reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Dziękuję dziewczyny moja tez metki nie ma bo byla na przeróbkach. Dobra odpisalam ze zgadzam sie tylko dlatego ze dziecko w drodze. A tak wygląda.
W ogole ja wystawiam teraz wszystko co mi nie potrzebne, nawet jakies pierdoly za paczke chusteczek nawilzanych. Mam nadzieję ze do maja sie pozbede.
 

Załączniki

  • 160657789_2_1000x700_piekna-suknia-slubna-38-40-dodaj-zdjecia.jpg
    160657789_2_1000x700_piekna-suknia-slubna-38-40-dodaj-zdjecia.jpg
    69,1 KB · Wyświetleń: 77
reklama
Witam się niedzielnie ☺
Myycha nie jesteś sama w nadrabianiu dziewczyn :D przyzwyczaiłam się do 5-10 stron w plecy :-D
Dzag82 widzę,że aktywnie spędzacie czas :happy: podziwiam wyprawy z takimi maluchami :eek: :wink:
Mi apetytu nie ruszył paprykarz ani tatar,na moje szczęście nie lubię takich rzeczy :p
Ale pączkami to już nie jedna zrobiła mi apetyt,a potem pierworodny latał matce za nim pół miasta :D
W poprzedniej ciąży kupiłam wózek Babby Design i powiem szczerze kosztował około tysiąca,ale był solidny. Gondolka trochę mała,ale za to spacerówka pierwsza klasa:yes: łatwy w obsłudze i do czyszczenia,skrętne koła, no i podstawa leciutki jak piórko.Sprzedałam go bezproblemowo i służy do dziś ☺
Ja nie wyobrażam sobie życia bez wózka,dlatego jak kupuję to taki odpowiedni i na spacery i większe zakupy o_O;)
Nina90 głowa do góry ja też kupiłam dwa lata temu w zeszłym roku mało jeździłam a w tym na jesieni jeszcze pośmigam i będę gubić kalorie a mąż w tym czasie wykaże się w roli tatusia
Kotomiś ja w W-wie przy ul. Marywilskiej 44 w przychodni pracowałam (w 2003 roku) byłam rejestratorką medyczną. W sumie w tym zawodzie pracowałam kupę lat :D
A stadion 10-lecia boziu byłam stałym bywalcem ach wzięło mnie na wspominki :rolleyes:
Klusek, ja akurat nie mam problemu z tym,że mąż nie pomoże przy dziecku bo opiekuje się znakomicie, ale jakby nie było on musi wstać do pracy a moja praca to być przy maleństwie. Ja osobiście uważam,że to każdego sprawa gdzie, co i jak się po zmienia porodzie ja jednak na okres około pół roku zawsze eksmituje męża :D ale On na szczęście wie , że to dla jego dobra
 
Hmm, a ja trochę rozumiem taka postawę. Nie to, ze mój, nie wstanie, nie nakarmi(po miesiącu karmiłam tylko butla). Bo czasem 40 min z dzieckiem chodził żeby mu sie odbiło gdzie ja spałam sorry czuwalam :) bo juz nie pamietam co to spanie :) Tylko, ze jak "blogi "czas urlopu mu sie kończy to wraca do pracy... i żeby jakoś funkcjonować, myśleć i być odpowiedzialnym w tym co robi potrzebuje facet snu, jak każdy człowiek wiec bardzo często było ze mój chodził spać do sypialni obok, a ja z dzieciaczkiem w drugim pokoju, albo było tak, ze tylko ja wstawałam do małego. I nigdy nie czuł sie przez to zepchnięty na boczny tor...po przyjściu z pracy po 8 h, mimo ze zmęczony z chęcią przejmował ode mnie dzieciaka żebym mogła trochę odetchnąć czy wyjść gdzieś jak potrzebowałam.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Emikaa po przeczytaniu Twojego postu myślałam, że to ja go napisałam myślenie identiko
 
No tak, facet musi odpocząć i się wyspać bo idzie do pracy na 8 godzin, ale Ty kochana przez ten czas zajmujesz się dzieckiem. I o ile mi wiadomo to ciężka praca również.. A do tego ogarnąć dom, jedzonko itp.. Też mama potrzebuje snu i odpoczynku tak samo jak tata, więc ciągle nie jestem w stanie zrozumieć eksmisji rodzica z sypialni.. :)

f2w3rjjgax9hy8m9.png

Życie i charakterek dziecka takie sytuacje weryfikuje... czy trzeba bedzie wstawać 6 razy czy 2 do dzieciaka. Ale jak przez miesiąc walczyłam z laktatorem, i jedzeniem co 3 h, to zanim nakarmilo sie, odbiło, zanim cos udało sie ściągnąć to znowu trzeba było karmić , i tak w kółko i byłam mega zmęczona, mąż w między czasie gdzieś tam karmił...ale to chyba normalne ze matka będąca na macierzyńskim bedzie zajmowała sie dzieckiem i bedzie padnięta, No taka rola :) i świadomie zostaje sie matka z wszystkimi konsekwencjamu:) tzn ja zostałam świadomie :) co nie oznacza ze gdy potrzebowałam wyskoczyć na kurs, czy do sklepu, czy gdzieś mąż nie umiał sie zając małym, a to ze szedł spać do drugiego pokoju to nie oznacza rozpadu małżeństwa...tak jak teraz nie raz śpię u synka i jakoś żyjemy :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
A na tych fotkach różne góry: Tatry, Beskidy, Bieszczady. Nas wszędzie nosi, byle góry ;-) ;)


A ja tego nie pojmuję na zasadzie eksmitowania z sypialni, tylko dania mu możliwości wyspania się, bo jednak facet musi mieć trzeźwy umysł bo idzie do pracy. Na cóż mi on w nocy? Mnie nikt dziecka do łóżka nie nosi - dla mnie to głupie, żeby dwie osoby wstawały, żeby jedna nakarmiła. Ale to dla mnie, bo wiem ze jest masa dziewczyn która tak organizuje noce. I ok. Skoro wszystkim to pasuje. Mój mąż spał z nami jak były weekendy, a w tygodniu w osobnym pokoju. Przy pierwszym dziecku trwało to dłużej, przy drugim dużo szybciej wrócił do sypialni, bo sam chciał. I ok. Ale nikt nie odbierał tego jak eksmisji.
O, widzę myślę tak samo jak Emikaa :blink:
Heh dzag82 a ja tak samo jak Ty i Emikaa :-D też nie nazywam tego eksmiją tylko dobrem dla męża :-) :)
 
A co do mężów i eksmisji. Planujemy spac razem. Nawet pewniej bym sie czuła bo boję sie ze zasne i nie usłyszę ze maleństwo płacze. A moj znowu budzi sie nawet jak ja do lazienki wstaje. On pracuje 7dni w tygodniu wiec jak sam będzie chcial isc sie wyspać w drugim pokoju to nie bede miala nic przeciwko. Zobaczymy pierwszy bobas to wszystko takie nowe.
 
@myycha Ja będę miała na noc kołyskę u nas w sypialni, a w ciągu dnia maleństwo będzie miało swój pokoik i tam łóżeczko, mebelki, przewijak i cała reszta ;)
Ale chciałabym tak jak @Ag.ta po jakims czasie (powiedzmy, że te umowne pół roku, ale zobaczymy jak wyjdzie z karmieniem) przenieść maleństwo do swojego pokoju. Tam niania na noc i detektor oddechu. No ale zobaczymy jak życie pokaże ;) Może nie będę miała serca zostawić kruszynko samej ;P
@Wiiktoriiaaa Ja swoją suknie "sprzedaję" od 2 lat.. [emoji14] Lepsze 500 zł w kieszeni niż suknia w szafie ;P Boże.. Chyba zmotywujesz mnie do sprzedania swojej.. [emoji14]

@dzag82 Ej ej.. Bez nerwów.. Po co to komu.. Nikt tu nie mówi o byciu walniętym. Ja po prostu uważam, że jesteśmy oboje rodzicami, z mężem mam silną więź i nie wyobrażam sobie żeby spał w innym pokoju. Z resztą on sam zaczął ten temat i dając mi artykuł o tym. Nie mówię, że w nocy na każde 'kichnięcie' małego ma wstawać mąż. Wyraziłem swoją opinię jedynie na temat spania w oddzielnych pokojach. Ale szybko się irytujesz.. :)

f2w3rjjgax9hy8m9.png
 
reklama
Dziękuję dziewczyny moja tez metki nie ma bo byla na przeróbkach. Dobra odpisalam ze zgadzam sie tylko dlatego ze dziecko w drodze. A tak wygląda.
W ogole ja wystawiam teraz wszystko co mi nie potrzebne, nawet jakies pierdoly za paczke chusteczek nawilzanych. Mam nadzieję ze do maja sie pozbede.
Boże jaka piękna ale fakt po co ma w szafie leżeć jak może jeszcze komuś posłużyć ☺
 
Do góry