reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja mam 83, po godzinie 160, po dwoch 116. Dzis byłam na wizycie i lekarz powiedzial ze wyniki w normie. To ja chyba zglupieje. Aktualne normy to 95/183/153

Ważne że nie są wyższe ponad normę. Dużo niższe nie są też więc jest ok. Tu chodzi chyba bardziej o zachowanie organizmu po podaniu glukozy a nie o zachowaniu normy :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pytałam o ruchy to powiedział ze na tym etapie nie ma zadnego "klucza". Ze ruchy sa nieregularne, z roznym natężeniem, ze nie ma sensu ich liczyc. Po prostu ma sie ruszac. Takze nie ma co sie bac jesli maluch slabiej sie rusza lub rzadziej
Dzisiaj dostałam takie samo potwierdzenie od lekarza na dyżurze. Pisałam wcześniej tzn rano, że nie czuje ruchów od kilku godzin. Lekarz kazał nie panikować[emoji4] i było ok. Zjadłam coś słodkiego, obiad, ale nadal była cisza. Lekarz do mnie napisał ok.17 czy wszystko wróciło do normy. Odpisałam, że niestety nie. Kazał mi jechać na ktg. Ktg wyszło ok. I okazało się, że mały tak się obkręcił, że go czuć nie będę, dopóki nie obróci się powrotem główka w dół. Mam łożysko z przodu i to przez to nawet stłumionych ruchów czuć nie będę[emoji848] Lekarz na dyżurze tłumaczył, żebym się tylko nie denerwowała tym za bardzo... Cieszę się, że jest wszystko ok[emoji4] ale nie powiem, że się denerwować nie będę... Teraz będę wyczekiwać najmniejszego smyrania choćby[emoji16]
 
Kochane ja dziś po wizycie i trochę przyznam że zgłupiałam. Na połówkowym gin stwierdził łożysko przodujące, zakazał przytulanek i kazał sie oszczędzać, dał marne szanse na to że łożysko się podniesie. Potem mój gin powiedział po badaniu że nie ma mowy o łożysku przodującym. No więc się uspokoiłam. A tu dziś znowu mój gin mnie bada i tak patrzy na to łożysko i patrzy. No i stwierdził że ono niby przodujące nie jest, ale że jakas błona jakby zahacza o szyjkę, no ale żeby sie nie martwić. No ale żeby się OSZCZĘDZAĆ i uważać. No to kuźwa przodujace czy jaki ciul?? Wygląda tak jakby chciał się subtelnie wycofać z tego co ostatnio mówił ale nie przyznać się do błędu :( i sama nie wiem co o tym myśleć. Powiedział że ogólnie mam strasznie wielkie to łożysko, i na przedniej i na tylnej ścianie tak jest, no ale (znowu) żeby się nie martwić. No więc co ja robie? No dokładnie, MARTWIĘ SIĘ! Na szczęście niedługo mam usg 3d u innego lekarza to jeszcze jego dopytam, a jak mi coś dalej nie bedzie pasować to pójdę jeszcze do kogoś innego. Musze mieć pewność, jeśli jest łożysko przodujące to nie ma mowy o sn, no ale muszę o tym wczesniej wiedzieć żeby dziecku nie zaszkodzić :/ Wyczytałam że przyczyną dużego łożyska może być cukrzyca albo konflikt. Konflikt mamy ale przeciwciał brak więc z tej strony wszystko gra. W każdym razie u małej wszytsko ok, siedzi na tyłku, i już wiem dlaczego czuję ją bardzo nisko i bardzo wysoko, nogami gmera w pipie a rączkami nad pępkiem. Dziś to w ogóle czułam ją mega wysoko, prawie pod samym cyckiem. A na ostatniej wizycie była główkowo ułożona a teraz pośladkowo. Ale lekarz powiedział że za 10 minut może znowu być na odwrót.

Kochana trochę się uśmiałam jak to czytałam :) tak bezpośrednio piszesz hehe.
Tylko dlatego że jeśli chodzi o umiejscowienie odczuwalnych ruchów jest u mnie podobne. Raz pod żebrami a raz w miejscach intymnych czy jelitach :)
 
Witajcie,

padam dziś na pysk. Przeliczyłam swoje siły 10h poza domem to już nie dla mnie. Pojechaliśmy do tego Experymentu. Fajna sprawa, doświadczenia z wodą, grawitacją, siłą, ze świadomością własnego ciała itp. Dzieci zachwycone nie chciały wyjść a i nam się bardzo podobało. Bilety za naszą 4kę kosztowały 58zł więc nie taki cud. Potem poszliśmy nad morze na obiad na dorsza, lody, dzieciaki wyczaiły ogromny plac zabaw na plaży więc tam też zeszło nam dobre 2,5godziny. W drodze powrotnej zajechaliśmy do ccc bo chciałam sobie kupić buty ale nie kupiłam bo te co mi się podobały to nie było rozmiaru albo mnie piły w haluksie. W ogóle to urosły mi stopy o rozmiar, nosiłam 38 a dziś ledwo w 39 wchodziły mi stopy. Za to maż kupił sobie adidasy a dzieciaki trampki. Jest 30%rabatu więc zapłaciliśmy 88zł taniej.

Ja w poniedziałek jak byłam w rossmanie kupiłam te majtki siateczkowe. Miałam przy 2 połogach i są mega wygodne. Zwykłe bawełniane wbijały mi się w ranę po cc a te podciągałam wyżej i było ok, dobrze trzymały podkład. Wzięłam tez 3małe op. po 43szt pampersów 1 bo były za 19zł/op.

Jak widzę ile wy już macie dla dzieciaczków to ogarnia mnie panika, że ja nie zdążę z wszystkim. Dużo rzeczy mam po swoich chłopakach: łóżeczko, wanienkę ze stojakiem, śpiworki, kołdrę, 3pościele, kocyki, nowe tetry mi zostały, ubranka będę miała od bratowej ale nie wiem ile czego. Jej córka urodziła się 29.02 więc pewnie coś będę musiała dokupić. Nie jestem przesądna ale boję się prez tego guza na jajniku jestem ostrożna dopiero w czerwcu zajrzę na strych zobaczyć co mam i dopiero wtedy wezmę rzeczy od bratowej
 
Dzisiaj dostałam takie samo potwierdzenie od lekarza na dyżurze. Pisałam wcześniej tzn rano, że nie czuje ruchów od kilku godzin. Lekarz kazał nie panikować[emoji4] i było ok. Zjadłam coś słodkiego, obiad, ale nadal była cisza. Lekarz do mnie napisał ok.17 czy wszystko wróciło do normy. Odpisałam, że niestety nie. Kazał mi jechać na ktg. Ktg wyszło ok. I okazało się, że mały tak się obkręcił, że go czuć nie będę, dopóki nie obróci się powrotem główka w dół. Mam łożysko z przodu i to przez to nawet stłumionych ruchów czuć nie będę[emoji848] Lekarz na dyżurze tłumaczył, żebym się tylko nie denerwowała tym za bardzo... Cieszę się, że jest wszystko ok[emoji4] ale nie powiem, że się denerwować nie będę... Teraz będę wyczekiwać najmniejszego smyrania choćby[emoji16]
Dobrze, że z synkiem wszystko ok. Trochę to dziwne, że było czuć ruchy. Przyzwyczaiłaś się i byłaś spokojna jak fikał a teraz cisza i weź tu bądź spokojna.

Ups, właśnie pierwszy raz przy kichaniu popuściłam. Myślałam, że sporo ale patrzę że ze 2 krople...dziwne uczucie.
 
Witajcie,

padam dziś na pysk. Przeliczyłam swoje siły 10h poza domem to już nie dla mnie. Pojechaliśmy do tego Experymentu. Fajna sprawa, doświadczenia z wodą, grawitacją, siłą, ze świadomością własnego ciała itp. Dzieci zachwycone nie chciały wyjść a i nam się bardzo podobało. Bilety za naszą 4kę kosztowały 58zł więc nie taki cud. Potem poszliśmy nad morze na obiad na dorsza, lody, dzieciaki wyczaiły ogromny plac zabaw na plaży więc tam też zeszło nam dobre 2,5godziny. W drodze powrotnej zajechaliśmy do ccc bo chciałam sobie kupić buty ale nie kupiłam bo te co mi się podobały to nie było rozmiaru albo mnie piły w haluksie. W ogóle to urosły mi stopy o rozmiar, nosiłam 38 a dziś ledwo w 39 wchodziły mi stopy. Za to maż kupił sobie adidasy a dzieciaki trampki. Jest 30%rabatu więc zapłaciliśmy 88zł taniej.

Ja w poniedziałek jak byłam w rossmanie kupiłam te majtki siateczkowe. Miałam przy 2 połogach i są mega wygodne. Zwykłe bawełniane wbijały mi się w ranę po cc a te podciągałam wyżej i było ok, dobrze trzymały podkład. Wzięłam tez 3małe op. po 43szt pampersów 1 bo były za 19zł/op.

Jak widzę ile wy już macie dla dzieciaczków to ogarnia mnie panika, że ja nie zdążę z wszystkim. Dużo rzeczy mam po swoich chłopakach: łóżeczko, wanienkę ze stojakiem, śpiworki, kołdrę, 3pościele, kocyki, nowe tetry mi zostały, ubranka będę miała od bratowej ale nie wiem ile czego. Jej córka urodziła się 29.02 więc pewnie coś będę musiała dokupić. Nie jestem przesądna ale boję się prez tego guza na jajniku jestem ostrożna dopiero w czerwcu zajrzę na strych zobaczyć co mam i dopiero wtedy wezmę rzeczy od bratowej

Ty akurat nie masz się czym martwić. Zdążysz ze wszystkim bo masz i dużo po dzieciach, duże doświadczenie więc nieogarniecie ci nie grozi :)
 
Ty akurat nie masz się czym martwić. Zdążysz ze wszystkim bo masz i dużo po dzieciach, duże doświadczenie więc nieogarniecie ci nie grozi :)
Tak myślisz?;) Pamiętam, że przy pierwszym synu (tp miałam na 09.02) to wszystko było gotowe na trzy miesiące przed ubranka, wózek, fotelik w łóżeczku no wszystko na tip top. Z drugim synem miesiąc przed porodem zaczęłam wszystko ogarniać a teraz to chyba w przeddzień planowanej cc:)
 
Ważne że nie są wyższe ponad normę. Dużo niższe nie są też więc jest ok. Tu chodzi chyba bardziej o zachowanie organizmu po podaniu glukozy a nie o zachowaniu normy :)
Ja się obawiam tej glukozy. Muszę iść w przyszły wtorek bo wizytę mam 10ego maja. W poprzednich ciążach było ok ciekawe jak teraz.
 
Dziewczyny kupilam sobie dzis majtki poporodowe wielorazowe.. co o nich myslicie? Zobacz załącznik 852788 aaaa i przyszka moja paka z poducha koldra, kosmetykami itd.. czekam teraz na pake z kocykiem i podusia minky.. :p
Super :) ja zamówiłam właśnie szlafrok i butelki dla małej :) w piątek i sobotę zaczynamy zakupy ale z łóżeczkiem się wstrzymany , dopiero K złoży jak będę rodzić bo już wszyscy panikują , że nie wolno itp. heh.. przesady :p
No to może mi się coś pomyliło :) to przepraszam za wprowadzenie w błąd w tamim razie. Koleżanka mi mówiła (rodziła rok temu) że w szpitalu po porodzie musiała oddać 2 karteczki z informacjami o lekarzu wybranym dla dziecka i o wybranej położnej. Ale to może położna była "dla chętnych" a nie obowiązkowa :)
A ja słyszałam, że po porodzie jest obowiązkowa bo inaczej nie wypuszcza matki z dzieckiem ze szpitala .. to nie wiem :huh:
Pojadlam pojadlam a pozniej mi sie odbijaly :p tzn wg apki i tyg(27) wage ma idealna ;) chociaz zdziwilo mnie ze wg glowki ma 28+2. I termin przesunal mi sie przez to na 3.08 :p ale akurat na termin nie patrze ;)
Przynajmniej zaspokoilas zachciankę :D
U mnie mała ciągle większs z USG o tydzień i termin z 28 na 21 mi się przesunął ale też nie patrzę na to :)
A to ,że główka większa o tyle dni to się nie martw. Tak zazwyczaj jest, u mnie też jest rozbieżność w rozmiarach :p
 
reklama
@kasiak85 niezły miałaś dzisiaj maraton [emoji4] Ale za to jak miło spędzony.

Nie myśl, że będzie coś nie tak... wszystko będzie ok. A guza wytną później i zapomnisz o nim[emoji4]

A co mojego malucha... wcześniej był główką w dół i twarzą do ludzi[emoji23] teraz jest nogami w dół i patrzy mi na plecy. Lekarz powiedział to samo co @chomiczka007, że to może się zmieniać w każdej chwili. Strachu się najadłam niepotrzebnie tylko.
 
Do góry