Aga, ja do tej pory korzystałam tylko prywatnie z poradni ginekologicznej. Chodzę od kilku lat do lekarki, która pracuje też w szpitalu, w którym rodzę. I ona teraz tez prowadzi moja ciążę. Nie wyobrażam sobie inaczej. Tylko tym razem chciałam robić badania na NFZ. ale kurde jak to ma tak wyglądać, nic jeszcze nie zdążyłam załatwić a już mam dość, to ja pieprzę. Jakoś na te badania prywatnie wysupłam kasę, choćbym mniej jeść miała.
Współczuję dziewczynom, które po prostu nie mogą sobie pozwolić na prywatną opiekę.
Współczuję dziewczynom, które po prostu nie mogą sobie pozwolić na prywatną opiekę.