reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
M znów wywinął mi ten sam numer. Miał być w domu z imprezy max o północy. Budzę się teraz i co? Jego nadal nie ma. Co tydzień to samo. Mam dosyć :( nawet nie wiem co mam z nim zrobić, przecież mu nie zabronie! :/ tylko czemu znowu ja muszę się nad tym zastanawiać?? Czemu to on nie może wyjść i wrócić jak człowiek tak, jak się umawia?? Chyba spakuję rano bąble i wyniosę się do mamy chociaż na niedzielę, co by nie patrzeć na ten bezczelny pysk ani na jego właściciela. Przykro mi bardzo :(
 
Ancikowa przykra sprawa z M. Gdzie On znajduje kompanie na cotygodniowe wyjścia? Inni nie mają obowiązków?

Zuzzi ja dalej plamie, a jestem ponad 5 tyg po cc. Położna mówiła, że może tak być. Kilka dni spokoju i znowu krew. No i właśnie tak mam, wydaje mi się, że już po wszystkim a tu znowu.

Ewelinka u mnie też buzia, a od wczoraj za uszami szyjka z tyłu i kilka na klatce piersiowej. Juz się stresuje czy to sygnał o AZS, bo mój straszy ma. Ale pozostaje mi mieć nadzieję.ze przejdzie. ..

Ja mam 3 kg do zrzucenia z kilogramów ciążowych. A przez cc to nie wiem kiedy będę mogła ćwiczyć. Dziś już mi się śniło, że biegalam ☺ Mam nadzieje.ze ginka chociaż na to pozwoli.
A w ogóle to moja była ginka urodziła czwartego chłopca. WOW!

Zuzzi mój Józio tez się zaczął uśmiechać. Pierwszy uśmiech był trzy dni temu o 5 rano. M miał już szczęście tez to widzieć ☺
Z tymi ćwiczeniami po cc to różnie mówią. Ja po pierwszej cc ćwiczyłam od razu po połogu i to Chodakowska. Jakaś suknieta ginka u której byłam przypadkowo na kontroli wyraziła zgodę. Potem doczytałam,że to były za trudne ćwiczenia ale kompletnie nic się nie działo. Teraz z brzuchem poczekam,bo miałam krwiaka na szwie wewnętrznym. M tez hamuje moje podniebienia na myśl po sporcie. Ale wierzę.ze w przyszły weekend wkładam buty i na krótką przebiezke juz wyjdę ☺
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja czekałam z m tak samo jak po pierwszym porodzie 4tyg.
Ancikowa strasznie współczuję:-( najgorsza jest ta nieslowność jak mówi że będzie o konkretnej godzinie to wypada się zjawić. W końcu jest mężem i ojcem a nie nastolatkiem że go tak.melanż ponosi.
Powiedzcie czy mam się martwić, Szymek strasznie charczy podczas picia mleka czasem jak zasypia też. Ale on ma tak od urodzenia. To słychać w nosie, ale nic z niego nie wypływa. Podejrzewam krzywą przegrode bo u m w rodzinie to dziedziczne. Jednak dziś w nocy strasznie się po karmieniu męczył, az się bałam że się dusi. Zakropiłam trochę soli i jak ręką odjął śpi i cichutko oddycha. Nie wiem co to a nie chce na byle co lecieć do lekarza bo u nas zawsze opóźnienie i siedzi się w poczekalni pełnej chorych dzieci.
 
reklama
Kruszka wszyscy koledzy do picia nie mają jeszcze ani żon ani dzieci tylko mój, stąd cotygodniowy melanż :( wrócił o czwartej...miał być najpóźniej o północy i nie schlany, a wrócił w takim stanie, że zabrakło mi słów.
Panikara właśnie mam wrażenie, że tylko ja wzięłam ślub, on pozostał kawalerem :/

A ten zapchany nosek to może sapka? My ją mamy od urodzenia!
 
Do góry