reklama
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Skurcze sie rozeszly na szczescie jeszcze tylko dzisiaj
Natka i ciesz sir bo co z tego ze ja skurcze mam od miesiaca ? Wolalabym mie miec zadnego i zeby mnie poprpstu zlapalo jednego dnia.. a tak to ja sie od miesiaca zastanawiam czy ja juz rodze czy nie ! Bez sens..
A mnir sie nikt nie pyta czy urodzilam. Jak sie dluzej nie odzywam to pytaja co slyvha albo jak tam hehe. Ale malo xainteresowanych..
No dziewczyny patrzcie na cinamone ! Zaczely sie skurcze i urodzila a dzien wcześniej nawet o tym nie pomyslala takze nigdy nie wiemy kiedy nas zlapie !
Lunera prawie sie doczekalam przyloyu mamy..a teraz mala jak na zlosc bedzie siedziala jeszcze miesiac !
Magdus biedny Twoj m tak przezywa ha. Moj tez sie juz doczekac nie moze
Natka i ciesz sir bo co z tego ze ja skurcze mam od miesiaca ? Wolalabym mie miec zadnego i zeby mnie poprpstu zlapalo jednego dnia.. a tak to ja sie od miesiaca zastanawiam czy ja juz rodze czy nie ! Bez sens..
A mnir sie nikt nie pyta czy urodzilam. Jak sie dluzej nie odzywam to pytaja co slyvha albo jak tam hehe. Ale malo xainteresowanych..
No dziewczyny patrzcie na cinamone ! Zaczely sie skurcze i urodzila a dzien wcześniej nawet o tym nie pomyslala takze nigdy nie wiemy kiedy nas zlapie !
Lunera prawie sie doczekalam przyloyu mamy..a teraz mala jak na zlosc bedzie siedziala jeszcze miesiac !
Magdus biedny Twoj m tak przezywa ha. Moj tez sie juz doczekac nie moze
O właśnie! Któraś chciała przepis na chłodnik i zapomniałam. Tak więc na powiedzmy 6 porcji:
1 - 1,5l kefiru lub zsiadłego mleka
2 ogórki
2 pęczki rzodkiewki
Szczypiorek (ten cienki)
Koncentrat soku z buraków
Sól
Pieprz
Ogórek i rzodkiewka w drobniutką kosteczkę solimy i odstawiamy żeby puściły wodę, którą przed dodaniem kefiru odlewamy. Dodajemy kefir, szczypiorek, sok z buraków (tak żeby po pomieszaniu chłodnik miał jasno różowy kolor chyba że ktoś lubi więcej lub mniej). Próbujemy i wg własnego smaku doprawiamy solą i pieprzem. Do lodówki i gotowe. Najlepiej podawać z jajkiem na twardo tak jak żurek. Smacznego![emoji16]
1 - 1,5l kefiru lub zsiadłego mleka
2 ogórki
2 pęczki rzodkiewki
Szczypiorek (ten cienki)
Koncentrat soku z buraków
Sól
Pieprz
Ogórek i rzodkiewka w drobniutką kosteczkę solimy i odstawiamy żeby puściły wodę, którą przed dodaniem kefiru odlewamy. Dodajemy kefir, szczypiorek, sok z buraków (tak żeby po pomieszaniu chłodnik miał jasno różowy kolor chyba że ktoś lubi więcej lub mniej). Próbujemy i wg własnego smaku doprawiamy solą i pieprzem. Do lodówki i gotowe. Najlepiej podawać z jajkiem na twardo tak jak żurek. Smacznego![emoji16]
ala_
Zaangażowana w BB
Lucalew kciuki & & & &
Akuku oby do jutra i niech córcia wita świat :-)
Akuku oby do jutra i niech córcia wita świat :-)
Dziś kuzynka męża, która ma termin na połowę września spytała mnie czy już się zdecydowałam czy będę rodzić SN czy poprzez CC!! [emoji15][emoji33][emoji43] Muszę przyznać, że trochę straciła w moich oczach. Nie to że mam coś do kobiet, które nie urodziły naturalnie, ale operacja na życzenie to dla mnie dziwne. A co Wy sądzicie?
Dzień dobry Żuki...
wstałam o 6, bardzo boli mnie brzuch, twardy jak skała, Vinci bardzo leniwy...Skurcze chyba też mam... Chociaż skąd ja mogę to wiedzieć... Nigdy nie miałam...W zwiazku z tym, że się zestresowałam właśnie kończę sprzątać kuchnię i zaraz się biorę za łazienkę.
No..
Miłego dnia!
wstałam o 6, bardzo boli mnie brzuch, twardy jak skała, Vinci bardzo leniwy...Skurcze chyba też mam... Chociaż skąd ja mogę to wiedzieć... Nigdy nie miałam...W zwiazku z tym, że się zestresowałam właśnie kończę sprzątać kuchnię i zaraz się biorę za łazienkę.
No..
Miłego dnia!
panikara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2015
- Postów
- 840
blerka może się wreszcie zacznie &&&
zuzzi ja kompletnie mam gdzieś jak ktoś będzie rodził. Sama chciałam rodzić Martę sn i tak się wszystko zaczęło, ale zaczęły się komplikacje a nikt nie chciał zrobić cc, jak się w końcu zdecydowali to urodziła się z 4pkt nie oddychała, nie płakała. Po porodzie chodzenie po neurologach i obawa o zdrowie dziecka. Wszystko się skończyło ok. Drugi raz nie wyobrażam sobie tego przeżywać, od razu będę miała cc. Wiem jak boli poród sn bo rodziam kilkanaście godzin łącznie z partymi i wiem jak boli dochodzenie do siebie po cc. Argument że cc nie boli jest głupi bo naprawdę ciężko się dochodzi do siebie, a jeszcze maleństwo leży obok i trzeba się nim zająć. Ja boję się że coś stanie się dziecku i nie będę ryzykować żeby przeżyć to co ostatnio. Takie mam doświadczenia, tak mi się to w psychikę wbiło i świadomie wybieram poród przez cięcie cesarskie
zuzzi ja kompletnie mam gdzieś jak ktoś będzie rodził. Sama chciałam rodzić Martę sn i tak się wszystko zaczęło, ale zaczęły się komplikacje a nikt nie chciał zrobić cc, jak się w końcu zdecydowali to urodziła się z 4pkt nie oddychała, nie płakała. Po porodzie chodzenie po neurologach i obawa o zdrowie dziecka. Wszystko się skończyło ok. Drugi raz nie wyobrażam sobie tego przeżywać, od razu będę miała cc. Wiem jak boli poród sn bo rodziam kilkanaście godzin łącznie z partymi i wiem jak boli dochodzenie do siebie po cc. Argument że cc nie boli jest głupi bo naprawdę ciężko się dochodzi do siebie, a jeszcze maleństwo leży obok i trzeba się nim zająć. Ja boję się że coś stanie się dziecku i nie będę ryzykować żeby przeżyć to co ostatnio. Takie mam doświadczenia, tak mi się to w psychikę wbiło i świadomie wybieram poród przez cięcie cesarskie
reklama
Panikara, ale to zupełnie inna sytuacja. Współczuję przeżyć, chyba bym umarła na zawał. Ta kuzynka jeszcze nie rodziła no i generalnie nie wiem czy zdecydowała się na CC bo tylko mnie spytała, ale jeszcze nie odpisała na moją odpowiedź.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 677 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 418 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 64
- Wyświetleń
- 40 tys
Podziel się: