reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Kupiłam kaszke do której powinnam dodać mleko nie wodę. Myślicie że jak jednak dodam wodę to powinno być ok?
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Ja tez kupuje te kaszki co Kamila. Są wygodne bo można zagescic owoce np jak zetre gruszke , ona jest soczysta to zageszczam kaszka albo jak zupka w sloiczku byla za rzadka to tez zageszczalam. Robie ja tez na swoim mleku.
 
No tak Mai jest bardzo dużo, z tego powodu byłam sceptycznie nastawiona do tego imienia, ale już przed USG byliśmy z mężem umówieni, że on wybiera dla dziewczynki, a ja dla chłopca i cóż musiałam przystać ja jego propozycję :D
Ja zastanawiam się na podawaniu Mai do deserków trochę kaszki. Myślałam że jak jej dam owoc z kaszą to może będzie się mniej budzić w nocy, ale to chyba zły tok myślenia. Wy podajecie zwykła kaszę np. jaglaną, czy jakąś dedykowaną?
Ja już byłam na USG ginekologicznym, na szczęście wszystko się zagoiło i mięśniaki wchłonęły, ale jak to mówią "jak nie urok to sraczka". Zapalenie stawu mi teoretycznie przeszło (przynajmniej nie boli), to teraz mam HEMORIDA, w piątek idę do lekarza :( Czuję się jak jakaś hipochondryczka, ale niestety to wszystko prawda :( Powiedzcie, czy to normalne żeby mieć po ciąży takie różne przypadłości? Przed ciążą nie miałam żadnych problemów zdrowotnych...
Dzisiaj czytałam na fb post mamy ginekolog o cc. Opisuje jakie to problemy się z tym wiążą, pod tym wszystkim posty dziewczyn co jest lepsze/gorsze i powiem Wam, że czytając to miałam poczucie winy, że urodziłam Maję przez cc. Wiem, że jest to bezpodstawne, ale jednak pojawia się takie poczucie. To jest tak jak z tym "karmić czy nie piersią" :p albo do kiedy karmić "za długo, za krótko" itp.
Ja miałam dwie cesarki i to bez wskazania. Decyzja zapadła w trakcie porodów. Czuję się po nich dobrze. Po jednej miałam hemoroidy po drugiej nie. To zależy chyba od organizmu i jego aktualnej kondycji
 
Dzisiaj poszłam do krawcowej na zakupy fryzjer i kosmetyczna- brwi i paznokcie. Wrociłam a Filipek wyspany zadowolony wcina kaszkę jaflaną z musem z jabłek i brzoskwinek. Cały tydzień wychodziłam na 2 godziny. Dzisiaj 4. We wtorek mąż bierze urloo i lece do laryngologa dentysty i ginekologa. Czas na wiosne zrobić porządki ze samą sobą.
Zazdroszczę. Moja Zoja z tatą zostaje na chwilę albo idzie z nim na spacer, a tak to tylko mama. Zastanawiam się jak będzie w hotelu, czy zostanie z babcia jak mama będzie na masazach
 
No tak Mai jest bardzo dużo, z tego powodu byłam sceptycznie nastawiona do tego imienia, ale już przed USG byliśmy z mężem umówieni, że on wybiera dla dziewczynki, a ja dla chłopca i cóż musiałam przystać ja jego propozycję :D
Ja zastanawiam się na podawaniu Mai do deserków trochę kaszki. Myślałam że jak jej dam owoc z kaszą to może będzie się mniej budzić w nocy, ale to chyba zły tok myślenia. Wy podajecie zwykła kaszę np. jaglaną, czy jakąś dedykowaną?
Ja już byłam na USG ginekologicznym, na szczęście wszystko się zagoiło i mięśniaki wchłonęły, ale jak to mówią "jak nie urok to sraczka". Zapalenie stawu mi teoretycznie przeszło (przynajmniej nie boli), to teraz mam HEMORIDA, w piątek idę do lekarza :( Czuję się jak jakaś hipochondryczka, ale niestety to wszystko prawda :( Powiedzcie, czy to normalne żeby mieć po ciąży takie różne przypadłości? Przed ciążą nie miałam żadnych problemów zdrowotnych...
Dzisiaj czytałam na fb post mamy ginekolog o cc. Opisuje jakie to problemy się z tym wiążą, pod tym wszystkim posty dziewczyn co jest lepsze/gorsze i powiem Wam, że czytając to miałam poczucie winy, że urodziłam Maję przez cc. Wiem, że jest to bezpodstawne, ale jednak pojawia się takie poczucie. To jest tak jak z tym "karmić czy nie piersią" :p albo do kiedy karmić "za długo, za krótko" itp.
Aveline! Jakie poczucie winy? Poród to poród i musi być taki by był lepszy dla mamy i dziecka :) Wkurza mnie to licytowanie sie w internecie który porod lepszy a który gorszy. Niedawno ogladalam w pytaniu na śniadanie ze kobiety kloca sie w internecie i matki ktore rodziły SN zarzucaja tym ktore miały CC ze nie miały porodu tylko wydibycie. Jak kto uslyszlam to się zastanawiam czy te kobiety maja wszystko ok z głową? Czy sa normalne!? Według mnie nie!
 
Ostatnia edycja:
Zazdroszczę. Moja Zoja z tatą zostaje na chwilę albo idzie z nim na spacer, a tak to tylko mama. Zastanawiam się jak będzie w hotelu, czy zostanie z babcia jak mama będzie na masazach
U nas to samo, Olek przebywa glownie ze mna i z tata . I z tata zostanie bez problemu ale wiem ze gdyby miał zostać z babcia byłby duży problem.
 
Olgierda, trudne nocki i bolesne karmienie mogą zwiastowac nadejście ząbków. U nas zawsze przed wyjsciem zeba maly ssie jakos inaczej, bolesniej. Podejrzewam ze robi to tak by ulzyc dziaslom. Zęby wyszły i jest o niebo lepiej. Pewnie do nastepnego razu ;-) To samo z nockami. Drastycznie pogorszyło się spanie przed wyjsciem ząbków. Po wyjściu duza poprawa.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, to ile razy karmicie maluchy stałymi posilkami?
U nas na drugie sniadanie jest kawałek suchego chleba, albo kaszka albo owoc albo owoc z kaszka. Jeśli daje owoc to zje juz cały np cala gruszkę utarta lub cale jabłko lub cala zawartosc sloiczka.
Na obiadek zupka z mięsem, zmiksowana lub pognieciona widelcem. Czasem zwinie nam z talerza rizyczke kalafiora lub kawałek ziemniaka, marchewki.
Wieczorem czasem, raz na kilka dni, daje mu chrupki, które uwielbia. Czyli w sumie mamy dwa stale posiłki, ktore popija piersią. Z piersia jest tak ze raz chce więcej raz mniej, tutaj nie mozna nic przewidzieć. Wczoraj nie pil od 15 do20 bo w tym czasu byłam u rodzicow i on zamiast pić patrzył się po domu, rozgladal, wszystko było ciekawsze tylko nie jedzenie.
 
Do góry