Borysiątko,
super, że sobie tak ładnie radzicie. A karmienie kazda wybiera sama :-)
Kciuki za poukladanie spraw z domem!!!
Co do siusiania, to u nas ostatnio az za duzo, chyba czas na wiekszy rozmiar pieluszek :-)
W nocy staram sie nie przzewijac, chyba, ze przecieknie jak ostatnio albo jak kupa jest, ale to juz sie nie zdarza.
Ruda,
to wszystko o czym piszesz przeszłam za pierwszym razem. Moja nauczka z tamtego czasu to - załatwić sobie grupę wsparcia na pierwsze miesiące, żeby było do kogo tzw gębę otworzyć i wychodzić do ludzi jak najwięcej. Ja mieszkałam wtedy zdala od wszystkich moich znajomych, więc w większości czasu wisiałam na moim męzu jak wracał z pracy albo czekałam na sobote, kiedy wpadała do mnie mama na kilka godzin... To było straszne. Jeszcze zima była taka sniezna ze od listopada do marca bardzo malo wychodzilismy bo slabo u nas odsniezali i wozkiem nie dalo sie jechac... Pamietaj, ze jestes silna kobieta, nie tylko matka. Daj sobie troche czasu dla siebie. Macierzynstwo niestety jest czasem bardzo zaskakujace, nie da sie wszystkiego kontrolowac, planowac tak jak w zyciu doroslego. I nie ma nic w tym zlego, to nie znaczy, ze zawiodlas, tak po prostu jest. Plan dnia przyjdzie z czasem, u jednych wczesniej u innych pozniej. Pokarmu chyba u wiekszosci z nas jest mniej wieczorem, mala ma prawo byc zmeczona po calym dniu tak jak i ty sama, wiec tez obie jestescie troche bardziej rozdraznione niz rano. A to jak sie widzisz moze troche wynika z tego jak sie czujesz.
Kruszka,
Najwyzej bedzie chetnie do ciebie bral zlecenia ten kurier :-)
ja mam taka koszule nocna do karmienia, w ktorej czasem sam sutek mie wystaje. I tak chodze czasem po domu nieswiadoma, az mi maz powie, ze specjalnie go kusze :-) Na szczescie poki co tylko on byl swiadkiem.
Zdrowia dla Julka i powodzenia na wizycie poloznej!
Blerka,
sliczny usmiech Leona!
Cinamona,
na pewno dasz rade z maluchami. Pewnie nie lepiej jak z mama (ja tez bardzo lubie jak moja jest ze nami), ale wbrew pozorom samemu jest jednak spokojniej, przynajmniej ja tak mam.
Jinx,
nieduza roznica jest fajna. Na poczatku troche ciezko jak starsze wisi na nodze, ale jak sie dobrze to pouklada to potem same plusy. Moi chlopcy sa bardzo ze soba zzyci, no i bawia sie razem a my mamy wiecej czasu dla siebie.
Beatka,
moje dzieciaki tez zawsze wiecej spaly w pierwszych mcach i nie bardzo bylo kiedy z nimi sie bawic w podnoszenie glowki czy obroty. Az sie nie moglam doczekac kiedy zaczna byc bardziej kumate.
Martuszka,
brawo, 6h to sporo czasu. Mam nadzieje, ze odzylas i odetchnelas troche. Chociaz dla mnie takie bieganie po sklepach to juz meczace jest po 1-2h. Nic tylko sie starzeje :-) Super, ze wszyscy dali rade!
Ja zostawiam porcje na 2-3h, wiec jak mnie jutro nie bedzie ok 10h, to zostwiam im 5 porcji. Mlody z butelki odciagnietego pije tak ok 80ml, mi sie udaje sciagnac miedzy 60 a 90.
Zabierasz laktator ze soba? Czy inacze chcesz zapobiec zastojowi?
A co do szczepien do dluga dyskusja jest... Mam w rodzinie przypadek nieodpowiedniej reakcji immunologicznej.
Ja generalnie uwazam, ze kalendarz szczepien w PL jest przeciazony, tzn. za duzo i za wszesnie. Sama staram sie to robic jak najpozniej.
Podobnie widze jak Lucere mysle.
Suwina,
fajnie, ze napisalas. I ze super sobie radzicie. Na tradzik nic nie robimy poza przemywaniem. Samo minie.
Lucere,
cieszysz sie ze wracacie? Czy moze wolalabys zime w cieplym kraju? Chociaz Madryt moze nie jest najlepszy pod tym katem...
Ja jestem o odstawieniu delicolu (niecaly tydzien stosowania). Teraz od 4 dni chyba nic nie stosujemy. Jedyna roznica jaka zauwazylam to zmiany na twarzy: jest delicol - gladka buzia, nie ma delicolu - krostki. Zapytam pediatre w poniedzialek co ona na to. Poza tym chyba nic soektakularnego ani delicol ani espumisan nie wniosl wiec zostajemy tylko z biogaja.
Ewelinka,
bardzo ladnie to teraz juz wyglada!
Zuzzi,
jak mlody zniosl pierwszy wypad? pochwalisz sie na co kupony? :-) :-) :-)
Marand,
jak Kleopatra, hahaha!
Sann,
kciuki za skok, oby szybko przeszedl!
Panikara,
zdrowka dla ciebie i Szymka! A z m pogadaj zeby cie troche odciazyl dopoki sie lepiej nie poczujesz.
Kasietta,
4 to nie rani :-) ;-) ;-) to srodek nocy, hahaha
My wcxoraj bylismy u gina, a dzis lecimy na bioderka. Takze poprosze o kciuki!