Aneczqa, ja mam dwóch chłopaków, choć z mężem liczyliśmy na dziewczynkę. Ale też w tamtym czasie u męża w rodzinie były dosłownie same chłopaki, wiec liczyłam się z tym, że marne szanse na dziewczynkę. Teraz najprawdopodobniej tez będzie chłopak I mimo, że bardzo chciałabym mieć córkę, to jednak cieszę się z tych moich chłopaków. Chłopaki są super, serio Ja osobiście wolę samych chłopaków niż same dziewczynki. Tego bym nie zniosła chyba Wiadomo, że dziecko najważniejsze, a nie jego płeć. Ale to normalne, że człowiek sobie myśli, marzy. To nic złego.
Inna sprawa, że przy pierwszym dziecku to rzeczywiście bez różnicy i najłatwiej wtedy mówić, że płeć obojętna, co to za różnica. Ale jak się już ma kolejne dziecko tej samej płci, to jednak gdzieś tam w serduchu naprawdę można poczuć ukłucie gdy chciałoby się małej odmiany. Na Grudniówkach była z nami dziewczyna z trójką synów. Najpierw usłyszała, że teraz będą bliźniaki, a jakiś czas później, że... chłopaki Niby bez różnicy, ale jednak...
A z chłopakami w domu będzie Ci fajnie Łatwiej dbać o higienę niż u dziewczynek, łatwiej złapać siuśki do badania, są mniej rozhisteryzowani i sfochowani niż dziewczynki, nie stroją się aż tak jak dziewczyny, nie wsiąkają w łazience na długie godziny....
Ancymonka, fajnie ze nie musisz jechać. Masz jak kontrolować poziom cukru w domu? Tak by było najlepiej. Bo tak dieta w ciemno to tez trochę bez sensu Na kolejne obciążenie glukozą w żaden sposób nie wpłynie, a może niepotrzebnie się jej będziesz trzymała.
Inna sprawa, że przy pierwszym dziecku to rzeczywiście bez różnicy i najłatwiej wtedy mówić, że płeć obojętna, co to za różnica. Ale jak się już ma kolejne dziecko tej samej płci, to jednak gdzieś tam w serduchu naprawdę można poczuć ukłucie gdy chciałoby się małej odmiany. Na Grudniówkach była z nami dziewczyna z trójką synów. Najpierw usłyszała, że teraz będą bliźniaki, a jakiś czas później, że... chłopaki Niby bez różnicy, ale jednak...
A z chłopakami w domu będzie Ci fajnie Łatwiej dbać o higienę niż u dziewczynek, łatwiej złapać siuśki do badania, są mniej rozhisteryzowani i sfochowani niż dziewczynki, nie stroją się aż tak jak dziewczyny, nie wsiąkają w łazience na długie godziny....
Ancymonka, fajnie ze nie musisz jechać. Masz jak kontrolować poziom cukru w domu? Tak by było najlepiej. Bo tak dieta w ciemno to tez trochę bez sensu Na kolejne obciążenie glukozą w żaden sposób nie wpłynie, a może niepotrzebnie się jej będziesz trzymała.