Sierpniowe mamy 2017

[GuaRaNa]

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było. Jakoś tak się poukładało z czasem. Z góry przepraszam ale nie nadrobię tylu stron...
Mam nadzieję że u Was w porządku. Kątem oka zauważyłam że nasze grono się powiększa.
Ja niestety w ciągu tych kilku dni zaliczyłam wizytę na IP. Miałam plamienia i bóle podbrzusza...pomimo duphastonu...Na szczęście tylko strachu się najedliśmy i dzidzia siedzi w środku dalej cało i wygodnie.
Ściskam Was wszystkie i postaram się wpadać częściej :*

 

[@KOKO@]

Hej dziewczyny czekam dziś na wizytę denerwuje się i to bardzo. Nic się złego nie dzieje ale tyle złego się ostatnio tu wydarzyło nie poprawia to samopoczucia. Pomarudziłam teraz czas się czymś zająć...

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[GuaRaNa]

@koko@ trzymam kciuki! Będzie dobrze!

 

[klusek]

Dzis wizyta. Huraaa

 

[JustynaWM]

Ano tak, kurektyna, tyle godzin dla dziecka to dramat. Ja miałam na myśli takie "standardowe" godziny pobytu ;-) Albo jak babcia troszkę wcześniej odbiera jeśli może.
Moja znajoma spod Warszawy kiedyś opowiadała jak jedna dziewczynka w żłobko-przedszkolu do którego chodził jej syn dosłownie całe dnie tam spędzała. Pani jej powiedziała (jej znajoma), że ta dziewczynka jest przeprowadzana po 6:00 i w zasadzie od razu idzie spać. A rodzice lub babcia odbierają ją o 18:00. Ja pitolę. A na sobotę to mają nianię, bo rodzice też pracują. Nie no, mnie to denerwuje. Ja rozumiem... kariera i w ogóle, ale są pewne granice jednak. po co takim ludziom w ogóle dziecko, nie rozumiem. Jak maleństwo wychodzi pewnie kolo 5:30 z domu, tak wraca kolo 18:30. rodziców ma tylko w niedziele. Nic dziwnego, że ta dziewczynka wiecznie się do jednej pani tuliła, taką ulubioną miała. A wszystkim paniom tak jej było żal, jak córkę ja traktowały. kiedyś Marta mówi wchodzi po Stasia po 14:00 a ta dziewczynka zapłakana, leży u pani na kolanach i tuli się, z gorączka była, rozchorowala się. Następnego dnia jej ta koleżanka powiedziała, że mama przyjechała po nią o 17:30. Dla mnie nie ma wytłumaczenia dla takich rodziców.

Smutne i przerażające, aż mi się płakać chce[emoji20]

 

[emikaa]

Helo,
Wychwyciłam gdzie temat tańców,mysle ze jeśli z ciaza jest ok, nie jest zagrożona i pod warunkiem ze nie jest to break dance to nic złego sie nie stanie.
Dzidzia lubi płynne ruchy
Ja ok 38 tyg w 1 ciąży to juz zaczęłam ostro sobie w domu tańcować sama przed tv żeby cos sie zaczęło dziać bo juz mi bylooo bardzoooo cieżko, wtedy tez skakałam juz na piłce, pilam herbatkę z liści malin i urodziłam dzień przed terminem :/


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[GuaRaNa]

@dzag82 ja się spotkałam w Wawie z placówką gdzie można na noc dziecko zostawić....to już w ogóle jakiś horror....
@emikaa oj pobalowałoby się, albo jaką gimnastykę chociaż. Niestety trzeba leżeć. Na koniec poprzedniej ciąży też się nie oszczędzałam i urodziłam 38t3d, mam nadzieję że i tym razem nie będę się kulać 42 tyg.

 

[emikaa]

@dzag82 ja się spotkałam w Wawie z placówką gdzie można na noc dziecko zostawić....to już w ogóle jakiś horror....
@emikaa oj pobalowałoby się, albo jaką gimnastykę chociaż. Niestety trzeba leżeć. Na koniec poprzedniej ciąży też się nie oszczędzałam i urodziłam 38t3d, mam nadzieję że i tym razem nie będę się kulać 42 tyg.

Ojjj tak w domu to mnie tak nie rusza, ale jak jadę samochodem i muzykę podgłosnie to wtedy mam ochotę gdzieś wyjść ale spoooko, do września nie daleko to juz w tym roku! września ,coby odsapnąć po porodzie i żeby mąż nie bal sie z bobaskiem zostać Haha


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Truskaweczka2017]

Ja w 6 miesiącu ciąży miałam swój ślub i wszystko było dobrze. Synek grzeczny był, nawet muzyka mu nie przeszkadzała
@koko@ nie stresuj się, wszystko będzie dobrze
Ja dzisiaj o 6.30 byłam w laboratorium upuścić trochę krwi chyba wrócę do zachcianek z początku ciąży bo mam dzisiaj ochotę na ogórkową

 

[GuaRaNa]

@emikaa nie chcę Cię zniechęcać ale we wrześniu to ja chyba nigdzie nie wyjdę...tym bardziej na imprezę
Po zarwanych nockach przy karmieniu wychodzenie to ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę. Wolałam pospać 4-5 godzin cięgiem. To był naprawdę luksus! Ale wiadomo są dzieci które ładnie śpią i tacy rodzice mogą sobie pozwolić na więcej swobody.