Kochane dziękuje za slowa wsparcia! Na Was zawsze można liczyć. Moj M. jest po mojej stronie i teraz mi go żal bo to jego rodzice a biedny musi to przezywać. On nie jest winny ze ma takich rodziców. Powiedział teściowi wszystko co mu na sercu leżało, ale niesadze by ten człowiek cokolwiek zrozumiał. On ciagle pijany jest i twierdzi, ze jest trzeźwy. Nic do niego nie dociera a winę za wszystko składa na mnie. Eh... Ja nie chce zeby przyjeżdzali i nawet powiedzieli, ze już nie przyjadą... Ale czy tak będzie? Nie wiem. Najgorsze ze oni gadają o mnie i o moim straszne rzeczy reszcie rodziny. Ogólnie w ich oczach jestem nienormalna bo wszystkie fakty zostały przekręcone. Np. Ja zakazałem całować w usta a oni całej rodzinie powiedzieli, ze ja dziadka nie pozwalam dziecka dotykać!
Akuku rodzisz?
Akuku rodzisz?