reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dziewczyny właśnie wracam z laboratorium w Zgorzelcu, bo chciałam się dowiedzieć czy jeśli planuje przyjść jutro na krew/mocz i glukozę to czy muszę się dziś zarejestrować i ile zapłacę itd a ona do mnie, że po pierwsze to na krzywą cukrowa muszę się zarejestrować minimum tydzień wcześniej nawet do dwóch tyg.. ja pierdziule, no nie wierze. A ja do niej, a co jeśli mam 14 maja wizytę u lekarza w Lubaniu i muszę mieć na wtedy te wyniki, bo będę w 28 tyg żeby to zdobić i to ostatnia chwila, a ona ze najwcześniej i tak na 18 maja bym mogła przyjść i żebym dzwoniła osobiście. No szok, ten kraj to jakaś tragedia. Wy tez musielyscie się wcześniej rejestrować? Czy tylko tutaj szpital i laboratorium to jakieś kompletne żarty..

w moim mieście trzeba się zapisać, ale nie aż tyle wcześniej, a robiłam teraz badania w mieście obok to tam w ogóle nie trzeba się zapisywać tylko musiałam być na 7 rano i wtedy pani pytała kto na krzywą i tyle :D i wyniki na drugi dzień :)
 
reklama
Dziewczyny właśnie wracam z laboratorium w Zgorzelcu, bo chciałam się dowiedzieć czy jeśli planuje przyjść jutro na krew/mocz i glukozę to czy muszę się dziś zarejestrować i ile zapłacę itd a ona do mnie, że po pierwsze to na krzywą cukrowa muszę się zarejestrować minimum tydzień wcześniej nawet do dwóch tyg.. ja pierdziule, no nie wierze. A ja do niej, a co jeśli mam 14 maja wizytę u lekarza w Lubaniu i muszę mieć na wtedy te wyniki, bo będę w 28 tyg żeby to zdobić i to ostatnia chwila, a ona ze najwcześniej i tak na 18 maja bym mogła przyjść i żebym dzwoniła osobiście. No szok, ten kraj to jakaś tragedia. Wy tez musielyscie się wcześniej rejestrować? Czy tylko tutaj szpital i laboratorium to jakieś kompletne żarty..
Wiesz co? Ja nigdy nie byłam w labie w szpitalu tylko zwyczajnie w przychodni. Kiedyś mieli swoje laboratorium teraz Diagnostykę, ale i tak nigdy się nie rejestrowałam.
 
U mnie było dobrze bo dziewczyna akurat karmila piersią i tylko na rano mogła chodzić więc im nawet pasowało że ja chcę same popołudniu inaczej byśmy nie dali rady bo mój tylko nocki od 24-12 więc lipa moja mama pracuje a moja teściowa (tylko z przymusu jej popilnowala albo miała katar albo serce ja bolało i tak w koło słyszałam)chociaż nie pracuje to ma nas gdzieś i odkąd narodzil sie synek 4 lata temu u córki to klapy na oczach i tylko on i córka się liczy ale to historia nie na forum ;) daliśmy jakoś radę i myślę że teraz też damy bo już teściowa zapowiedziała że ona już się wnukami zajmowala (chyba wnukiem)i jak mały pójdzie za rok do przedszkola to ona żadnych dzieci pilnować nie będzie ja se mysle (bo to było w gościach jak tak wystrzelila) kobieto czy ja Ciebie o coś prosiłam Boszzze jak ona mnie wkur.....dobrze ze nie mieszkamy razem ale nie stety nie daleko.Ja raczej na wychowawczy zejdę bo do żłobka nie chce małej oddawać a później będę szukać pracy bliżej bo teraz dojeżdżałam 25 km i nie za bardzo mi to pasowało a pensja nie powala.
Doskonale cie rozumiem..moja mama chetnie by nam pomogla ale nie wprowadzi sie do nas ,tesciowa mam w tym samym domu ,ale nie chce zeby opiekowala sie moim dzieckiem, a pozniej wypominala, jak to bylo z trawa po koszeniu ze musiala za mnie to robic.. tez bede musiala znalesc prace na miejscu, bo dojazdy zabieraly mi duzo czasu.. jesli nie znajde to bedzie ciezko.. ale jakos musimy dac rade :)
 
Dziewczyny właśnie wracam z laboratorium w Zgorzelcu, bo chciałam się dowiedzieć czy jeśli planuje przyjść jutro na krew/mocz i glukozę to czy muszę się dziś zarejestrować i ile zapłacę itd a ona do mnie, że po pierwsze to na krzywą cukrowa muszę się zarejestrować minimum tydzień wcześniej nawet do dwóch tyg.. ja pierdziule, no nie wierze. A ja do niej, a co jeśli mam 14 maja wizytę u lekarza w Lubaniu i muszę mieć na wtedy te wyniki, bo będę w 28 tyg żeby to zdobić i to ostatnia chwila, a ona ze najwcześniej i tak na 18 maja bym mogła przyjść i żebym dzwoniła osobiście. No szok, ten kraj to jakaś tragedia. Wy tez musielyscie się wcześniej rejestrować? Czy tylko tutaj szpital i laboratorium to jakieś kompletne żarty..
Ja przyszłam dziś, bez zadnej rejestracji wcześniej, od razu mnie wzięli. Tylko ja mam jakos innaczej nie trzy razy tylko dwa pobierane. Przed glukoza i po 2h - dawka glukozy 75g.
 
Hej dziewczynki :)ja dziś zadzwoniłam do diabetologa i wizyta dopiero za tydzień we wtorek :( może orientujecie się czy jak pójdę po receptę na paski do glukometru (mam w domu)to zwykły lekarz mi przepisie ze zniżką czytam na necie że powinien ale czy to wypali???bo wiecie staram się jakoś jeść pod tą dietę ale co z tego jak nie mierze cukru i nie wiem czy dobrze dobieramy produkty a ja z przezywaczek jestem i się stresuje okropnie a to też na cukier dobrze nie wplywa:( zarejestrowalam się dziś do ogólnego zobaczymy co powie
Lekarz rodzinny powinien spokojnie dać ci receptę na paski [emoji16]
Tu sie wynajmuje całe domki , wyglądają troche jak stodoła , ale sa klimatyczne , każdy urządzony w innym stylu i bardzo dobrze wyposażone - jest w nich wszystko ( łącznie z łóżeczkiem turystycznym , solą , cukrem , nocnikiem , tabletkami do zmywarki , krzeselko do karmienia i innymi udogodnieniami dla rodzin ) cisza spokoj i kontakt z natura
Super, że dałaś namiar[emoji16] udanego odpoczynku [emoji16]
 
Ja już po glukozie, miałam cytrynową kupioną [emoji16] rozrobili mi to w pół szklance chłodnej wody[emoji4] Jak dla mnie to lajtowo [emoji16] Słodkie było, coś jak lukier, ale wypiłam od razu bez przerwy i potem dwie godziny siedzenia. Jak dla mnie badanie, jak badanie[emoji16] Nie przerażajcie się[emoji16]

Wyniki będę mieć dopiero wieczorem, albo jutro [emoji4]
 
Ja już po glukozie, miałam cytrynową kupioną [emoji16] rozrobili mi to w pół szklance chłodnej wody[emoji4] Jak dla mnie to lajtowo [emoji16] Słodkie było, coś jak lukier, ale wypiłam od razu bez przerwy i potem dwie godziny siedzenia. Jak dla mnie badanie, jak badanie[emoji16] Nie przerażajcie się[emoji16]

Wyniki będę mieć dopiero wieczorem, albo jutro [emoji4]
U mnie było dość podobnie z tym, ze ja miałam zwykła glukozę (nawet nie wiedziałam, ze są inne rodzaje). I moja była rozpuszczona w cieplej wodze, nie smakowało to zbyt dobrze, ale do przeżycia ;) Nie było mi nie dobrze, słabo itd. Tylko te czekanie strasznie nużące.
Zastanawiam się dlaczego jedni maja 2 razy pobierane inni 3 od czego to zależy?
 
A bo u mnie to szkoda gadać. Ale tez stwierdziłam, że szkoda nerwów i dnia sobie tym nie zepsuje, nie będę się stresować tym na co nie mam wpływu. Kupiłam dziś kubełek na siku i jutro tam do tego syfu pójdę oddać krew i mocz, a na glukozę pójdę do innego laboratorium, bo jest jeszcze jedno koło mnie także nawet lepiej i tam na pewno nie trzeba się umawiać 2 tyg wcześniej [emoji5][emoji3]
 
reklama
Oj.. chory facet w domu to gorzej niż dziecko. Przynajmniej u mnie tak jest. Żebyś tylko Ty nic nie załapała albo synek. Ja od jakiegoś czasu ratuję rodzinę i siebie nalewką z czosnku. Córka jak dostanie kataru to od razu 3 razy dziennie po łyżce i po dwóch dniach po katarze. Żadnych innych leków nie stosuję. Drugi w życiu antybiotyk mała wzięła w styczniu i wtedy zaczęłam z tym czosnkiem. Raz dziennie daje jej łyżeczkę nalewki. Odpukać tylko katar ją nieraz złapie ale tak jak napisałam wtedy większą dawkę jej daje i po 2 dniach nie ma śladu.
Ty do dentysty masz czy syn?
Syna biorę do dentysty :) do koleżanki taty. Mimo że nie ma wypasionych sprzętów, telewizorów z bajkami to jedyny dentysta któremu otworzy buzię. Więc co tydzień bujam się 70 km.
Rano z mężem byliśmy u lekarza. 'No ma Pan taką anginę, że studeni mogliby się na Panu uczyć!'. Także ojciec antybiotyk [emoji23]
Ale przynajmniej jutro już powinno mu być lepiej :)
 
Do góry