Staś wczoraj też miał taki moment że nagle ni ż tego ni ż owego zaczal krzyczec zalosnie. Bawilam sie z nim on zajety zabawka a ja tylko spojrzalam na telewizor on na mnie i krzyk. Ciekawe o czym pomyslal. Ale skoro Wam sie tez zdarzaja takie nagle krzyko-placze to chyba normalne. Wczorajsza zupka smakowała i królik zainaugurowany.
Podobne tematy
- Solved