reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Oby nie zwrócił uwagi. Pierwszy raz Go widziałam, ale oi tak cały czas miał głowę spuszczona, zresztą co mu się dziwić ☺

Ruda i ja zazdroszczę M biegania,ale już w sobotę idę spróbować się na krótkiej trasie.

Lunera tak mi się wydaje, bo młody do 13 non stop na cycku i ssal bs zmianę z wypluwaniem i płaczem. A podobno kryzys i skok się nakładają. Józio kończy dziś 6 tygodni. Czyli o jedno j drugie ma prawo wystąpić.
 
reklama
Ruda - też mam takie dni, że zazdroszcze m. pracy, wychodzenia do ludzi. Leon też nieodkładalny. i zero stałego planu dnia.i w dodatku ten brzuch Młodego. mam czasem dosyć...ale wtedy On się uśmiecha o tak:
12087395_640201716123045_1113892454_n.jpg i mi przechodzi :-)
zdjęcie rozmazane bo Młody jak sie śmieje to zarzuca głową na wszystkie strony!


Zuza - mnie też bolą zęby
Kruszka - ja bym się nie skapnęła, że to biustonosz :p
 

Załączniki

  • 12087395_640201716123045_1113892454_n.jpg
    12087395_640201716123045_1113892454_n.jpg
    18,1 KB · Wyświetleń: 58
Ruda u nas Michas też nieodkladalny znowu także nie jesteś sama. A z tym mlekiem to może Ci się wydaje bo po czym poznajesz że masz mało?
Też jestem cały dzień sama z małym i też nie mogę nic zrobić. To minie zobaczysz po malu się poukłada
 
U nas w dzień to mało spania - 2 razy może na godzinę zasnęła, ale to i tak dobrze. Teraz zaraz idę na trening - mała już śpi.

My się nie zabezpieczamy. Liczę trochę, że będzie jak u mojej siostry, tzn. 9-10 miesięcy mi cykl nie wróci, ale jakby co, to w sumie nic się nie stanie, bo dobrze by było mieć rodzeństwo w podobnym wieku. Trochę się boję o moją pracę, ale W właśnie od jutra zmienia pracę na lepszą i mam nadzieję, że w razie czego damy radę, a ja i tak wtedy miałabym przedłużoną umowę do końca kolejnej ciąży.
 
reklama
Dziewczynby przepraszam, że tak z doskoku.
Chcę małej zrobić w słoiczkach marchewke jabłko no i nie wiem co jeszcze. Mam pełno takich eko u siebie w ogródku pod domem i szkoda by było nie skorzystać. Tylko zupełnie nie wiem jak to robić i co konkretnie:) Pomózcie doświadczone mamy.

ja bym proponowala albo zostawić w iwnicy albo ugotować marchew na parze zmiksować i do sloiczkow po koncentracie np. i pogotować słoiki z zawartoscia. po wyjeciu obrocic do ory nogami. mrozone niestety traca witaminy :( jabłuszko tez bym na parze ugotowala i zmiksowane do słoiczka dalej jak wyżej.

Akuku,
jestes wielka, ze tak bardzo sie angazujesz, w domu wszystko i na forum nam tak pomagasz! Tylko plis daj sobie odpoczac, bo naprawde tego potrzebujesz!
Swietny pomysl z tym rozmawianiem do Ali i ochrona uczuc Emilka :-)

dziekuje, staram się jak mogę znaleźć czas na forum i wszystkie prace domowe :)
dziś mnie mało bo mój synus kochany wrzucil mój tel do zlewu i zalal goraca woda. ratuje go w ryzu..zobaczymy jutro... bez telna forum nie mam jak zajrzeć bo na kompie ciężko..

A mnie chyba jesień dopada... Znowu czuję się kiepską matką, zazdroszczę m, że chodzi do pracy i na treningi i spotyka się z ludźmi i w ogóle ma jakąś swobodę...Chciałabym ustalić małej jakiś konkretny tryb dnia, ale nie potrafię. Pokarmu mam za mało, zwłaszcza wieczorami, młoda jest w sumie nieodkładalna i w zasadzie jak jesteśmy same to nic nie mogę zrobić w domu, a do tego nadal wyglądam jak wielkie monstrum. No przepraszam, że znów tak o sobie, ale nawet nie mam z kim pogadać.

kochana ja tez mam zle dni.. ja również (choć podejrzewam ze ty wcale nie) wyglądam jak monstrum, dziś pot mi się po doopie lał (dosłownie)i wygladalam jak zdyszana swinia!

co dziś u mnie ?? caly dzień w biegu ! sama chodakoska by wymiekla :p:p haha
od 6.30 do teraz nie usiadłam.. nie licze czasu kiedy prowadziłam auto :p
w związku z tym ze dziś dzień chłopaka, kupiłam chłopcom książeczki ninjago z naklejkami, emilkowi kolorowanke, a m skarbonke w kształcie walizki w która wsadziłam 250 f :) zbieramy na wakacje :):)

od 2 dni przestalam karmic emilka.. dziś jadl rosol... wiecie jak to wygladalo ??? tzn jak skonczyl? wszystko tłuste...
w miedzy czasie na szybko pakowałam prezenty.

spotkałam się z kolezanka i wspólnie zrobilysmy zakupy plus kawa na wynos - ale wspolna kawa była hehe.
nie będę pisać ile dziś zrobiłam.. ale wszystko co chciałam :) jestem umna ze swojej organizacji dnia.
co prawda teraz po maratonie jak posiedziałam chwile to wstać nie mogłam tak mnie biodra bola i kregoslup..
do tego pisze do was jedna reka bo druga trzymam i bujam Alicje..

prawda jest ze im więcej obowiazkow tym lepiej rozplanowany dzien.

staram się codziennie sprzatac wtedy latwiej mi utrzymać porzadek i mam mniej pracy..tzn nie czekam az się zakurzy tylko wycieram co dziennie itd... smieje się ze ja i szmata to wierne przyjaciolki :p

za kilka dni wprowadze ćwiczenia tylko niech ja się ogarne.

dziś sobie serial wlaczylam i poszlam do kuchni ... zanim zrobiłam co chciałam obudzil się emil :p
także mój dzień jest za krotki :p

a i przepraszam ze do wszystkich się nie odniosę :)
 
Do góry