Cześć dziewczyny
może mnie jeszcze pamiętacie. Nie mam dostępu do zamkniętego wątku, więc postanowiłam napisać tutaj. Byłam sierpniówką, bardzo cieszyłam się na tę ciąże, niestety los zadecydował inaczej i w 10tyg poroniłam. W lutym dostałam @ po łyżeczkowaniu, w 16dc poszliśmy na wizytę, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok w środku, okazało się, że endo idealnie 11mm i pęcherzyk 21mm na granicy pęknięcia. Lekarz kazał się starać, bo nie widział żadnych przeciwskazań. Wczoraj mialam termin @ i na teście zobaczyłam drugą kreskę, była delikatna, ale nie tak żeby pod światło trzeba było ją oglądać. Dziś pojechaliśmy na betę i wynosi 220,9 ... chyba się udało