reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Bo chodzimy na NHS te dziewczyny co chodzą na NFZ tez pewnie maja krótsza listę badań. Czy sie mylę?
Jak pójdziesz prywatnie to Ci taka sama listę zleci [emoji5]



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Mi lekarz kazał tylko zrobić morfologie, mocz-badanie ogólne, tsh, glukoze i na obecność kiły i to wszystko.... na toksoplazmoze miałam w pierwszej ciazy
A i muszę jeszcze raz zrobić sobie na grupę krwi... myślałam że wynik przepiszą z karty niestety kazali przynieść oryginalny wynik którego już nie mam po 15 latach :-)
 
Wczorajsza wizyta bardzo fajnie wypadła :) było serduszko. Termin porodu na 26 sierpnia. To dzień urodzin mojego ojca i starszej siostry, ale lekarz mówił, że tylko 5% kobiet rodzi w terminie.
Czuję się dobrze, korzystam z wolnego żeby sobie pospać. Dostałam skierowanie na wiele badań, także kolejne wydatki. Ciążę prowadzimy prywatnie, nie chce ryzykować na NFZ.
Lekarz to świetny facet, nie dość, że nas dobrze prowadził w leczeniu niepłodności to poprowadzi nam ciążę. Chcę rodzić u niego w szpitalu.

Jest dobrze :) następna wizyta 24 stycznia, to będzie 9 tydzień około

Napisane na Lenovo YT3-850F w aplikacji Forum BabyBoom
 
ratatujek
Wpraszam się do Ciebie na babkę bo mi smaka narobiłaś!!! I poprostu na samą myśl gęba pełna śliny...[emoji16]



U nas dziś ma być Zupa Tajska[emoji2]
Nie przyznałam się Wam jeszcze, że u Nas więcej Mężuś gotuje niż ja...
Nie to że nie chcę i nie umiem[emoji13]
On poprostu to lubi.
W związku że bardzo lubimy kuchnię azjatycką to sporo u nas takich klimatów...
Jedyny problem że Mała takich rzeczy nie jada(wiec gotujemy na 2 garnki) bo ona jest zwolenniczką prostych smaków. Mięso-jak najmniej przyprawione, kasze ryż ziemniaki makarony najlepiej bez sosów...
Warzywa surowe byle nie solone ewentualnie gotowane ale bez dodatków
Z zup najlepiej rosół z mięskiem i KONIECZNIE z taką fuja gotowaną skórą...

Męczące na dłuższą metę życie z takim wybrednym osobnikiem, ale nie zmuszam i akceptuję jej smaki... sama wielu rzeczy nie lubiłam(kilku nie lubię do tej pory) wiec wiem o co chodzi[emoji2]

A miała nie być niejadkiem [emoji53] diete rozszeżałam jej przez BLW... Ale już od samego początku miała ściśle określone preferencje żywieniowe, konsystencji papki i tak by nie ruszyła jak na zlecenie lekarza miałam podac sinlac to mimo że miała dopiero 6msc wykazywała taką siłę (ręce usta zaciśnięte dziąsła) że nie sposób było doprowadzić łyżeczkę do ust, a jak już sie udało to albo wypluwała albo odruchem wymiotnym doprowadzała do zwrotu..
Owoce zaczeła jeść dopiero po 2 urodzinach!!!! Sokami pluła dalej niż widziała...

Mam nadzieje że Bombelek którego noszę pod sercem będzie mniej wymagający od siostry... a nawet jak trafi się kolejny twardy zawodnik to zawsze będę mogła gotować już dla dwójki a nie dla jednego[emoji16]

o.paulina
Niema się co wstydzić jak coś pomyśl że nie Ty pierwsza i nie ostatnia a w przychodni napewno gorsze rzeczy widzieli[emoji2]

Teraz i my pomykamy na spacerek obiecaliśmy córce zjeżdża nie z górki... i jest mi tak jakoś smutno że ja też nie mogę(ja taki duży dzieciak jestem) Liczyłam też że tej zimy na łyżwy z mała się wybiorę... a tu zmiana planów... Nie będę przecież ryzykować!
Za rok sobie odbiję[emoji16]
 
Wiem Adeline.Ja też nie jestem przeciwnikiem in vitro bo sama kiedyś miałam takie problemy z płodnością że też groziło mi in vitro jeśli tak mogę napisać.Mi chodziło o zupełnie inną sprawę tak jak w mojej sytuacji mi opowiadała genetyczka że po prostu w mojej sytuacji byłaby ingerencja w momencie zapłodnienia i selekcjonowanie który chromosom odrzucić a który może dziecko otrzymać.Dla mnie to jakby tworzenie sztucznego dziecka.Ja to tak wszystko odebrałam sztucznie i nie naturalnie.
Pewnie nie wiecie o co mi chodzi...ale mnie to jakoś tak odrzuciło do tego procesu.U mnie nie było problemu ile zarodkówj wstawić bo to zupełnie inna sprawa.I też bym mogła sobie płeć wybrać.
Za necia też myślę że to czy płaczesz w ciąży czy nie ma jakieś znaczenia na to że urodzisz spokojne czy bardziej rozwrzeszczane dziecko.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kurektyna zapraszam bo pachnie wybornie :-) u mnie tez wiecej maz gotuje, z racji zawodu :-) moja corka to straszliwy niejadek, a do roku wszystko bylo takie pycha! Tylko sloiczki jej nie smakowaly,sama gotowalam zupki itd. A teraz bunt i awantury, obiad raz na kilka dni :-(

Napisane na LG-P760 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Za necia to nie całkiem tak jest u nas z prywatną opieką zdrowotną jak w PL.Tu istnieje tylko państwowy nhs.Są prywatne gabinety i prywatni lekarze ale oni wykorzystają niszę i chodzi o kasę głównie.
Np.mojej córki jej diagnozowanie w kierunku autyzmu trwało na nhs 2 lata bo kolejki bo też nie zdiagnozują Ci dziecka na 1 wizycie.Więc wracaliśmy na kolejne wizyty kontrolne.Mogłam zrobić diagnozę prywatnie ale nikt by mi jej tu nie uznał bo że Emi odpowiedni support w szkole musi mieć diagnozę nhs,tak samo by mogła dostać pieniążki z tytułu niepełnosprawności.
A jeśli chodzi o obciążenie glukozą to w ogóle tego nie robią nawet prywatnie.Koleżanka jak się uparła to jej zrobili badanie po wypicie lukozady.No przecież nie to samo co czysty roztwór glukozy.To jaki sens ma takie badanie.
Tu chyba nawet glukozy nie mają w aptece jak w PL.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry