reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Cinamona glupio nie glupio ja bym pojechala do 15 stycznia jest troche czasu a przez ten tydzien mozesz juz sie leczyc i nie pogarsza sie tez infekcja.
 
reklama
Pupui odziwiam za te nocki, ja się nie nadaje. Pracujesz w Pl czy Uk?

Ja niestety nie mam wyjścia. Jak byłam w normalnym stanie to spoko dawałam radę, ( też kryzys o 3 mam) a w tej wersji jest dużo gorzej bo ciężko przechodzę tę ciążę plus obowiązki domowe i goście w domu. Ale od niedzieli rutyna wraca!!! A od początku lutego może chorobowe...
Ja pracuje w UK, mieszkam tu już prawie 9 lat.
Jezuuu a dziś tak wieje że głowę urywa przy samej dupie.
 
Gosiak - ja na zaparcia w ekstremalnych sytuacjach stosuję czopki glicerolowe. Jest też syrop lactulosum, a i sposób z olejem też sprawdzony, tylko nie wiem czy w ciązy można.

Ja obecnie jestem na urlopie wychowawczym i w międzyczasie pomagam męzowi w firmie.
 
To chyba sie wybiore jednak na ta ip ale to chyba dopiero w piatek. Bo chce isc bez malej a ona z rana w zlobku. Jutro jestem umowiona na paznokcie wiec dopiero w piatek moge podjechac.

Troche poprasowalam. Zostaly mitylko 3 koszule ale juz do nich checi nie mialam. Zostawiam je na jutro.

Co do zatwardzen to ja tez od czasu do czasu miewam, chociaz od kilku dni jakby lepiej. W poprzedniej ciazy tez mi sie zadarzalo.

Beata super brzuszek. U mnie jeszcze prawie nic nie widac, chociaz trace talie i zaczynam czuc po spodniach. Ale na szczescie ja chodze zazwyczaj w leginsach i biodorwka wiec mam nadzieje ze przez zime przechodze w tym co mam bez kupowania.
 
Ja też pracuję na nocki i to jeszcze 10 godzinne. 4 dni po 10. Ale po powrocie ze zwolnienia będę próbować zmienić 5 dni po 8 bo to za ciezko, zwlaszcza teraz przy tak wzmożonej senności :) No nic za tydzień lecę do Polski to koniecznke zaopatrzę sie w czopki i syropek na wszelki wypadek bo za burakami nie przepadam :)
 
loveboiled - tak powiedziałam. Koledzy/koleżanki pomagają bardzo widząc jak fatalnie wyglądam. Tyle że mi pogratulowali i już. Czekam a mi łaskawie risk assesment zrobią. Musze poczytać do kiedy mają czas.

goosiak - to witaj w klubie ja robie 3 w tygodniu po 12h. Nie jest to proste :(. Sennność mnie tak nie doskwiera jak brak sił i null energii. I te "zapachy"...
 
Ostatnia edycja:
Ja pracuję w instytucie PANu (biologia), obecnie na stanowisku technicznym, chociaż mam cichą nadzieję, że uda mi się coś opublikować i przenieść na naukowe, tym bardziej, że mniej więcej wtedy, kiedy było zapłodnienie, obroniłam też doktorat.
Każdy dzień zaczynam od zsiadłego mleka, robionego przez zalanie porcji kefiru mlekiem (pasteryzowanym, nie UHT), a w kolejne dni już łyżeczki tego zsiadłego mleka, nową porcją. Przed ciążą to idealnie działało na metabolizm, bardzo go przyspieszało (warzywa też jem w sporej ilości), ale teraz jest trochę gorzej, ale nie zdarza mi się męczyć z zaparciem dłużej niż dobę. Płynów zawsze piłam dużo, przede wszystkim różne herbatki ziołowe (tylko te, które wolno) i owocowe. Wcześniej niezawodną metodą na zaparcie była kawa z mlekiem, ale teraz jednak z tego zrezygnowałam tym bardziej, że nie lubię jej aż tak bardzo.
Trudno mi sobie wyobrazić, że można w ciąży pracować na nocki. Czy naprawdę nie ma jakiegoś prawa, które na to nie pozwala?

Dzisiaj za to miałam poranną przygodę z samochodem. Akumulator się rozładował na mrozie i nie mogłam odpalić, musiałam poczekać na tatę, który podjechał z kablami, ale przez to zmarzłam porządnie w zimnym samochodzie. Mam nadzieję, że żadnej choroby z tego nie będzie, na szczęście w pracy mamy ciepło i już się rozgrzałam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jinx w UK nie ma takiego prawa.. ale ma prawo poprosic o mniej godzin i częstsze przerwy albo o przeniesienie sie na dniowki jesli jest taka mozliwosc.
 
Do góry