Ag.ta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2017
- Postów
- 1 696
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mam tak samo. Już bym chciała czuć i.miec pewność że wszystko jest ok ale z usg też się wstrzymamI zaczynam sie juz denerwowac ze moje Malutkosci nie daja znac o sobie. Najpierw każe czekac na siebie 1,5 roku, pozniej siedzi w brzuszku fikolajki fika a nic nie smyrnie, nie kopnie. Kusi mnie zeby znów zrobic usg ale obiecałam sobie ze nie będę tak często.
Żadna skrajność nie jest dobra, oczywiście że przyrosty są indywidualne, możesz tracić na wadze przez np wymioty. Pamiętać tylko trzeba że zapotrzebowanie organizmu na składniki odżywcze WZRASTA o jakieś 30% (przynajmniej na białko), można jeść mało ale trzeba bogatoAle naprodukowałyscie jestem tak padnieta zechybanie dam rady dzisiaj nadrobic
A tak przy okazji w kwesti co mozna a co nie. Jak myslicie czy takie ostre papryczki jalapeno mozna jesc??? Widzialam w gazetce lidla ze beda dostepne od 20 lutego a ja mam bzika na ich punkcie. Potrafilam caly sloik zjesc na raz i tak sie zastanawiam czy teraz tez moge jesc. Troche jestem przewrazliwiona i wole chuchac na zimne po tych wszystkich przygodach [emoji14]
A co do tycia w ciazy. Mam 167cm i przed ciaza wazylam 84 kilo. I to juz jest nadwaga wiec jak sobie pomysle ze tak z 20 mialoby mi przybyc to nie wiem czy kolana i kregoslup dal by rade wytrzymac. Zwlaszcza ze przed ciaza mialam juz problemy. Nie wspominajac o biodrach... Dlatego dosc mocno kontroluje wage. Alew ramach rozsadku- na razie mam 2 kilo mniej- ale to wynik zdrowszego jedzenia. Siedze w domu i jem co 3 godziny, wiecej warzyw produktow pelnoziarnistych duzo wody pije. Ruchu mam baaaardzo malo. Rozumiem skrajene wypadki kiedy dziewczyna jest naprawde chuda a panicznie boi sie przytyc szkodzac tym samym sobie. Ale nie uwazam aby pilnowanie wagi bylo czyms zlym. Bo tak jak wspomnialam jak ktos ma. juz spory nadbagaz to nie jest powiedziane ze musi przytyc 10-15kilo aby wszystko bylo ok. I w druga strone nie rozumiem- jestem w ciazy to jem za dwoje i wszystko moge w nieograniczonych ilosciach. A pozniej na forach placza jak to przytyly 30 kilo i nie moga sie tego pozbyc. Ale to moje zdanie
Cofam pytanie. Do czytałam te "kilka" stron z nocyMmm, brzmi pysznie. A można jeść ser plesnowy? Czytałam że nie można pleśniaków jeść.
Dzag82 łącze się z Tobą w bólu u mnie tez tragedia. Ucho mnie tak bolało że aż o 12 w nocy się rozplakalam wstawalam na siusiu chyba z pięć razy córka przyszła w nocy z płaczem że ja wszystko swędzi musiałam ja kremowac, została już ze mną nie mogła zasnac mąż poszedł spać do niej. Masakra wstałam a głowę mam taką jak bym bałowala gdzieś na tańcach cała noc [emoji22]Qrna jego mać . Noc tragiczna, ja myślałam że kilka ostatnich było ciężkich... Jeczał od 3 Witek, Tymek przylazł do nas, jęczał ze go nerki bolą. Takie nerki w dole brzucha . Po 5 kupę robił. Wrócił i ryczałt, bo oczywiście się Witek obudził i musiałam go wziąć do siebie, na miejsce Tymka. Wkurzył się, poszłam do łóżka Tymka spać, ich zostawiłam z mężem. Po 6 przylazł Tymek i wyje bo mu się pić chce... Dostał, poszłam do siebie, on został w swoim łózeczku. 15 minut, zadzwonił mój budzik, woła Tymek. Kupę chce. Siedzi teraz na kanapie i jęczy ze go brzuch boli. Wiec qrna do przedszkola nie idzie. Jeden dzień wczoraj był po dwutygodniowe przerwie. A ja jeszcze dzisiaj mam szczepienie Witka. Qrna mam dość, naprawdę to już jest dla mnie za dużo. Od połowy grudnia nie mam chwili wypoczynku.Już mąż lamentuje, jak my sobie z trójka damy rade...
Siądę i się zaraz porycze, jak moje dzieci.
Wczoraj Was nie nadrabiam, bo zasnęła z telefonem w ręce. Nie wiem nawet kiedy. Permanentny niedobór snu.