reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Olgierda ja cały czas czekam. Wczoraj byłam u fryzjera, dzisiaj u kosmetyczki, więc jestem gotowa ;-) ;) remont też skończony, teraz czekamy już tylko na meble :happy:. Jutro mam wizytę, więc będę wiedziała, czy musi być cesarka czy możemy sn.
Tez mam jutro wizytę. A na kiedy masz termin? Ja 25. Może też bym się wybrała do fryzjera.....mam tylko schize ze zacznę rodzic w taki miejscu np. z farbą na głowie hihi...a teraz jeszcze złapałam drobna infekcje bo się oziebilo i od razu katar, wiec mam nadzieje ze jeszczę zdarze wydobrzec do porodu. Fajnie ze juz po remoncie wszystko macie gotowe...
 
reklama
1503423810-aaaaaa.jpeg

Ja juz też rozpakowana :) Kacperek urodzony 14.08 termin na 24.08, w nocy z niedzieli na pon odeszly mi wody, do 6 kazali czekać, potem podlaczyli mnie pod ktg i obserwowali.. skurczy brak. Kroplowke z oksy podlaczyli dopiero o 10. Skurczy nie było. Mąż sie martwił i teściowa, bo to juz 12h bez wód i w końcu zapadla decyzja o cięciu. Znieczulenie w kręgosłup, pierwsze dni po cesarce masakra :/ a teraz mi dokucza ból kregoslupa, mdłości.. chyba zespół popunkcyjny.. na szczęście Kacperek jest grzeczy je i śpi :) w nocy tylko czasem nie daje pospać

Vercia gratulacje. Jaki slodziak!!!!!!!! Współczuję tylko tego samopoczucia po cesarce. Ale teraz już chyba lepiej nie? Takie słodkie zdjęcia od razu mobilizują, może szybciej urodze;)
 
Vercia gratulacje! Dużo zdrówka dla Was!

Ja wciąż w dwupaku. Termin minął w poniedziałek, a do dziś zero oznak porodu. Mam dziś i jutro by urodxić. Jutro idę do lekarza i na pewno w piątek skieruje mnie fo szpitala ;( Moim marzeniem było by rozpoczęło się samoistnie. Dziś plan to 3* herbata z liści malin i duuuuuużo spaceru i zabawy z córą. Może coś się uda..
 
Vercia gratulacje! Dużo zdrówka dla Was!

Ja wciąż w dwupaku. Termin minął w poniedziałek, a do dziś zero oznak porodu. Mam dziś i jutro by urodxić. Jutro idę do lekarza i na pewno w piątek skieruje mnie fo szpitala ;( Moim marzeniem było by rozpoczęło się samoistnie. Dziś plan to 3* herbata z liści malin i duuuuuużo spaceru i zabawy z córą. Może coś się uda..
Trzymam kciuki żeby się samo zaczęło. Jest jeszcze troszkę czasu. U mnie też się nic nie dzieje, wiec mam podobny scenariusz. Póki co robię ile jestem w stanie właśnie odkurzylam cały dom i byłam na spacerze.
 
Cisza tu jak makiem zasial...juz niewiele nas zostało nierozpakowanych sierpnioweczek. ..ja mam termin jutro , szyjka skrócona , rozwarcie na 1,5 cm. Skurczy brak , ale rozciąga mi się wszystko bo boli trochę krocze i krzyż. Ogólnie jestem ciągle spiaca i nie widzę w sobie sił na jak to mówią przebiegniecie maratonu. Dziś robiłam rano energiczne ćwiczenia ale się zmeczylam i spalam potem 2 h..zdecydowalismy się z mężem na przechowywanie krwi pepowinowej i pepowiny. Trochę w ostatniej chwili, ale jednak. Stwierdziliśmy ze koszty spore ale w sumie do przeskoczenia. Czy któraś z Was brała polozna do porodu prywatnie?
 
Olgierda, rzeczywiście cisza na forum.
Ja mam termin dopiero na 31.08, więc będę tu samiuteńka :oo: u mnie jedynie brzuch się obniżył, szyjka długa, na ktg zero skurczy. No nic zostają zabawy ... z mężem;-) ;)
 
No bo pewnie młode mamusie juz nie mają tyle czasu żeby sobie na forum siedzieć.. anitek przed nami ostatnie chwile spokoju;)...ja z tymi zabawami z mężem to jakoś niechętnie. Za bardzo się stresuje porodem. Ciekawe jak karaiwina, czy poszło czy jeszcze czeka.
 
reklama
Ja miałam swoją położna ale u Nas jest tak że wybierasz sobie i dzwonisz jak rodzisz i przyjeżdża bez.dodatkowych opłat. Moja była mega dzisiaj mnie odwiedziła kupiliśmy jej prezent bo ona i mąż bardzo mnie dopingowali i dali mega siłę przy parciu.
 
Do góry