Cześć dziewczyny.
Muszę się pochwalić, że moja córcia w nocy budzi się co 4h na karmienie, raz nawet spała 6h, ale ja się obudziłam bo mnie tak piersi bolały z nadmiaru mleka i musiałam ją obudzić na karmienie.
I śpimy do południa jeszcze 2-3h, ale za to popołudnia mam bardzo męczące bo w ogóle nie śpi i wtedy by najchętniej jadła co godzinę.
Ale cieszę się coraz bardziej z bycia mamą jak widzę na co dzień postępy u mojej córeczki. Na coraz dłużej i wyżej podnosi główkę, kładę ją na matę edukacyjną o jaskrawych kolorach i widzę jak wodzi wzrokiem za zabawkami powieszonymi nad nią, jak obraca główkę w kierunku dźwięku, ale za to jeszcze mamy karuzelę nad łóżeczkiem ale blade kolory i ją jeszcze nie interesują.
W niedzielę jedziemy tym razem my do moich rodziców, do tej pory oni przyjeżdżali co niedzielę do nas, więc czeka nas dłuższa podróż autem
A w przyszlym tygodniu gorsza część życia... czyli lekarze - w poniedziałek szczepienie, a w środę ortopeda, zobaczymy czy prawidłowo się nam rozwija![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Na tyle z nowości u mnie i u mojej Milenki.![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Pozdrawiam dziewczyny dla Was i maluszków![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Muszę się pochwalić, że moja córcia w nocy budzi się co 4h na karmienie, raz nawet spała 6h, ale ja się obudziłam bo mnie tak piersi bolały z nadmiaru mleka i musiałam ją obudzić na karmienie.
I śpimy do południa jeszcze 2-3h, ale za to popołudnia mam bardzo męczące bo w ogóle nie śpi i wtedy by najchętniej jadła co godzinę.
Ale cieszę się coraz bardziej z bycia mamą jak widzę na co dzień postępy u mojej córeczki. Na coraz dłużej i wyżej podnosi główkę, kładę ją na matę edukacyjną o jaskrawych kolorach i widzę jak wodzi wzrokiem za zabawkami powieszonymi nad nią, jak obraca główkę w kierunku dźwięku, ale za to jeszcze mamy karuzelę nad łóżeczkiem ale blade kolory i ją jeszcze nie interesują.
W niedzielę jedziemy tym razem my do moich rodziców, do tej pory oni przyjeżdżali co niedzielę do nas, więc czeka nas dłuższa podróż autem
A w przyszlym tygodniu gorsza część życia... czyli lekarze - w poniedziałek szczepienie, a w środę ortopeda, zobaczymy czy prawidłowo się nam rozwija
Na tyle z nowości u mnie i u mojej Milenki.
Pozdrawiam dziewczyny dla Was i maluszków