Lucere,
My zrobiliśmy w zeszłym roku 3k km z 3 i 5 latkiem. Sprawdziło sie:
1. Puszczanie bajek i piosenek z ekranów na zaglowkach, kupiliśmy takie zdejmowane, do tego mieli słuchawki
2. Lizaki :-) mało brudzą i na długo zatykają dziubek
3. Zapakowanie własnoręczne zabawek (ja im sugerowałam mniejsze rzeczy i każdy miał swój plecaczek)
4. Książeczki do czytania, oglądania, naklejania etc.
5. Tłumaczenie wielokrotne przed podróżą co bedzie sie działo po drodze, ile będziemy jechać, gdzie spać, co oglądać etc. Furorę zrobił wilk ze Schwarzwaldu, akurat przejezdzalismy wieczorem, ale mieli oczy :-)
6. Lodówka turystyczna ze znanym jedzeniem (np jogurty, kanapki, ulubiony obiadek na pierwszy dzien), jedli duzo częściej z nudów (co 1,5-2h) wiec małe porcje.
My zrobiliśmy w zeszłym roku 3k km z 3 i 5 latkiem. Sprawdziło sie:
1. Puszczanie bajek i piosenek z ekranów na zaglowkach, kupiliśmy takie zdejmowane, do tego mieli słuchawki
2. Lizaki :-) mało brudzą i na długo zatykają dziubek
3. Zapakowanie własnoręczne zabawek (ja im sugerowałam mniejsze rzeczy i każdy miał swój plecaczek)
4. Książeczki do czytania, oglądania, naklejania etc.
5. Tłumaczenie wielokrotne przed podróżą co bedzie sie działo po drodze, ile będziemy jechać, gdzie spać, co oglądać etc. Furorę zrobił wilk ze Schwarzwaldu, akurat przejezdzalismy wieczorem, ale mieli oczy :-)
6. Lodówka turystyczna ze znanym jedzeniem (np jogurty, kanapki, ulubiony obiadek na pierwszy dzien), jedli duzo częściej z nudów (co 1,5-2h) wiec małe porcje.