reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Anney co Ty mówisz???!!!!??? Poważnie, jestem w szoku jaki brak kompetencji........ Mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie pozytywnie ułoży. A tyle się mówi o okropnej służbie zdrowia w PL. Pewnie jest okropna, ale w większości chyba problem z pacjentem- woli przyjść jak już jest za późno niż robić regularne badania kontrolne....

I takie może głupie pytanie- to po co w ogóle lekarz ginekolog na wyspach? To może jakaś specjalizacja na wymarciu a my jeszcze o tym nie wiemy? W jakich sytuacjach się do niego idzie?

Akuku super ten wózeczek!! Mam nadzieję że się będzie dobrze prowadził :)
Nasz wózek poszedł w odstawkę dwa miesiące temu...... Serio, a od wakacji był używany sporadycznie- tylko na większe wyjścia brałam parasolkę, przez większość czasu jeździłam z pustą i dopiero jak była potrzeba wsadzałam młodego (zazwyczaj przy wielkich krzykach i protestach). Odkąd skończył rok i 4 miesiące nie chciał słyszeć o wózku :p

Fiołeczka czekamy na wieści!!!!!
 
No to teraz Emilek będzie miał super furę tylko dla siebie przez parę miesięcy :-D

Anney współczuję i życzę zdrówka dla synka a ta pani ze szkoły to całkiem bez wyobraźni...

A ja chodzę i się drapię jak szalona... Swędzi mnie prawie całe ciało, uda, pośladki, brzuch, piersi i plecy...nie mam ani krostek ani innych zmian tylko okropne swędzenie. Nie wiem czy to normalne czy powinnam z tym iść do lekarza. Staram się nawilżać ale nie wiem czy to pomoże :-(
 
yuhusku, ja widze ginekologa tylko jak mam wlasnie biopsje robione, albo usuwanie zmian.
ginekolog mnie nawet nie obejr
zal, gdy podczas porodu pekla mi macica i pochwa. polozne tamowaly krwotok i szyly.
a s
zew sciagal mi poloznik.

ja uwa
zam ze w polsc emamy duzo lepszych specjalistow, mniej pieniedzy niestety, gdyby warunki angielskie mialy polskich lekarzy, to by byli wodzierajmi w eu. ale to oja opinia poparta niestety dziesiatkami wizyt w szpitalu z joziem.

 
Ostatnia edycja:
yuhusku, ja widze ginekologa tylko jak mam wlasnie biopsje robione, albo usuwanie zmian.
ginekolog mnie nawet nie obejr
zal, gdy podczas porodu pekla mi macica i pochwa. polozne tamowaly krwotok i szyly.
a s
zew sciagal mi poloznik.


:szok::szok::szok::szok:

to mój komentarz, po prostu nie wiem co powiedzieć.........
 
Martuszka no to tak jak mnie !!! Dzis sie szorowalam rano po brzuchu na dole bo swedzial a wieczorem po piersi:-) najgorsze, ze to swedzenie jest takie nie do zignorowania !! :-)
wspolczuje dziolchom zyjacym w uk z tymi ginekologami i usg... za tydzien mam kolejna wizyte i juz zaczynam glupiec a co dopiero wy.... w 12 tyg pierwsze usg, chyba by mnie rozszarpalo :-)
 
yuhusku, ja widze ginekologa tylko jak mam wlasnie biopsje robione, albo usuwanie zmian.
ginekolog mnie nawet nie obejr
zal, gdy podczas porodu pekla mi macica i pochwa. polozne tamowaly krwotok i szyly.
a s
zew sciagal mi poloznik.

ja uwa
zam ze w polsc emamy duzo lepszych specjalistow, mniej pieniedzy niestety, gdyby warunki angielskie mialy polskich lekarzy, to by byli wodzierajmi w eu. ale to oja opinia poparta niestety dziesiatkami wizyt w szpitalu z joziem.



Tak samo mysle co do polskich specjalistow i tutejszych możliwości ! :D

Yoohoosek jeszcze może mu się to zmienić jak się dziec urodzi, u nas tak było...nie chciał wozka a później do 3 lat - czy dalej ALex wsiadal..później już tylko jak nozki bolay ale dla mnie to było niebo..nie musiałam nosic w razie czego :) tylko ze ja wtedy nie miałam prawka i wszędzie na nogach z nimi chodziłam..teraz mam auto a i tak wozek podwojny :) mysle ze się przyda nie raz :) chociażby na wakacjach i rodzinnych spacerach :)
 
Ostatnia edycja:
:szok::szok::szok::szok:

to mój komentarz, po prostu nie wiem co powiedzieć.........

bo tu nie ma co komentowac.

moja kolezanka czeszka rodzila corke 2 tygodnie przed mom joziem, w najlepszym uniwersyteckim svpitalu w londynie.
zaczela krwawic i skrzepy z niej lecialy wielkosci piesci, zebrala je w sloik i do szpitala (sobota) a polozna do niej, lekarze maja weekend a krwawienie jest normalne podczas porodu prosze isc do domu.
pierwsze dziecko, skad miala wiedziec, pojechala do domu.
nastepnego dnia znow kolejny sloik skrzepow, polozna, no ma pani rozwarcie na 4cm mozemy panai przyjac. myslisz,ze krwawieniem sie przejeli?
przy 6cm do wanny ja wsadzili, nadia wstaje, pekaja wody.... a raczej bloto, zielona maz, smrod potorny, polozna wchodzi najpierw nadie opieprzyla! i wtedy szybko dziecko. Sofie urodzila sie duza, dostala zakazenia wewnatrmacicznego te dwa dni wczesniej, po usg mozg czarny bez przeplywow.
dramat.
piekne dviecko.
z dnia na dzien gorzej. lekarze dali jej miesiac zycia.

nadia czekala na paszport i zawinela sie z ofie do kliniki vojty do slowacji/czech (nie wiem do ktorego z tych panstw), spedzila ta grube pieniadze na rehabilitacje i prawi e8 miesiecy,
wrocila.
lekarze w szoku, bo mozg pracuje, przeplywy sa. owszem ma porazenie i nieodwracalne vmiany, ale czyta, pisze, biega, jezdzi konno, plywa, tanczy, koordynacja ruchow pelna- dzieki mamie.
2 miesiace temu poszli do great ormond street hospital, bo ma milage o usuniecia, slychac to nawet.
a lekarz nawet nie patrzac na nia mowi, jej nic nie jest, jest zwyczajnie chora.
nadia naucvona juz angielska sluzba zdrowia poszla prosto z gabinetu ignoranta do managera i poprosila o natychmiastowa konsultacje v profesorem, albo wola policje za niekompetencje, bo ma na papierze ze mala ma jezyk do podciecia (stad wada wymowy) do usuniecia migdaly w gardle i nosowe, i przegrode do wyprostowania.
przysvedl profesor, natychmiast ten pierwszy lekarz poszedl na zwolnienie dyscyplinarne za blad w sztuce, sofie miala operacje w trybe pilnym po 2tgodniach i stwierdvili, ze miala 75% niedotlenienia!
i to najlepszy szpital dzieciecy, jeden z bardziej znanych w europie.
ot cala anglia. dlatego jak slucham jak sie ludzie rozplywaja nad angielska sluvba zdowia, to mi sie noz w kieszeni otwera, bo owszem szpitale ladne, sprzetu duzo i dobrego, ale na gownie sie znaja.

ja mialam szew na szyjce w pierwszej ciazy, drugiej szyjka otwarta i lozysko przodujace, teraz pilnuje szyjki u polskiego lekarza, bo angielkiego ni ma i na prozno szukac.
you want sex? sure you can. ja.... ktorej szyjka od kichniecia sie skraca. to cala ich kompetencja.

historia mojego dziecka i moich porodow, to na inne wypracowanie, ale blad gonil blad.

tez wam chba opowiadalam, druga znajoma (ve szkoly) rodzila 3 dziecko, polozna po wielu godzinach nie zorientowala sie,ze dziecko obrocone bokiem. ona mdlala, mala slabla, w koncu z prywatnej kliniki zawolali lekarza ginekologa/poloznika , wlozyl rece i odwrocil dziecko i wyciagnal.

tu wiele rzeczy jest ok, ale na pewno nie sluzba zdrowia.


edit. admissie,
ze ten najlepszy szpital uniwersyteck ma rocvnie 10milionow funtow na odszkodowania dla pacjentow za bledy w sztuce.
nadia ma sprawe sadowa, ktora wygrywaja, trwaaca ju
z 5 lat o wlasnie 10milionow funtow za ich zaniedbanie, co w konsekwencji doprowadzilo do tej tragedii.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anney mam gęsią skórkę i łzy w oczach..... i brak mi słów!
Dobrze że koleżanka walczy ale żadne miliony nie są w stanie "zrekompensować" jej choroby dziecka :(
 
Do góry