Lilija a po co dokarmiac ?
Zuzagk mi dzis Ala pieknie spi.. w sumie caly dzien tylko na karmienie i przewijanie sie budzi

ale rano dalam delicol 5 kropli.. co karmienie espumisan( na jedno karmiebie nie dalam bo bylo po 2 godz)
I teraz biogaia.. co przewijanie masaz brzuszka.
Kruszka a wiec tak.
Jesli chodzi o karmienie mieszane to glownie chodzi o to ze calkiem inaczej trawi si mm i mleko mamy.
Tak jak pisalam zugzak mleko mamy dostosowuje sie do dziecka jesli chodzi o pore dnia jak i wieku dziecka. Nie ma czegos takiego jak niewartosciowe mleko czy to teraz czy po 2 latach.
Kiedy dziecko zasysa piers slina dziecka daje sygnal jakie ma mleko leciec.
Np ja moge odciagac pokarm dla emila wartosciowy dla niego wystarczy ze sutek posmaruje jego slina a mleko dostosuje sie do jego trybu metabolicznego, wieku a nawet infekcji jaka przechodzi.
Moglabym karmic w tandemie ale nie zdecydowalam sie na to.. jednak wiem ze mleko dostosuje sie do kazdego wieku.
Mleko matki w kontakcir ze slina dziecka nawet zmienia swoj sklad jesli np dziecko wylizalo pich z lopatki czy inne swinstwa.. to my w trakcie karmienia jakbg czyscimy te bakterie..
Jesli chodzi jeszcze o mm a kp to mm dluzej i ciezej sie trawi, dziecko kp i dokarmiane mm zeby oczyscic sie z mm potrzebuje (jesli dobrze pamietam ponad miesiac)
Twoje mleko daje dziecku wszystkie niezbedne skladniki a mm to juz calkiem inny sklad.
Z m sie pozarlam jeszcze no... jezuuuuuuuu .. czemu Ci faceci maja czasem sieczke w glowie ?
Dostalam od koleznki ubranka dla Ali na 12-18m ... fajnie bo pp co mi na teraz... pokazuje m.. a on a ze beda lezaly rok.. i ze blade kolory ..tak marudzi.. a prawda taka ze nie przepada za ta kolezanka i chocby zloto dala to by stekal..
Poszedl uspac emila.. wyszedl i z wyrzutem do mnie ze jak chleba jutro nie kupie to nie bedzie na pojutrze.. a ja ze niech sobie sam po pracy kupi skoro takim tonem do mnie mowi.. a on ze ja zrobilam taka atmosfere w domu.. i ze mam robic zakupy dla siebie osobno.. a ja tak i obaid tez dla siebie i dzieci.. a ty sobie sam po pracy rob.. tylko wczesniej zakupy i odczujesz.. ja serio chyba przestane gotowac.. nosz kurde no... caly dzien nie wiem w co lapy wsadzic a ten przyjdzie i steka.. a ja sie bede zastanawiac czy wacpan w dobrym humorze bedzie... ale jak ma byc skoro on ciagle o tych zasranych ciapolach slucha i czyta.. mam dosc po calym dniu serio..
Dobrze ze dzis Ala grzeczna..
Ale Emilkowi 5-ki wychodza i daje czadu.. do tego chyba jakis bunt.. niby nie jest o Ale zazdrosny ale widze ze zwraca na siebie uwage..
Czy facetom mozna uzmyslowic ze my w domu nie lezymy ? Bo jak on cos zrobi to trzeba chwalic.. a ja ? Man obowiazek taki ? Bo co ?