reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Gratulacje Marta :) ja już jestem ciocią dwójki (rok i prawie 3 lata)

Co do czekania, to ja na razie czekam już na to USG, żeby zobaczyć i żeby dowiedzieć się, czy wszystko w porządku. Poza tym to chyba potrzebuję tych 9 miesięcy, żeby się przygotować. Mimo swojego wieku, nie mam stabilnej sytuacji finansowej i oczywiście trochę się boję, ale z drugiej strony nie chcieliśmy już dłużej czekać.
 
Marta gratulacje :) u mnie w rodzinie sami chłopcy sie rodzą
JInx jestesmy w podobnym wieku, w lipcu 33 koncze i tez jest to moja pierwsza ciąża

jutro mam wizyte ,oby jakos dotrwac do tej 10tej bo juz nie moge sie doczekac czy wszystko jest ok, was tez tak pobolewa w podbrzuszu ciągle? mnie szczególnie wieczorem
 
Dziękuję za odpowiedź... Ja czasem jak leżę na plecach wyczuwam taka kuleczke... Jak dotkne to Znika... Możliwe ze to co innego ja to taka chuda szkapa jestem

Sann, ja w pierwszej ciąży byłam szczuplejsza to jak położyłam się na plecach i uniosła pupę do góry to wyczuwam juz tak wcześnie, teraz to mogę tylko pomarzyć bo brzuch skrywa bardzo duża warstwa tłuszczu :( teraz to mnie tylko blizna po cc trochę ciągnie.

Daria, strasznie mi przykro :(
 
hej dziewczyny i u mnie złego samopoczucia ciąg dalszy.. Wybrałam się dziś z mężem do szwagierki i tak mi się źle zrobiło że musiałam zaraz wracać do domu a że to 60 km w jedną stronę to tak mnie dolny odcinek kręgosłupa teraz boli że szok :-(

witam nowe mamuski!
 
Witam nowe mamusie:)
Co do wieku to ja zawsze mówię, że nie wiek jest wyznacznikiem zostania mamą a dojrzałość emocjonalna:)
Ja od kilku lat czułam się gotowa by zostać mamą, ale ja jestem z tych co lubi (musi:p) mieć wszystko uporządkowane: porządny tatuś, praca z umową, warunki mieszkaniowe itp:)
Moi teściowie tak jak na początku byli zaskoczeni wiadomością, że będą dziadkami, tak dziś dopytywali a ile kosztuje wózek, miło:)
A"propo jak żyjecie z teściami? :D
 
Hej dziewczyny! Ja dzis niestety ze smutna wiadomoscia :-( Stracilam malenstwo. Wczoraj wieczorem zauwazylam jasnorozowa plamke na wkladce. Pozniej plamienia nie mialam, zadnych skurczy, itp. Jednak wewnetrznie czulam, ze cos jest nie tak, dlatego rano udalam sie do mojej ginekolog, ktora potwierdzila moje obawy. Na usg nie wykryla akcji serduszka. Okazalo sie,ze plod zatrzymal rozwoj na 7 tygodniu ( w ktorym to po raz pierwszy slyszalam serduszko). Na szczescie moja doktor jest wspaniala osoba (prowadzila juz moje dwie ciaze) i rozmowa z nia naprawde wiele mi dala. Dzieki niej nie czuje w sobie jakies wielkiej rozpaczy. Zreszta ja od poczatku tej ciazy mialam zle przeczucia, nie potrafilam sie nia cieszyc do konca, czulam, ze cos bedzie nie tak. Moze i dobrze, bo teraz czuje sie nad wyraz silna, sama siebie nie poznaje. Zreszta mam dwoje zdrowych dzieci, wiec i tak jestem ogromna szczesciara. Czuje tylko troszke zalu, ale zaraz sobie mysle, ze jeszcze nic straconego. niedlugo pewnie zaczniemy kolejne starania.
Oczywiscie od pani doktor dostalam skierowanie do szpitala na potwierdzenie diagnozy. Pojechalam tam od razu, badaly mnie dwie bardzo sympatyczne lekarki, pozniej mialam spotkanie z mila pania anestezjolog i umowilysmy sie jutro na zabieg. naprawde nie wiem skad we mnie taki wewnetrzny spokoj? jedyne to czego sie obawiam, to narkoza. niby bardzo krotka, bo ok. 10 minut, ale ja mam narkozo fobie jakas.
Aha- nie wiem, czy sie nie myle, ale wracajac maslami wstecz, to akurat w 7 tygodniu zarazilam sie od corci. Niby nic takiego, zwykly, ale uciazliwy kaszel, ktorego do dzis sie nie moge pozbyc. moze to byl jakis mocny wirus, choc objawial sie tylko kaszlem? Tego nikt nie wie, tylko tak mi to by perfekt pasowalo. W kazdym razie lepiej, ze stalo sie to teraz, na etapie, gdy jeszcze konczyny nie byly uformowane, bo wtedy zapewne bol po stracie bylby o wiele wiekszy. Ale kochane uwazajcie na siebie i nie lekcewazcie zadnych, nawet drobnych infekcji.
Aha- spytalam moja doktor jak to mozliwe, ze do dzis dnia mam objawy ciazowe, skoro ciaza sie nie rozwijala? To tez ponoc normalne, bo macica i wszystko inne sie rozwijalo, tylko malenstwo nie :-(
 
Ostatnia edycja:
Kamelle współczuję i przytulam :-(
Oby ta wewnętrzna siła Cie nie opuściła a wręcz pozwoliła jak najszybciej cieszyć się z kolejnej, szczęśliwie donoszonej ciąży. Jestem z Tobą w tym trudnym czasie
 
reklama
Do góry