Cześć Mamusie!
Dzisiaj wypiszą nas do domu
znajdujemy się w trzecim już szpitalu, w środę rozpoczął się trzeci tydzień naszej hospitalizacji. Mały miał kilka badań, które wskazały z czym jest problem. Niestety malutki ma aż trzy wady wrodzone, w tym najgorszą wadę układu moczowego - zastawkę cewki tylnej, ponadto zwężony przewód moczowodu no i niewykształconą nerkę, mniejszą niż być powinna. Wczoraj odbyło się badanie/zabieg podczas którego docent Koszutski na 100% potwierdził obecność tejże zastawki i przeciął ją, aby mocz mógł ładnie schodzić z pęcherza jak u zdrowego człowieka. Niestety zastawka ta lubi odrastać, możliwe więc że to nie ostatni zabieg przecinania jej. Z kolei zwężony moczowód może powodować zastój moczu w nerce - jeśli tak się będzie działo to mały będzie musiał mieć przeszczep moczowodu
ale jest też szansa, że wraz ze wzrostem synka zwężenie się unormuje i nic nie trzeba będzie ciąć! Jestem dobrej myśli, muszę być! Choć nie mogę patrzeć na bidulka miłego z tym cewnikiem i wenflonem ech. Oczywiście pech nas nie opuszcza i wczoraj popołudniu padł wenflon i trzeba było zakładać nowy. Na jedną jedyną ostatnią dawkę antybiotyku który myślę że można było po prostu odpuścić. I znów go kłuli
tym razem wenflon ma w stópce
Malutki ma założony cewnik
na szczęście dzisiaj po porannym obchodzie zostanie on usunięty a my pójdziemy do domu
nawet nie wiecie jak się cieszę!
Z powodu tego cewnika dzisiejszą noc spędzam na krześle, budząc się co godzinę lub dwie. Boli mnie już wszystko, ale strach przed tym że mały wyrwie sobie cewnik albo ja to zrobię, jak też niemożność spania razem (jak to mamy w zwyczaju
), spowodowały że śpię na krześle i wyczyniam tu niestworzone rzeczy by dać małemu pierś do łóżeczka, bo wyciąganie go i kombinacja z cewnikiem to zbyt dużo zabawy i mały miałby po spaniu :/
Po wyjściu czeka nas ciągła kontrola (scyntygrafia i cystografia) nerek i zastawki czy nie odrasta no i badania moczu i krwi czy czasem znów nie zaczyna się zakażenie organizmu i tak przez kolejne lata jak nie przez całe życie
Ale ważne że wiemy co to i poradzimy sobie!!!!