Sierpniowe mamy 2015

[mona152]

Hej, ja rowniez mam ochote na maca, do tego lody
od wczoraj nic nie moge przelknac czuje sie caly czas najedzona ale tez mam na cos ochote i nie moge znalezc tego smaku... poszlabym do maca ale znajac zycie kupie jakis zestawik, ugryze i zostawie :/ juz sama nie wiem co mam jesc:/

 

[anney]

Która z was miała juz genetyczne usg?

 

[PaniKovalowa]

Cześć dziewczyny, wybaczcie że się nie odzywałam ale internet miałam za słaby. Wiec od początku, zrobiłam ten test, wyszedł pozytywny. Nie plamiłam już odkąd pierwszy raz do was napisałam. No a dzisiaj byłam u ginekologa, usg dopochwowe ciąży nie stwierdziło więc jutro na betę.

 

[PaniKovalowa]

A i lekarz powiedział, że plamienie które wystąpiło mogło być od implantacji, dlatego jeszcze nie mógł stwierdzić czy jestem w ciąży.

 

[sann91]

Która z was miała juz genetyczne usg?

Genetyczne czyli prenatalne tak?

 

[Little.me]

Która z was miała juz genetyczne usg?

Ja idę w czwartek

 

[cinamona]

Tak mi sie chcialo tego kebaba ze odebralam mala ze zlobka i pojechalam sobie go kupic na wynos. Jak tylko weszlam do domu to sie za niego wzielam. Mmmm ale byl pyszny...

Kopfer nic innego mi nie zostalo tylko sie przyzywczais co tych jego podrozy. Ale to wyjatkowo teraz tak czesto podrozuje pozniej tez bedzie musial ale juz nie tyle, ze co tydzien gdzies leci. A w nocy jakos sie nie boje, zamykam sie porzadnie i nie mysle poprostu o tym ze cos sie moze stac.

Witaj lucere. Ja tez w es mieszkam tylko ze ja na stale

Anney ja mam to usg w poniedzialek 26go.

 

[lucere]

Cinamona - o kurcze. A gdzie dokładnie? Bo ja jestem zielona tu a przyszło mi ciążę prowadzić i pewnie przyjdzie mi rodzic tu.

 

[beata88]

dzięki dziewczynki za słowa otuchy :*
idę się położyć bo pewnie znów dziś ciężka nocka będzie. A i od dziś inhalujemy się;-)

 

[pupui]

Dzień dobry po południowo.

Mnie dzień zaczął się bez sił i energii. Poleżałam do 11 i mówie sobie, że najwyższy czas ruszyć to stare dupsko bo zacznę próchnieć i do sofy przyrośnie i co wtedy?? Do będzie dopiero problem. I tymże sposobem ugotowałam przepyszna fasolkę po bretońsku ( wsiadać w samolot i zapraszam mam cały gar!!)
Wieczorem to współczuje domownikom (tzn A i biednemu Joschce choć on na szczęście nie czai bazy).
Zaraz truskawki trzeba zblendować dla małego gada.
Jezu co za ulga jak się nie ma mdłości, aż się żyć chce!! Moge góry dziś przenosić normalnie!

Kto potrzebuje oddam trochę uśmiechu i dobrej aury

Tyle do poodpisywania a ja tylko o sobie, przepraszam za moje dzisiejsze samolubstwo ale itak Was UWIELBIAM!! Zaraz nadrobię choć trochę.