździ do przedszkola zaraz przed 8 i wybieram go o 14, a nie jak większość dzieci od bladego świtu do późnego popołudnia w przedszkolu.
 
Do góry