reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Maja śpi przykryta kocykiem. Co do przeziębień, to ja byłam mocno przeziębiona 3 tygodnie po porodzie, Maja też dostała wtedy kataru i miała kaszel, nawet zapobiegawczo pediatra dała nam skierowanie do szpitala, ale dzięki karmieniu piersią (mleko matki posiada przeciwciała) Maja wyzdrowiała. Mieliśmy ogromny stres. Pediatra radziła żeby codziennie z nią spacerować, powiedziała, że tylko gorączka jest przeciwwskazaniem do spacerów.
Pod koniec listopada mamy chrzest. Powiedzcie, czy serwowałyście jakiś alkohol? Mam na myśli symbolicznego szampana czy wino oraz czy miałyście tort?
Maja zaczęła już chwytać grzechotkę :) Niestety nadal przybywa na wadze w swoim tempie, nie wg. wytycznych doradcy laktacyjnego :p Niestety odmawia picia z butelki, ostatnio zostawiłam jej mleko odciągnięte to w ogóle nie wypiła. Macie pomysł co może być przyczyną? Przez pierwszy miesiąc życia normalnie piła z butelki. Ogólnie na święta Bożego Narodzenia planuję podać jej dynię :)
 
reklama
Maja śpi przykryta kocykiem. Co do przeziębień, to ja byłam mocno przeziębiona 3 tygodnie po porodzie, Maja też dostała wtedy kataru i miała kaszel, nawet zapobiegawczo pediatra dała nam skierowanie do szpitala, ale dzięki karmieniu piersią (mleko matki posiada przeciwciała) Maja wyzdrowiała. Mieliśmy ogromny stres. Pediatra radziła żeby codziennie z nią spacerować, powiedziała, że tylko gorączka jest przeciwwskazaniem do spacerów.
Pod koniec listopada mamy chrzest. Powiedzcie, czy serwowałyście jakiś alkohol? Mam na myśli symbolicznego szampana czy wino oraz czy miałyście tort?
Maja zaczęła już chwytać grzechotkę :) Niestety nadal przybywa na wadze w swoim tempie, nie wg. wytycznych doradcy laktacyjnego :p Niestety odmawia picia z butelki, ostatnio zostawiłam jej mleko odciągnięte to w ogóle nie wypiła. Macie pomysł co może być przyczyną? Przez pierwszy miesiąc życia normalnie piła z butelki. Ogólnie na święta Bożego Narodzenia planuję podać jej dynię :)
U Nas
Maja śpi przykryta kocykiem. Co do przeziębień, to ja byłam mocno przeziębiona 3 tygodnie po porodzie, Maja też dostała wtedy kataru i miała kaszel, nawet zapobiegawczo pediatra dała nam skierowanie do szpitala, ale dzięki karmieniu piersią (mleko matki posiada przeciwciała) Maja wyzdrowiała. Mieliśmy ogromny stres. Pediatra radziła żeby codziennie z nią spacerować, powiedziała, że tylko gorączka jest przeciwwskazaniem do spacerów.
Pod koniec listopada mamy chrzest. Powiedzcie, czy serwowałyście jakiś alkohol? Mam na myśli symbolicznego szampana czy wino oraz czy miałyście tort?
Maja zaczęła już chwytać grzechotkę :) Niestety nadal przybywa na wadze w swoim tempie, nie wg. wytycznych doradcy laktacyjnego :p Niestety odmawia picia z butelki, ostatnio zostawiłam jej mleko odciągnięte to w ogóle nie wypiła. Macie pomysł co może być przyczyną? Przez pierwszy miesiąc życia normalnie piła z butelki. Ogólnie na święta Bożego Narodzenia planuję podać jej dynię :)

My mamy Chrzciny w niedzielę podajemy alkohol. Pełen wybór. Nie podawalismy na Komunie. Tak jest u Nas przyjęte. Będą tylko dziadkowie i Chrzestni wie się nikt zataczać się nie bedzię :-) Tort robi córka czekoladowe oreo z malinami. Bez napisów i znaczków. Pyszne ciasto czekoladowe do kawky zawsze w cenie. Ogólnie każdy kogo znam robił tort ale my ostatnio zamawialismy z różnych źródeł na Komunie urodziny i jakoś żaden nie przebije ciast córki. Myślę jeszcze o musie z mango jest w takiej dobrej cukierni. Trochę drogi w formie takiego małego kopca. Ale wychodzę z założenia że deser musi powalać z nóg. Myślę tak coraz bardziej jak nie jem czekolady odkąd kamię :-( Znoszę za to dla męża do kawy z różnych miejsc ciasta czekoladowe po kawałku i patrze jak on je i pytam czy pyszne. Dziwna tortura wiem. Co do butli moja starsza córka nie uznawała smoczków butli niekapków. Był cyc a potem łyżeczka. Ale mogłam sobie pozwolić na samego cyca. Teraz tez myślę o butli czasami. Na razie długich wyjść bez Filipa brak. Wychodzę kilka razy w tygodniu na godzinkę dwie. Laktator i butelkę mam. Woreczki do mrożenia i pojemniczki też. Spróbuję chyba w tym tygodniu przed Chrzcinach żeby w razie W mieć w kościele. Chociaż sama robię zdjęcia postanowiłam też wziąć fotografa. Na sesję do domu z córką do kościoła i do restauracji na chwilę aby zrobić tofke z gośćmi. Wydrukuję potem i będą piękne prezenty na świętą. Wstyd się przyznać ale wszystkie, djecia mam tylko w telefonie. Żadnego na półce.
 
To my meldujemy, że prawie tygodniowy pobyt u babci za nami. Zojka była dzielna i w sumie czuła się jak w domu;-) ;) podróż w jedną i drugą stronę przespała:-D

My na chrzcinach mieliśmy tort i wino. Ja nawet piłam bezalkoholowe;-) ;)

Ja sobie ciasta i ciasteczek maślanych nie odmawiam :-D chociaż cały czas zastanawiam się kiedy wrócę do wagi sprzed ciąży:oo:
 
Zakochałam się w ręcznie robionych rzeczach. Zamówiłam do Filipa pokoju dywan miś ze sznurka z imieniem podusie jak dywan i kocyk w tych samych kolorach. Nie mogę się doczekać. Chciałam dzieciom na gwiazdkę zamówić lalki zrobione na podstawie ich zdjęć ale kolejka do połowy stycznia. Koleżanka wydziergala Filipowi czapkę krasnalkę i otulacz. Dzisiaj przywiezie. W przyszłym tygodniu zrobię sesje to wyślę kilka fotek. Nosi mnie strasznie muszę wymyślić sobie jakieś nowe zajęcie. Myślałam właśnie o dzierganiu ale to chyba nie na mój temperament. Ostatnie dni łazilam z Filipem po 2 razy dziennie po 2 godziny zwiedzając wszystkie dawno nie odwiedzane miejsca oglądając miasto. Skończyło się to tym że padłam o 18 na pysk. Czemu nie umiem wywalić tyle energi na sprzątanie to byłoby coś.
 
To my meldujemy, że prawie tygodniowy pobyt u babci za nami. Zojka była dzielna i w sumie czuła się jak w domu;-) ;) podróż w jedną i drugą stronę przespała:-D

My na chrzcinach mieliśmy tort i wino. Ja nawet piłam bezalkoholowe;-) ;)

Ja sobie ciasta i ciasteczek maślanych nie odmawiam :-D chociaż cały czas zastanawiam się kiedy wrócę do wagi sprzed ciąży:oo:
Heh ja Petit bure to kawki codziennie z 5 :-)
 
Zoja ma nową koleżankę .. lalkę, z którą śpi i jak tylko się przebudzi to z nią rozmawia. Uśmiecha się do niej piękniej niż do mnie i trochę jestem zazdrosna ;-) ;)
No i się chyba przestawia na jedną kupę dziennie i niestety robi ją z rana, więc całą noc się kręci:oo:
 
Jak skończę karmić zjem cały tort czekoladowy. U mnie waga - 12 do tej z przed ciąży. Ale jak myślę co zjem jak skończę karmić to szybko mi stara waga wróci.
 
Zoja ma nową koleżankę .. lalkę, z którą śpi i jak tylko się przebudzi to z nią rozmawia. Uśmiecha się do niej piękniej niż do mnie i trochę jestem zazdrosna ;-) ;)
No i się chyba przestawia na jedną kupę dziennie i niestety robi ją z rana, więc całą noc się kręci:oo:
Fajnie że ma ulubiona zabawkę. U Nas kupa też rano więc nad ranem Filip też się kręci, rozkopuje.
 
Zakochałam się w ręcznie robionych rzeczach. Zamówiłam do Filipa pokoju dywan miś ze sznurka z imieniem podusie jak dywan i kocyk w tych samych kolorach. Nie mogę się doczekać. Chciałam dzieciom na gwiazdkę zamówić lalki zrobione na podstawie ich zdjęć ale kolejka do połowy stycznia. Koleżanka wydziergala Filipowi czapkę krasnalkę i otulacz. Dzisiaj przywiezie. W przyszłym tygodniu zrobię sesje to wyślę kilka fotek. Nosi mnie strasznie muszę wymyślić sobie jakieś nowe zajęcie. Myślałam właśnie o dzierganiu ale to chyba nie na mój temperament. Ostatnie dni łazilam z Filipem po 2 razy dziennie po 2 godziny zwiedzając wszystkie dawno nie odwiedzane miejsca oglądając miasto. Skończyło się to tym że padłam o 18 na pysk. Czemu nie umiem wywalić tyle energi na sprzątanie to byłoby coś.
Jejuś nie wiedziałam że są takie fajne rzeczy. Podaj pls linki do dywany i lalek
 
reklama
Do góry