Aneczka, z tego co wiem, to chyba wchodzi w styczniu. Trzeba złożyć wniosek, ale nie wiem, czy można w grudniu, czy dopiero w styczniu. Więcej nie powiem, bo mnie to nie dotyczy.
Bunia, chyba Cię rozumiem. Mój co prawda trochę więcej pomaga, ale jednak przez to, że mała często chce być karmiona, to nie za bardzo mi może pomóc. Niestety gorzej ze zrobieniem czegokolwiek w domu. Często wieczorem jest tak, że ja leżę 2 godziny, próbując ją karmić i usypiać, a on nic nie zrobi w domu w tym czasie, tylko ogląda jakieś filmiki na komputerze. Mi brakuje tej wolności, że sobie mogłam pojechać rowerem, załatwić różne sprawy. Pewnie jak już będzie można Kaję w foteliku wozić, to będzie lepiej. Na razie niby mogę przyczepki użyć, ale przez ten kaszelek też się boję. Niby nie kaszle cały czas, bardziej np. w nocy, ale na rowerze jej wozić nie będę. Oczywiście o basenie też możemy zapomnieć.
Nie wiem, czy to skok, ale ostatnio nie ma już spania po 6-7 godzin. Chyba najgorsza była noc z soboty na niedzielę - chyba co 2 godziny się budziła, wczoraj już lepiej, chociaż wieczorne usypianie długie, to od 22 potem 1, 4 i rano. Tylko, że po takiej intensywnej poprzedniej nocy, tym razem mi się lekki nawał zrobił i rano ciężko było ją przystawić, że w końcu jeszcze po 11 złapała porządnie i tak długo ssała, że zasnęłam z nią na godzinę.
Ja nie lubię sztucznych choinek, ostatnio kupowałam takie z gałązek jodłowych, połączonych drutem. Lubię zapach choinki, a te jodłowe mają tą zaletę, że igły nie opadają tak szybko. Na Sylwestra jedziemy na Kaszuby - też w wynajętych domkach będziemy mieszkać. To jest taka grupa znajomych, gdzie jest sporo dzieci i my będziemy w domku z innymi rodzicami z dziećmi 3,5 i 2 latka.