reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Dziewczyny ja nie do końca wierze w ten czas jedzenia, ze kusi być odpowiednio długi. Bo to chyba zależy odtego jak (w jaki spsoob a niejakdlugo) dziecko ssie i jak to mleka wylatujez piersi. U mnie młody nie przysypia przy piersi tylko ssie intensywnie ok 5 minut po czym wypływa. Biore go do odbicia i znowu daje mu piers. Czsem possie 2minuty a czasem 5, ale już spokojniej i wolniej.
Owszem, zdarza się ze zaśnie czasem przy kąpieli przy piersi ale to jest rzadko i juz po odbiciu. U nas piers jest do najedzenia i po jedzonku wypluwana. I W życiu nie wezmie piersi jak jest najedzony!
Dlatego gdy po posiłku dostanie czkawke to mamy problem bo meczy go czasem pół godziny, marudzi a cyca nie wezmie!
 
reklama
Dziewczyny ja nie do końca wierze w ten czas jedzenia, ze kusi być odpowiednio długi. Bo to chyba zależy odtego jak (w jaki spsoob a niejakdlugo) dziecko ssie i jak to mleka wylatujez piersi. U mnie młody nie przysypia przy piersi tylko ssie intensywnie ok 5 minut po czym wypływa. Biore go do odbicia i znowu daje mu piers. Czsem possie 2minuty a czasem 5, ale już spokojniej i wolniej.
Owszem, zdarza się ze zaśnie czasem przy kąpieli przy piersi ale to jest rzadko i juz po odbiciu. U nas piers jest do najedzenia i po jedzonku wypluwana. I W życiu nie wezmie piersi jak jest najedzony!
Dlatego gdy po posiłku dostanie czkawke to mamy problem bo meczy go czasem pół godziny, marudzi a cyca nie wezmie!
Aneczqa u nas z czkawką jest podobnie. Zojka też nie bierze piersi i sama przechodzi
 
Witajcie. U nas chyba wirus. Staś kicha a ja już mam bolace gardło dreszcze i katar. Ale Staś śpi bardzo dużo więc może to go ominie. Wczoraj spał 6 h pod rząd!!!!byłam w szoku. I potem wcale nie był jakoś wilczo głodny. Najgorzej że on mi nie powie czy boli to gardlo:(... I wogole mało je dzisiaj. Zwykle je około 20 min i się najada. W nocy trochę krócej zwykle o 2 -3 i 5-6. Niestety zaczal sie sezon przeziebien i pogoda nie rozpieszcza. A i wczoraj byliśmy u fizjotetapeutki 2 raz i Niestety nie jest lepiej. Prawdę mówiąc trochę ż mojego zaniedbania bo nie umiem mu robić na siłę np. kłaść na boczku jak płacze. Ale ona przy nas mu zrobiła rozciąganie płakał okrutnie ale potem było o niebo lepiej ż główka. No i po tym masażu spał te 6h, więc to go chyba nieźle wymeczylo. Teraz mamy masowac 25 min 3 razy w tygodniu. I rozciąganie. I oczywiście odpowiednie noszenie.
 
Witajcie my juz po chrzcinach. Cieszę się i czuje cos w rodzaju ulgi. W restauracji za ściana tez były chrzciny a raczej Nazwałabym to libacja alkoholowa. I nawet nie o to chodzi ze dla mnie alkohol na chrzcinach jest nieporozumieniem, ale ten widok przewracajacych się gości na chrzcinach dziecka...obrzydliwe.

Olgierda, oby Staś nie złapał wirusa :-* Ale jeśli zauwazylas ze więcej śpi, mniej je i kicha to może cos się zaczyna :-( Ale nie martw się,w Twoim mleczku ma lekarstwo :) Trzymam kciuki żeby pomogło!
A co Was dziewczyny? Miłej niedzieli
 
Witajcie my juz po chrzcinach. Cieszę się i czuje cos w rodzaju ulgi. W restauracji za ściana tez były chrzciny a raczej Nazwałabym to libacja alkoholowa. I nawet nie o to chodzi ze dla mnie alkohol na chrzcinach jest nieporozumieniem, ale ten widok przewracajacych się gości na chrzcinach dziecka...obrzydliwe.

Olgierda, oby Staś nie złapał wirusa :-* Ale jeśli zauwazylas ze więcej śpi, mniej je i kicha to może cos się zaczyna :-( Ale nie martw się,w Twoim mleczku ma lekarstwo :) Trzymam kciuki żeby pomogło!
A co Was dziewczyny? Miłej niedzieli
To fajnie że chrzciny się udały. I że już po, bo to na pewno stres...u nas było piwko do obiadu ale na szczęście wszyscy kulturalnie po jednym ;)..bo libacji sobie nie wyobrażam..My mieliśmy mieć dziś zdjęcia pamiątkowe z chrzestnymi ale ze względu na nasze samopoczucie musieliśmy odwołać...mlody zdaje się że jest bardziej odporny ode mnie. Dużo śpi i tyle. Trochę kichal ale temperatura w porządku. A ja gorzej bo dreszcze i poty. No ale już i tak jest lepiej. Zwykle choruje tydzień a tu drugi dzień i już wychodzę z tego. ..i na szczęście udało mi się umówić usg bioderek na czwartek. Wy już pewnie wszystkie zrobilyscie...milej koncowki niedzieli :)
 
reklama
To fajnie że chrzciny się udały. I że już po, bo to na pewno stres...u nas było piwko do obiadu ale na szczęście wszyscy kulturalnie po jednym ;)..bo libacji sobie nie wyobrażam..My mieliśmy mieć dziś zdjęcia pamiątkowe z chrzestnymi ale ze względu na nasze samopoczucie musieliśmy odwołać...mlody zdaje się że jest bardziej odporny ode mnie. Dużo śpi i tyle. Trochę kichal ale temperatura w porządku. A ja gorzej bo dreszcze i poty. No ale już i tak jest lepiej. Zwykle choruje tydzień a tu drugi dzień i już wychodzę z tego. ..i na szczęście udało mi się umówić usg bioderek na czwartek. Wy już pewnie wszystkie zrobilyscie...milej koncowki niedzieli :)
Oldierda ja przeszłam przez wirusa tydzień temu. Przez dwa dni czułam się strasznie. Na gardło pomogła Isla, brałam paracetamol na zbicie gorączki i cały czas piłam sok z malin domowej roboty. Zojce nic nie było.
My też jesteśmy już po usg i wizycie u ortopedy. Wszystko jest ok i powiedział, że kolejna wizyta po 3mcach jak zacznie chodzić.
 
Do góry