Pierwszy wynik w I trymestrze miałam 0,45...
Raczej póki co się nie stresuję, bo wiem że zaraz mam wizytę a wynik jest bliżej 1 niż 0 więc, jeszcze mam nadzieję że to może jescze wpływ HCG nie ustąpił... więc liczę że okaże się ze jest ok...
Podjęłam dzis w czasie spotkania z panem ceramicznym wstępnie decyzję że jednka popracuje tylko do konca lutego...bo zamiast się czuć lepiej to zaczynam siadać na maca, mało że rzygańsko mi się nasiliło i niema poranka bez wywracania żołądka na drugą stronę+ kilka randek z kiblem w żłobku...do tego doszy permanentne bóle głowy i prawego pośladka... wiec podjęłam decyzję że niema co się zabijać... muszę się oszczedzac dla mojego dzidziula, bo to niema co... Może siedząc w domu wszystko wroci do normy i będę mogła cieszyć się stanem błogosławionum!!!
Bo od kilku dni czuję sie jak rozlazła przemęczona do niczego nienadajaca się wielorybica... wracam z pracy i slowo honoru nic ale to nic nie mam siły robić!!! P sam mi każe odpoczywać i sobie leżeć a On wszystko zrobi ale ja sie czuję winna... qwa kiedyś śmiałam się z mojej ciotki ktora to wracała do domu waliła się do łóżka zmeczona życiem brała browarka a mój wujek nad nią skakał i tylko on zapierdzielał w domu a ona życie domowe spedzała na odpoczynku lezenie w łóżku ogladanie TV i piwko...
Kurde, taki stan właśnie ja osiagnęłam!!! No może bez tego Piwka... ale czuję że to z boku wygląda dokładnie tak samo jak tam!!! Szkoda mi mezusia bo wraca o 19 i przychodzi z pracy do roboty... eh... mam taki plan że jak bede na l4 to ten czas co jestem w pracy będę mogła poswiecic na ogarniecie mieszkania i zrobienie obiadku, a potem wczesniejsze odebranie Lenki z przedszkola to i siły na zabawe z nią znajdę, zresztą zaraz się zrobi ciepło to i na plac zabaw z nią pójdę czy nad staw kaczki pokarmić...
Oj niezdecydowana jestem tym odchodzeniem z pracy...ale to wszystko z miłości do "moich dzieciaków"
Dziś lekarz ustalił na wizycie ostatecznie datę porodu ktorej mamy się trzymać już do końca na podstawie 2 USG i terminu OM i jest to 12.08
Wybaczcie dziewczyny ale nie nadrobię tego co tam od wczoraj naskrobałyście... mam nadzieję że były tam same dobre informacje i że za wiele nie przegapiłam[emoji2]!!!